Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

"CETA dobra dla Polski i UE". Kanadyjski rynek stanie przed Polakami otworem?

38
Podziel się:

Nawet biorąc poprawkę na to, że oczywiście CETA nie jest umową, która w 100 proc. nas jako Polskę satysfakcjonuje, to myślę, że jest dobra i dla nas, i dla całej Unii Europejskiej - powiedział szef prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski w sobotę dziennikarzom.

"CETA dobra dla Polski i UE". Kanadyjski rynek stanie przed Polakami otworem?
(EPA/STEPHANIE LECOCQ)

W niedzielę odbędzie się w Brukseli szczyt UE-Kanada, na którym podpisana zostanie umowa CETA - poinformował w piątek późnym wieczorem szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Wcześniej wszystkie kraje Unii dały zielone światło dla podpisania umowy z Kanadą oraz dla rozpoczęcia tymczasowego stosowania części jej zapisów jeszcze przed ratyfikacją; porozumienie będzie wymagać ratyfikacji przez wszystkie państwa członkowskie Unii i Parlament Europejski.

W sobotę po audycji w radiowej Trójce, dziennikarze pytali Magierowskiego, czy to dobrze dla Unii Europejskiej i Polski, że udało się osiągnąć porozumienie o wolnym handlu między UE a Kanadą.

- W przypadku CETA warto podkreślić, że w tej umowie jest mnóstwo zastrzeżeń, obostrzeń, które obalają niektóre mity narosłe wokół tego układu, dotyczących między innymi żywności genetycznie modyfikowanej. Kanada jest jednym z największych eksporterów na świecie tego typu żywności, natomiast Unia Europejska ma swoje przepisy i te przepisy zostały uwzględnione także w tej umowie - powiedział. - Absolutnie nie należy się obawiać, że teraz z dnia na dzień tego typu żywność zaleje rynki europejskie czy polskie - wskazał. Zaznaczył jednocześnie, że "zawsze, kiedy są podpisywane tego typu umowy handlowe, trudno jest zadowolić wszystkich ich uczestników".

Odnosząc się do obaw polskich producentów żywności związanych z wejściem w życie umowy CETA, Magierowski powiedział, że umowa nie stanowi dla nich zagrożenia, "a wręcz przeciwnie; otwiera się duży rynek kanadyjski".

Szczyt UE-Kanada z ceremonią podpisania umowy handlowej miał się odbyć w miniony czwartek. Został jednak odwołany, bo belgijski region Walonia nie wyraził zgody na podpisanie CETA przez rząd federalny Belgii, blokując w ten sposób zgodę całej UE. Rząd Belgii potrzebował mandatu od wszystkich regionów i wspólnot językowych, by móc w imieniu całego kraju podpisać porozumienie UE-Kanada.

Impas nie tylko groził fiaskiem CETA, ale też stawiał pod znakiem zapytania przyszłość unijnej polityki handlowej.

Dopiero w piątek po południu parlament Walonii, a także parlamenty brukselskiego regionu stołecznego oraz francuskojęzycznej wspólnoty w regionie stołecznym Brukseli przegłosowały rezolucje, upoważniające rząd federalny Belgii do podpisania umowy UE-Kanada. Było to możliwe dzięki osiągniętemu w czwartek porozumieniu między belgijskimi regionami, wspólnotami językowymi i rządem federalnym.

Zgodnie z porozumieniem, do CETA dołączona zostanie deklaracja Belgii, zastrzegająca prawo tego kraju uruchomienia "w razie nierównowagi rynkowej" klauzuli ochronnej dotyczącej importu produktów rolnych. W deklaracji zaznaczono też, że CETA nie ma wpływu na unijne przepisy dotyczące autoryzacji i wprowadzania na rynek produktów modyfikowanych genetycznie.

Belgia oświadczyła też, że zwróci się do Trybunału Sprawiedliwości UE o ocenę legalności przewidzianego w CETA systemu arbitrażu inwestycyjnego (Investment Court System - ICS), który ma rozwiązywać spory na linii państwo-inwestor. Ten arbitraż uznawany jest przez przeciwników CETA za wzmocnienie wpływów wielkich korporacji. Tego dotyczyły też najważniejsze zastrzeżenia Walonii.

Belgijską deklarację zaakceptowały w czwartek pozostałe państwa UE.

Umowa CETA zniesie niemal wszystkie cła i bariery pozataryfowe oraz zliberalizuje handel usługami między UE a Kanadą.

wiadomości
gospodarka
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(38)
WYRÓŻNIONE
Kasandra
9 lat temu
Unia - 500 mln ludzi, Kanada - 35 mln. Dla kogo otwiera się droga do ekspansji na rynki? Chyba nie dla polskiego rolnika. W Kanadzie istnieją wielkie korporacje rolno - spożywcze, tak więc na jakiej pozycji są tutaj europejscy drobni rolnicy. Bez złudzeń, szanowny panie Magierowski. A co potrafią wyprawiać wielkie koncerny to można było obejrzeć w tym tygodniu na TVN24BIS reportaż o działalności w Ameryce Południowej koncernu Cargill - zniszczenie i degeneracja środowiska, korumpowanie miejscowych urzędników, zabójstwa opornych drobnych farmerów, bieda i brak perspektyw dla ludności.
ewassa
9 lat temu
Wiem tylko jedno że na partie które głosowały za CETA nie będę głosowała. Dziekuję PiS za kolejny rozbiór Polski .
tiq
9 lat temu
Mnie najbardziej podobają się zapisy o własności intelektualnej. To tak, jakby pozbawić prawa do korzystania ze swojego myślenia nie tylko tych, którzy żyją, ale nawet tych, którzy dopiero kiedyś przyjdą na świat. Teza, że skoro coś już zostało wymyślone, inny człowiek nie może tego wymyślić jest całkowitym zaprzeczeniem logicznego myślenia. Co więcej, w systemie własności intelektualnej można kupować wyłączność na pomysły, co znaczy, że można w życiu niczego nie wymyślić, a kazać sobie płacić, jako właścicielowi pomysłów. To dopiero hipokryzja. Podsumowując, obstawiam, że w Polsce najpierw splajtują setki tysięcy rolników, a potem różne firmy, które będą musiały zacząć płacić kancelariom prawniczym z Kanady i z USA za pomysły.