Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

TVP coraz bardziej uzależniona od rządu. "Istnieje dzięki dotacjom"

106
Podziel się:

Trzeci rok z rzędu zmniejsza się liczba osób płacących na publiczną telewizję.

Juliusz Braun był prezesem Telewizji Polskiej w latach 2011-2015.
Juliusz Braun był prezesem Telewizji Polskiej w latach 2011-2015. (Adam Guz/REPORTER)

TVP próbuje zaklinać rzeczywistość, pokazując wzrost wpływów z abonamentu. Tymczasem trzeci rok z rzędu zmniejsza się liczba osób płacących na publiczną telewizję, która coraz bardziej uzależnia się od rządu. - Istnieje dzięki temu, że otrzymuje dotacje - podkreśla Juliusz Braun, były prezes TVP.

Zarząd Telewizji Polskiej opublikował coroczne sprawozdanie z wykorzystania wpływów z abonamentu. Chwali się w nim, że "na rachunek abonamentowy spółki wpłynęły środki w łącznej wysokości 621,6 mln zł, przy czym przychody zewidencjonowane w 2017 roku wyniosły 622,5 mln zł".

To oznaczałoby, że w porównaniu do poprzedniego roku, wpływy z publicznej daniny były wyższe o 256 mln zł, czyli około 70 proc. Na pierwszy rzut oka wygląda to na duży progres i szansę wyjścia TVP z finansowego dołka. Nic bardziej mylnego.

- Wpływy z abonamenty spadły - podkreśla Juliusz Braun, były prezes TVP, a obecnie członek Rady Mediów Narodowych. - Księgowo pieniędzy przybyło, ale abonamentu ubyło. Wskazuje, że liczby podawane w raporcie są prawdziwe, tylko ich interpretacja przez zarząd jest naciągana.

Zobacz także: Sylwester w TVP. "Do tej imprezy dopłacimy wszyscy w podatkach"

Wszystko przez dotację państwa lub jak woli nazywać ją TVP - rekompensatę z tytułu utraconych w latach 2010-2017 wpływów z opłat abonamentowych. W 2017 r. telewizja dostała pierwszą transzę o wartości 266,5 mln zł (z prawie miliarda, jaki przyznał rząd)
. Odliczając ją z 622,5 mln zł, zostaje już tylko 356 mln zł. I to dopiero jest prawdziwa kwota, którą wpłacili Polacy z tytułu publicznej daniny.

Zamiast wzrostu o 70 proc., okazuje się, że telewizja zainkasowała z tego tytułu prawie 3 proc. i 10 mln zł mniej w porównaniu z 2016 r. Jest to więc już czwarty rok z rzędu, gdy wpływy abonamentowe spadają.

  • - na wykres przedstawiony przez TVP nałożyliśmy wartość samych wpłat abonamentowych, bez doliczania rekompensaty.

Publiczna czy rządowa?

- TVP to telewizja rządowa. Istnieje dzięki temu, że otrzymała rządową dotację. Najnowsze dane dobitnie to pokazują - komentuje Juliusz Braun. - Oczywiście nie jest to jedyne źródło przychodów, ale bez wsparcia kilkuset milionów złotych, nie miałaby możliwości takiego funkcjonowania.

Co gorsza, według byłego prezesa TVP, telewizja w krótkim czasie nie ma możliwości zmiany spadkowej tendencji we wpływach abonamentowych.

- Trudno w tej chwili namawiać kogokolwiek na płacenie abonamentu, zwłaszcza tych, którzy unikali tego przez lata, skoro już normalny człowiek dawno zgubił się w tych wszystkich reformach zapowiadanych przez jednego czy drugiego ministra. Minęły dwa lata rządów PiS, a sprawa finansowania TVP wydaje się być dalsza rozwiązania niż w punkcie wyjścia - wskazuje Braun.

Trudnej sytuacji finansowej nie kryje sam zarząd Telewizji Polskiej. W raporcie czytamy m.in., że wysokość przekazywanych środków publicznych wciąż jest dalece niewystarczająca.

"Niedobór środków abonamentowych powoduje, że dominującym źródłem finansowania misji Telewizji Polskiej S.A. (osiągającym ponad 60 proc. budżetu spółki) są środki komercyjne, pozyskiwane na rynku reklamowym i to w sytuacji nierówności, na niekorzyść TVP S.A., uregulowań prawnych w tym zakresie" - czytamy.

Władze TVP diagnozują, że niski udział abonamentu w przychodach związany jest głównie z niską ściągalnością środków oraz brakiem sankcji w stosunku do osób i podmiotów gospodarczych uchylających się od wnoszenia opłat.

W ostatnich latach blisko 70 proc. gospodarstw domowych w Polsce uchylało się od rejestracji odbiornika rtv, bądź zarejestrowało się, ale nie uiszczało abonamentu (lub uiszcza go nieterminowo). Według stanu na 31 grudnia 2017 r. tylko 7,6 proc. osób wypełniło obowiązek ustawowy i terminowo opłaciło abonament radiowo-telewizyjny.

Oprócz tego zarząd TVP wskazuje na relatywnie niską stawką opłaty abonamentowej, w porównaniu z krajami Europy Zachodniej, z nieproporcjonalnie niskim (w stosunku do kosztów działalności i praktyką innych krajów) udziałem TVP w łącznych wpływach abonamentowych.

Potrzeba radykalnych zmian

- Niestety politycznie PiS nie jest zainteresowany naprawieniem tej sytuacji i znalezieniem innych poza budżetem, stabilnych źródeł finansowania TVP, które uniezależniłyby ją finansowo. Dla partii rządzącej jest to wygodne, bo trzyma telewizję na krótkiej smyczy - podkreśla Juliusz Braun.

- Taka sytuacja będzie wyniszczająca dla telewizji polskiej, która jest bardzo potrzebna na rynku. Niestety coraz mniej przypomina publiczną telewizję. Prędzej czy później będzie więc trzeba podjąć jakieś radykalne działania. Być może stworzenia tej instytucji na nowo, pod względem zarówno organizacyjnym, jak i finansowym - wskazuje.

Braun zwraca uwagę, że brakuje wpływów do TVP, a od przyszłego roku telewizja będzie musiała dodatkowo zacząć spłacać kredyt, z którego otrzymała blisko 800 mln zł.

Ponad pół roku temu money.pl zwrócił się do zarządu TVP z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej. Chcieliśmy wiedzieć, jak wygląda pełne zadłużenie publicznego nadawcy i jaki został stworzony plan spłaty tak dużego kredytu. Do tej pory jednak nie uzyskaliśmy żadnej informacji. A przypomnijmy, że prawo daje 14 dni na ustosunkowanie się do wniosku.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(106)
mdm
6 lat temu
A TVN i POLSAT to tuba zaKODowanych, oraz polityków PO, NOWOCZESNEJ, PSL, SLD
KX
6 lat temu
Niska stawka bo zarabiamy średnio 4 razy mniej ... A swoja drogą za moment zniknie telewizja w takiej formie. internet przejmie media. A to oznacza ze nikt nie będzie płacił za narzucany materiał a sam sobie go będzie wybierał. Ja na szczęście od czau cyfryzacji nie ma TV czyli już ponad 5 lat I JESTEM WOLNY OD PROPAGANDY
Gość
6 lat temu
Beznadziejny szajs wzorowany na Gebelsowskiej propagandzie i tak samo skończy
mario
6 lat temu
dzis pracownicy TVP maja mozgi wiecej wyprane propaganda niz ci co byli w tVP-PRL-u.dzis przebijaja tamtych na glowe,leb i jeszcze wiecej
mario
6 lat temu
Kurski to taki krfzykacz,ktory co jakis czas mowi "mamo chwala nas,kto? pyta mama ano ja ciebie a ty mnie" samouwielbienie przebija wszystko co do tej pory bylo w PRU-u i RP
...
Następna strona