Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Wiemy dlaczego Polacy wciąż emigrują. Przedsiębiorca opisał różnice

18
Podziel się:

Kultura w szkockim urzędzie skarbowym kontra polska biurokracja. Skuteczne konferencje za granicą kontra polskie, na których zarabiają jedynie organizatorzy. Internauta opisał różnice, które wciąż dzielą Polskę i Zachód. „Dlaczego w Amsterdamie, Londynie, Berlinie czy Dublinie jestem traktowany dobrze i życzliwie, a u siebie podejrzliwie?” - pisze pan Jan.

Pan Jan napisał kilka gorzkich słów pod adresem polskiego Urzędu Skarbowego i urzędników
Pan Jan napisał kilka gorzkich słów pod adresem polskiego Urzędu Skarbowego i urzędników (Mariusz Zmysłowski)

Szeroki uśmiech, coś do picia - tak wygląda wizyta w szkockim urzędzie. W Polsce? Lepiej nie mówić. Przedsiębiorca opisał na Facebooku swoje doświadczenia w prowadzeniu biznesu nad Wisłą i za granicą.

Przedsiębiorca w pierwszej kolejności opisał swoje doświadczenia z Revenue, czyli odpowiednikiem polskiego Urzędu Skarbowego. Opowiada, w jak pomocny i życzliwy sposób odnosili się do niego tamtejsi pracownicy.

"Nie ma specjalnego traktowania, ale jest życzliwość, wręcz krępująca. Wychodzę z załatwioną sprawą" - kwituje pan Jan.

Jako historię z drugiego bieguna opowiada sytuację z polskiego Urzędu Skarbowego. Opisuje grobową atmosferę i brak chęci pomocy ze strony urzędników.

Zobacz także: Zobacz: "Rządzą urzędasy, które mają swoje interesiki". Ekspert o podatkach w Polsce

"Musisz zapłacić VAT za ostatni rok. Na pewno - pytam? Na pewno. Prawo. Robi mi się gorąco. Dzwonię do księgowej. Podaję słuchawkę pani. 5 minut rozmowy. OK - wystaw korekty faktur. Wyraźna ulga, wychodzę na miękkich kolanach ale szczęśliwy" - czytamy w facebookowym wpisie.

Kolejny przykład dotyczy branżowych konferencji.

Biznesmen opisuje działanie targów branżowych w Dublinie, na których w ciągu zaledwie dwóch godzin udaje się przyciągnąć inwestorów i doprowadzić do poważnych propozycji.

Pisze też o otoczeniu spotkania w Berlinie, gdzie zgromadziła się największa w Europie społeczności z branży VR. Industrialny klimat budynku, eksperci światowych firm, którzy robią prezentację ze zwykłej drabiny malarskiej.

Z drugiej strony przedsiębiorca opowiada o konferencji zorganizowanej w Polsce. Wpakowano w nią miliony z unijnego budżetu i pieniędzy samorządowych. Bez klientów, za to super hostessy, pendrive'y, katalogi, teczki.

"Na koniec konferencji podziękowanie w mailu od pani organizatorki, od myślnika załącza wszystkie swoje dokonania, CC do szefa. Na pierwszy rzut oka widać, że będą premie" - pisze internauta.

Na koniec swojego wpisu gorzko pyta, dlaczego za granicą traktowany jest dobrze i życzliwie, a u siebie podejrzliwie oraz dlaczego na zagranicznych konferencjach zarabiają wszyscy, a na naszych jedynie organizatorzy.

Masz doświadczenia związane z polskimi i zagranicznymi urzędami? Dostrzegasz różnice w pracy w Polsce i za granicą? Napisz do nas na dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(18)
WYRÓŻNIONE
taaa
6 lat temu
Wyjaśnienie jest proste. Bo w Polsce urzędnik sprawuje funkcję kontrolera. Nie jest od pomagania, wyjaśniania, zarządzania lecz od kontrolowania, egzekwowania i karania. Nawet jak ktoś idzie do urzędu na przykład po 500+ to urzędnik przede wszystkim go kontroluje, sprawdza i wykonuje procedury a nie załatwia sprawę petenta... Niestety ciągle tkwimy po uszy w mentalności zaborów, kiedy administracja reprezentowała wrogie państwo. I niestety ktoś kto idzie do pracy w administracji, stając po drugiej stronie okienka szybko nasiąka odpowiednią postawą. A żeby się mieniło musielibyśmy mieć nie Kaczyńskiego lecz reformatora z prawdziwego zdarzenia, człowieka z wielką wizją a nie z wielkim ego. Tymczasem mamy wielu takich Kaczyńskich....
Kazimierz Odn...
6 lat temu
Oto Polska wasal państewka Watykan.Ludzie wychowani w nienawiści do drugiego człowieka.Taki skutek tegoż działania .
Zjednoczeni
6 lat temu
Co tu dodać może wskaże kolejny kraj, gdzie widać że w różnych urzędach pracownicy podchodzą do przedsiębiorcy czy to lokalnego czy z innego kraju jak do swojego pracodawcy bo są świadomi że ich wynagrodzenie bierze się dzięki temu przedsiębiorcy, nawet jeżeli On popełni błąd w deklaracji VAT to lepiej wyjaśnić i pomóc, niż potraktować tak jak w Polsce i zrobić przestępcę z niego. W ciągu 3 lat działalności mogliśmy się przekonać w kilku różnych urzędach zachowanie urzędników i np. rejestracja pierwszego auta i błąd w formularzu i co Pani uspokaja, że Ona to wypisze na nowo i jak będzie gotowe to zadzwoni, by przyjść podpisać, a gdyby była kolejka to przyjść bez kolejki. Na drugi dzień 8.10 telefon z zaproszeniem podjechalismy podpis i gotowe. Teraz sytuacja w US, tak się złożyło że kupiliśmy 2 samochody no i wyszedł trochę większy VAT do zwrotu, ale tu mały błąd biura rachunkowego bo Nas nie poinformował, że tutaj nie trzeba występować o zwrot lecz robione jest to z automatu w oparciu o deklarację na której wyszedł trochę większy niż co miesiąc, więc celem wyjaśnienia mała kontrola. Okazało się że biuro rachunkowe popełnilo kilka błędów więc zadano nam celem wyjaśnienia kilka pytań, później urzędnik powiedział jak to wyprostować i co zrobić by uniknąć takich sytuacji więc już z nowym BR wyprostowalismy praktycznie cały rok złożyliśmy korekty, koniec kontroli i wypłacono należny VAT. Naprawdę były różne sytuacje z różnymi urzędami i złego słowa nie można powiedzieć o pracy w Czeskich urzędach, może tylko to że należy się przyzwyczaić do przerw obiadowych, ale to nie tylko urzędy mają 0.5h pauzy i nic nie zalatwimy, ale to znak normalnego kraju. My szanujemy Ciebie, a Ty szanuj Nasz czas.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (18)
trebor
6 lat temu
zapytajcie ile zarabiają urzędnicy w UK, a ile w naszym US. Robi różnicę...
xyz
6 lat temu
Ahh, ci biedni polsy przedsiebiorcy. Ciekawe jak by nasz facebookowy bohater czul sie gdyby musial zaplacic pracownikowi MINIMUM 1,272.38 GBP brutto miesiecznie. Tez by zmiekly nogi?
azsxdc
6 lat temu
Urzednicy to nie sa ludzie... Oni ludzi to tylko zza szybek ogladaja...
OBYWATEL wres...
6 lat temu
Pytanie brzmi....czy ten stan rzeczy przypadkiem nie ciągnie się od 1945 roku???? dalej rządzą komuniści..
Non
6 lat temu
Bierzmy przyklad z ateistycznych czech czech jest bogatszy od biedaka... Polaka mialo byc ale panstwo bogate niejest pomimo to panstwo czeskie sobie radzi kosciul w czechach tez sobie radzi choc popularny niejest a panstwo mu niedaje wolnosci maja duzo ale nikt nie nakazuje z niej kozystac to odwrotnie jak w polszy gdzie wolnosc obwarowana jest zakazami a kozystanie zniej moze byc karalne