Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jakub Ceglarz
Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Warunki techniczne 2021. Budowa i remont będą znacznie droższe

235
Podziel się:

Nawet kilkanaście tysięcy złotych więcej trzeba będzie wyłożyć na budowę lub generalny remont domu w przyszłym roku. Wszystko za sprawą nowych warunków technicznych, które zaczną obowiązywać od stycznia. Budynki będą musiały być bardziej oszczędne.

Warunki techniczne 2021. Budowa i remont będą znacznie droższe
Remont i budowa w przyszłym roku będą znacznie droższe (East News, Tomasz RYTYCH, East News)

Po raz ostatni warunki techniczne były aktualizowane w 2017 roku. Od stycznia zmienią się po raz kolejny. Wszystko po to, by budynki były bardziej efektywne energetycznie.

Jak podaje branżowy portal extradom.pl, w przyszłym roku współczynnik przewodzenia ciepła/przenikalności cieplnej (U) może osiągnąć maksymalną wartość 0,2 W/m²K w przypadku ścian zewnętrznych, 0,9 W/m²K dla zwykłych okien i drzwi balkonowych oraz 1,1 W/m²K dla okien dachowych.

Trzeba więc używać lepszych materiałów budowlanych, ale również lepszej jakościowo stolarki okiennej. A to oczywiście oznacza, że trzeba będzie zapłacić znacznie więcej niż do tej pory.

Zobacz także: Zobacz też: Zmiany w prawie budowlanym. Ma być szybciej i łatwiej

- To koszty wyższe średnio o kilka-kilkanaście tysięcy złotych i to w przypadku bardzo średniego produktu - mówi money.pl Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

Jak dodaje ekspert, wszystko będzie zależało od poziomu przeszklenia w domu lub mieszkaniu. - Im większe okna, tym podwyżki bardziej dotkliwe - tłumaczy.

Problem z efektywnością

Płochocki podkreśla jednocześnie, że zarówno PZFD, jak i branża okienna oraz budowlana w pełni popiera cel oszczędności cieplnej. - Problem w tym, że robimy to nieefektywnie - zwraca uwagę.

Co to oznacza? Rząd wprowadzając nowe warunki techniczne od 2021 roku wyznacza nie tylko cel, ale również sposób jego osiągnięcia.

- Rząd narzuca maksymalną wartość współczynnika przenikalności cieplnej okien, ścian czy stropów, zamiast powiedzieć budynek ma zużywać nie więcej niż X na metr kwadratowy – przecież to się liczy dla mieszkańców, nie to, w jaki sposób się tę oszczędność udało osiągnąć - mówi Płochocki.

Podkreśla, że znacznie bardziej efektywne byłoby po prostu narzucenie konkretnej oszczędności energetycznej. - A jak projektant i inwestor to osiągną, to już ich sprawa - apeluje dyrektor PZFD.

Złożyłeś wniosek o pozwolenie na budowę? Dobre wieści

Dzisiejsze przepisy sprawiają, że w niektórych przypadkach inwestycja w lepsze okna może zwrócić się dopiero po... 30 i więcej latach. - To dłużej niż okno "żyje" - wskazuje Konrad Płochocki.

Nowe przepisy mają obowiązywać od przyszłego roku. Przy czym wszystkie wnioski o pozwolenia na budowę, które do 30 grudnia zostaną złożone w gminnych wydziałach architektury będą jeszcze weryfikowane na podstawie dotychczasowych warunków technicznych. Minister właśnie podpisał rozporządzenie w tej sprawie, o co PZFD i kilkanaście organizacji branżowych zabiegali od dawna.

- Możemy się więc spodziewać szturmu na urzędy gmin w ostatnich dniach tego roku. Ale tak naprawdę to my go widzimy już od kilku miesięcy - mówi Płochocki.

Niesprzedane okna na eksport

W marketach budowlanych wciąż jednak bez trudu można znaleźć okna o współczynniku U na poziomie 1,2 czy nawet 1,6 W/m2. - Producenci zaplanowali produkcję na ten rok, ale nie przewidzieli pandemii. Przez to wiele okien pozostanie niesprzedanych - mówi nasz rozmówca.

Różnica w cenie jest znaczna. Okna ze współczynnikiem 1,3 kosztują od ok. 400 do 950 złotych, a cena tych ze współczynnikiem 1,1 zaczyna się od 950 złotych za sztukę. Pisaliśmy o tym więcej w innym materiale.

Jest jednak na to sposób. - W większości trafią one do Niemiec, Francji czy Austrii, gdzie przepisy nie są aż tak restrykcyjne. Część z nich znajdzie także zastosowanie w projektach przygotowanych na starych przepisach.

- Producenci już i tak bardzo dużo eksportują, więc teraz będą de facto mieli dwie odrębne linie produkcyjne. A to też wpłynie na wzrost cen dla statystycznych Kowalskich - puentuje Konrad Płochocki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
budownictwo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(235)
WYRÓŻNIONE
Olaf
4 lata temu
Jeśli w Niemczech i Francji przepisy są łagodniejsze, to znaczy, że nasze urzędasy powołując się na "normy unijne" są zbyt nadgorliwi, co tylko potwierdza tezę że jest tam selekcja negatywna.
Marcin
4 lata temu
Niestety Polska bardzo często źle interpretuje i tłumaczy przepisy unijne... Sami sobie robimy pod górę
Papa Gorgio
4 lata temu
Paranoja, materiały budowlane są i tak wystarczająco drogie, narzucanie przez rząd tak wyśrubowanych norm jest nieuzasadnionym drenażem naszych kieszeni, zwłaszcza że Polacy jako ciągle kraj kolonialny okradani przez wszelkiej maści korporacje światowe i eurooejskie, zarabiają jedynie na michę ryżu. Przepisy kosz! Albo za 3 lata palec przy urnach.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (235)
Niko
4 lata temu
Jak okna wytrzymują 30 lat?? W mojej kamienicy są wstawione od nowości czyli od 1906 roku. Ale wtedy byli inni fachowcy
Patrycja
4 lata temu
My sobie wszystko przeliczyliśmy i postanowiliśmy jednak wybudować dom, a nie mieszkanie. Właściwie to już rozpoczęliśmy, mamy super ekipę z budo-dekoracja i wiem, że to pójdzie sprawnie.
znawca tematu
4 lata temu
ekstradom to nie żaden portal branżowy tylko platforma sprzedaży projektów gotowych.
andy
4 lata temu
A nie lepiej byłoby rozporządzeniem odroczyc np. 0 6 miesiecy wejśc ie w życie nowych przepisów ze wzgledu na pandemie ????? Rząd tu powinien wykazać sie wiekszą wyrozumiałością dla inwestorów i producentów.
Wolen
4 lata temu
a kto by się tym przejmował. Niedługo będzie nas tylu że trzy jaskinie na Jurze wystarczą...
...
Następna strona