Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Alimenciarze na roboty publiczne. Kary dla pracodawców, którzy ich kryją

360
Podziel się:

Spadkowi liczby rodziców unikających płacenia alimentów towarzyszy zmniejszanie się kwot długów. To jednak, zdaniem rządu, za mało.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce poprawić skuteczność egzekucji świadczeń alimentacyjnych
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce poprawić skuteczność egzekucji świadczeń alimentacyjnych (S/Polska Press)

Rząd zamierza poprawić ściągalność długów alimentacyjnych. Proponuje m.in aktywizację alimenciarzy w robotach publicznych i zapowiada kary dla tych pracodawców, którzy zatrudniają na czarno dłużników.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce poprawić skuteczność egzekucji świadczeń alimentacyjnych. Jak przyznała szefowa resortu Rodziny i Pracy, Elżbieta Rafalska, ściągalność alimentów poprawiła się.

Spadkowi liczby rodziców unikających płacenia alimentów towarzyszy zmniejszanie się kwot długów. W pierwszej połowie roku dług nowych dłużników alimentacyjnych trafiających do Krajowego Rejestru Długów sięgał miesięcznie w sumie od 150 do 180 mln zł. W kolejnych miesiącach był już około dwa razy niższy – od 90 do 106 mln zł.

Zdaniem minister Rafalskiej, to jednak wciąż nie jest to zadowalający poziom. Zaprezentowała więc kolejne rozwiązania, które mają temu zaradzić.

Jedną z propozycji jest aktywizacja dłużników alimentacyjnych, m. in. przy robotach publicznych. Prócz tego, zapowiada podniesienie kryterium dochodowego przy przyznawaniu świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego od października 2019 r. do poziomu 800 zł.

Zobacz także: Marczuk: pracujemy nad pakietem alimentacyjnym

Jak pisaliśmy w money.pl, nowe prawo ma utrudnić unikania płacenia alimentów poprzez ukrywanie dochodów. Projekt ustawy przewiduje wprowadzenie odpowiedzialności materialnej pracodawców zatrudniających "na czarno" pracowników, będących dłużnikami alimentacyjnymi. Rozwiązanie to wejdzie w życie wraz z uruchomieniem Krajowego Rejestru Zadłużonych.

Specjaliści od lat podkreślają, że bez karania pracodawców, którzy wypłacają pracownikom pieniądze "pod stołem" i tym samym utrudniają lub uniemożliwiają egzekucję komorniczą należnych dzieciom pieniędzy, nie da się poprawić ściągalności alimentów.

Jak zapowiedziało ministerstwo rodziny, projekt zmian w najbliższym czasie trafi do konsultacji społecznych i międzyresortowych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(360)
leon
5 lata temu
Ciekawa jest to sprawa , Alimenciaz to taki zły człowiek trzeba go zgnebić zaszczuc otoczyc tak sankcjami karnymi by stał sie niewolnikiem swojego ojcowstwa sprawic aby poczul ze jest osaczony jak sarna przez wilki i nie miał gdzie uciec . Wtedy bedzie płacil , nie ma znaczenia ze kraj jest chory ze zystem gwarantuje pensyjke 1500pln czyli glodowa nawet jak na jedna osobe i z tego ma ten tzw aAlimenciaz zaplacić na dzieci 60 PRC wyżyć by zarobic na nastepną glodową pensyjke . Ma zyc w nedzy i biedzie ,byle kasa byla na alimenty , a gdy juz nie bedzie jego kasa na alimenty potrzebna bo dzieci dorosna zostanie z niego marny zniszczony fizycznie i psychicznie wrak . Czy to tak powinien system działaś ? Moze to system trzeba zmienic ? Zmusic by gwarantowal godziwa place za prace ktora starczy i na alimenty i na zycie tego zaszczutego Alimenciaza by jego dzieci nie wstydzily sie go na uicy ze wyglada jak zajechany robota wrak ?
Ania
6 lat temu
Ludzie zacznijcie sprawdzać mamusie którym ciągle mało a często ojciec nie ma co jeść żeby mieć siłę pracowac . Dajcie im więcej a tylko patologia się koci na potęgę
Wiesiek
6 lat temu
Pracuje od 3lat w Republice Czeskiej,alimenty są zasadzane według tabeli 0-5lat w procentach 11-15,6-9lat tj13-17%,10-14lat tj.15-19%,15-17lat tj.16-22%,18-powyzej lat tj.19-25%.Malo tego chcą zlikwidować karanie za niepłacenie alimentów bo się nie opłaca zamykac do więzienia.Jakos tam matki potrafią wyżywić dzieci w przeliczeniu na złotówki to jest 160zloty-400zloty.A w Polsce czy by zasadzili 300zloty albo 500zloty lub 1.000zloty to będzie mało wiecznie to by matki chcieli jeszcze więcej a najlepiej cała wypłatę co niektóre.I tylko karać i zamykać.
mek
6 lat temu
Wydaje się , że opiszę swój przypadek i wyślę do Pani Rafalskiej. Pewnie i tak tego nie przeczyta. Kto jest chętny niech dołączy , może zwróci się uwagę w jaki sposób jest realizowane prawo, w jaki sposób traktuje się rodziców. Obłożą się plakatami o nie krzywdzeniu dzieci, o równości rodziców Niech naprawią w pierwszej kolejności to co jest niech wyrównają nierówność a później niech ustanawiają nowe możliwości egzekwowania alimentów
mek
6 lat temu
Chodzę po sądach już 5 lat. Aktualnie próbuję przeforsować opiekę na wzór naprzemienną. Najszybciej sądom poszło z alimentami. Po alimentach i opłatach pozostawało mi 200 zł na wyżywienie, lecz na tamten czas sądu to mało interesowało choć niby zajmuje się ZAWSZE aktualną sytuacją. Teraz aktualnie sytuacja moja zarobkowa uległa poprawie Matka przez dwa i pół roku nie przekazuje ubrań na dziecko. Wspomnę , że mam dość szerokie kontakty Tak więc płacę w alimentach na ubranie dziecka i sam muszę kupić ubrania dla dziecka na cały rok. Wyżywienie dziecka w alimentach jest przypisane tylko mamie w wysokości 400-500 zł. W przedszkolu dziecko ma posiłki zapewnione ( koszt 250) i w domu czeka na nie kolacja. Kwota została przeznaczona tylko mamie na miesiąc tj 4 obiady i śniadania oraz około 18 kolacji. Moje kontakty obejmuję podobną ilość posiłków. chciałem obniżenia alimentów o 100 zł , 50 zł na ubrania których mama nie przekazuje , 50 zł na wyżywienie dziecka W odpowiedzi po półtora roku , trochę mniej , w sądzie okręgowym usłyszałem , że obniżenie jest nie zasadne 50 zł na ubrania - włos mamie nie spadł , obniżenie alimentów z tego tytułu nie obniży kosztów utrzymania dziecka przez mamę 50 zł wyżywienie , podobny los jak powyżej. Pan jako ojciec chciał mieć kontakty większe więc je pan ma . Wyżywienie , które ustalił sąd i zwiększył kwotę do wspomnianej z powodu inflacji. Logika sądu mnie dziwi . Logika sądu jest słynna biorąc pod uwagę samo wyżywienie dziecka : koszt mamy 400-500 zł w domyśle podobna kwota jest wydawana również przeze mnie tj 400-500 zł i wyżywienie w przedszkolu około 250 zł to suma razem wychodzi od 1050 do 1250 zł . Przykładowo rodzic zarabiający około 2 tyś zł nie jest w stanie utrzymać dziecka i tylko jego. Co więcej , jestem szczęśliwym obywatelem ponieważ inflacja mnie nie dotyka Tak więc mama otrzymuje pieniądze w postaci alimentów , nie wwiązuje się z obowiązku przekazywania ubrań, prezenty dla dziecka przepadają nie wiadomo gdzie Dziecko je tylko u mamy lub w przedszkolu, u taty gdy jest pod opieką to znajduje się w niebycie, dziecko nie je, siedzi gołe, w pustym pokoju Nie czuje się traktowany na równi z mamą, Obowiązkiem alimentacyjnym jest faworyzowany tata, lecz w przypadku opieki jest dyskryminowany.
...
Następna strona