Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Bartosz Chochołowski
|

Hurra! Rząd zapowiada Polskę 2.0. Na pewno się uda!

0
Podziel się:

Pozostaje tylko pytanie, kiedy i za ile - pisze Bartosz Chochołowski.

Hurra! Rząd zapowiada Polskę 2.0. Na pewno się uda!

*Minister Michał Boni ogłosił, że będziemy nowocześni, a ściślej rzecz biorąc wcale nie staniemy się nowocześni, tylko nadrobimy zaległości i przestaniemy być zaściankiem. Obwieścił wielki program informatyzacji Polski - niemal każdą sprawę związaną z urzędami będziemy mogli załatwić on-line. *

Dla wielu osób, które korzystają z usług banku, ubezpieczają siebie, mieszkanie, czy samochód nie ruszając się z fotela, sprawa wydaje się oczywista i banalna i można by rzec: _ wreszcie! _. Mimo to, że zaliczam się do tego grona, zacząłem się bać. Przecież bardziej banalne projekty cząstkowe, jak informatyzacja ZUS, tworzenie bazy pojazdów i kierowców CEPiK, czy też bardziej ambitny e-Puap, trwały wiele lat dłużej niż przewidywano i kosztowały więcej niż przewidywano, a zamiast zakończyć się spektakularnym sukcesem, wciąż są niedokończone.

src="http://static2.money.pl/i/galeria/162/13/411042_m133.jpg"/>_ Komputeryzacja ZUS. Rekordowe 3 miliardy src="http://static2.money.pl/i/galeria/161/12/411041_m133.jpg"/> Cyfryzacja służby zdrowia. 374 miliony w błoto _[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif align=absmiddle ) ] Zobacz największe skandale polskiej informatyzacji (http://tech.money.pl/galerie/wielkie-skandale-polskiej-informatyzacji-zobacz-ile-kosztowaly-g416102.html)Nie chcę być złym prorokiem, bo jednak coś się udało - już od lat można rozliczać PIT przez internet. Co prawda zaktualizowany program nie czyta PIT-ów z ubiegłych lat i przez to ciężko dociec, jaka była kwota przychodów z zeszłego roku, co jest niezbędne do autoryzowania operacji, jednak jest to mimo wszystko - choć nie idealne - dobre rozwiązanie.

Jakoś nie wierzę w sytuację, jak choćby ze Szwecji, że policja zatrzymując auto (pod warunkiem, że prowadzi je właściciel), nawet nie żąda okazaniu dowodu rejestracyjnego, prawa jazdy, obowiązkowego ubezpieczenia, bo wystarczy, że funkcjonariusz zanim wysiądzie z radiowozu wprowadzi do komputera numer rejestracyjny i wszystko wie.

Na monitorze wyświetla mu się zdjęcie właściciela, informacje, czy ma ważne prawo jazdy, czy samochód ma aktualny przegląd i czy auto jest ubezpieczone. Nie musi łączyć się przez radio, aby sprawdzić liczbę punktów karnych. Dlatego tam nie trzeba wozić dokumentów ze sobą pod warunkiem, że jeździ się własnym, a nie pożyczonym autem.

Sądzę, że u nas również do tego dojdzie. Jednak nastąpi to dopiero wtedy, gdy nikomu do niczego to nie będzie potrzebne. Do tego czasu zostanie wynaleziona teleportacja! Będziemy mieć bardzo drogi i średnio działający system, który nie będzie miał zastosowania. Za to teleportacja będzie wymagała zupełnie innych procedur i któryś z kolei następca ministra Boniego ogłosi nowy program informatyzacji, który zapewni w _ najbliższej _ przyszłości możliwość przemieszczania się bez konieczności posiadania siedmiu papierowych dokumentów, zaświadczeń i innych świstków z bardzo ważnymi pieczątkami. I znów wyjdzie jak zwykle.

Autor felietonu jest zastępcą redaktora naczelnego Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)