Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Od miesięcy nie mogą wprowadzić się na swoje. "Deweloper zrujnował nam życiowe plany"

102
Podziel się:

Problemy z odbiorem mieszkań. J.W. Construction odsuwa w czasie przekazanie kluczy nabywcom mieszkań na warszawskiej Białołęce. "Jesteśmy zdesperowani" - skarżą się poszkodowani.

Deweloper opóźnia oddanie budynku. "Zrujnowane życiowe plany"
Deweloper opóźnia oddanie budynku. "Zrujnowane życiowe plany" (Arkadiusz Ziółek)

W umowie deweloperskiej odbiór zapisany na kwiecień 2018 roku. Jest połowa sierpnia, a odbiór przesunięty na koniec grudnia. J.W. Construction ma problem z przekazaniem kluczy właścicielom mieszkań na warszawskiej Białołęce. „Jesteśmy zdesperowani” - piszą nabywcy.

"Syn w listopadzie 2017 roku kupił mieszkanie od J.W. Construction. Dwupokojowe, na warszawskiej Białołęce. Nie ukrywam, że piszę ten list w akcie totalnej desperacji. Życiowe plany wielu ludzi zostały zrujnowane, a deweloper nie widzi problemu. Mieszkanie miało być odebrane w kwietniu 2018 roku. Syn od maja spłaca kredyt. A mieszkania wciąż nie ma. Do tego ciągle otrzymujemy sprzeczne informacje" – napisała do nas na dziejesie.wp.pl zrozpaczona Pani Małgorzata, mama jednego z nabywców mieszkań na osiedlu Zielona Dolina na warszawskiej Białołęce.

Za inwestycję odpowiedzialny jest holding J.W. Construction. Jak dodaje Pani Małgorzata, deweloper winą za opóźnienie odbiorów mieszkań obarcza inne podmioty.

"Holding twierdzi, że firma Innogy (dostawca energii elektrycznej - przyp. red.) oraz Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji są winne. Te z kolei twierdzą, że wina leży po stronie J.W. Construction. Jeszcze inni informują nas, że w budynku powstał grzyb i trzeba go wysuszyć. Dostajemy też informacje, że wszystko przez problemy w branży budowlanej. Nie wiemy, gdzie jest prawda. Faktem jest, że od miesięcy odraczany jest termin przekazania kluczy do domu" – relacjonuje nam kobieta.

Z początku deweloper przesunął termin odbioru na wrzesień 2018 r. Niedawno kolejny raz odroczono termin odbioru na grudzień.

Dlatego poszkodowani napisali pismo do J.W. Construction. Domagali się jak najszybszego przekazania lokali. Jak twierdzą, dostali jednozdaniową odpowiedź: "Zarząd nie przychyla się do wniosku". – Plany życiowe ludzi zrujnowane, a deweloper nie widzi problemu, nie poczuwa się do winy. Nie odbiera maili ani telefonów. Czuje się bezkarnie – relacjonuje pani Małgorzata.

Jak dodaje, mieszkanie miało być dla syna i jego partnerki startem w nowe życie. – Pod koniec marca syn sprowadził do Warszawy dziewczynę z Bydgoszczy. W kwietniu mieli się urządzać na swoim, a mieszkają kątem u mnie. Dziewczyna zostawiła pracę, by w Warszawie układać sobie życie. Syn jest schorowany. Ma chorobę Crohna. Każdy stres powoduje zaostrzenie objawów – podsumowuje pani Małgorzata.

Jeżeli i Wy macie problem z odbiorem mieszkania, a deweloper ciągle przesuwa termin, twierdząc, że to nie jego wina, dajcie nam znać na dziejesie.wp.pl.

Deweloper odpowiada

Zwróciliśmy się do dewelopera z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. W przesłanym do nas piśmie zarząd J.W. Construction tłumaczy, skąd biorą się tak duże opóźnienia.

Przedstawiciele spółki podkreślają, że spory problem stanowi przyłączenie budowanego osiedla do miejskiej kanalizacji.

„Mamy do czynienia z brakiem odpowiedniej infrastruktury wodno-kanalizacyjnej w tej części Białołęki. Jest to kłopot, z którym władze dzielnicy borykają się od lat” – czytamy w przesłanym do nas piśmie. Dlatego konieczne było zawarcie umowy konsorcjum z pięcioma innymi deweloperami oraz zawarte z jeszcze innym inwestorem oraz MPWiK trójstronne porozumienie.

Dodatkowym kłopotem było to, że sieci wodno-kanalizacyjne przebiegały przez grunty o nieuregulowanym stanie prawnym lub przez grunty, które należało wywłaszczyć specustawą (ZRiD).

„Przeprowadzenie procedur wynikających ze ZRiD-u wydłużyło znacznie proces uzyskania zgód na wejście w teren oraz przekazanie kompletnej dokumentacji projektowej do MPWiK. W konsekwencji także uzyskanie pozwoleń na budowę sieci” – tłumaczy zarząd spółki.

Zobacz także: Zobacz też: Lex deweloper zagrozi konkurencji na rynku mieszkaniowym

Problemy z generalnym wykonawcą

Przedstawiciele spółki zwracają też uwagę na problemy z generalnym wykonawcą inwestycji, jakim jest Instalbud-Rzeszów.

„Dodatkowo na opóźnienie budowy miały wpływ kłopoty generalnego wykonawcy, wynikające z trudnej sytuacji w branży. Brak odpowiedniej liczby pracowników na budowie, rosnące ceny materiałów budowlanych i kosztów wykonawstwa. Wymusiło to na spółce JWCH renegocjację kontraktu, co miało swoje odbicie na harmonogramie prac na budowie” – tłumaczy zarząd holdingu J.W. Construction.

Przedstawiciel warszawskiego oddziału Instalbud-Rzeszów nie chciał z nami rozmawiać telefonicznie. Co prawda zaprosił do siebie do biura, ale dopiero po 27 sierpnia, kiedy to wróci z urlopu.

- Nie będę dementował plotek. Nie interesują mnie, interesują mnie fakty - stwierdził w rozmowie z money.pl Piotr Styczyński, dyrektor warszawskiego oddziału Instalbud-Rzeszów, generalnego wykonawcy budowy.

Przedstawiciele J.W. Construction mówią o efekcie domina, przez który oddanie mieszkań do użytku znacznie się opóźniło.

„Nastąpił efekt domina – opóźnienia generalnego wykonawcy, opóźnienia w pracach nad siecią wodno-kanalizacyjną oraz infrastrukturą energetyczną leżącą obok infrastruktury kanalizacyjnej wpłynęły na opóźnienie harmonogramu prac” – podsumowują przedstawiciele spółki.

I jak zapewniają, sieci wodno-kanalizacyjne zostały wykonane. 13 budynków jest po odbiorach MPWiK. 21 budynków jest w trakcie procedury odbiorowej, a uzyskanie protokołów z nich planowane jest na 15 września 2018 r.

Pozwolenia na użytkowanie 21 budynków deweloper spodziewa się otrzymać 15 listopada 2018 r. i wtedy będzie mógł rozpocząć przekazywanie kluczy. - Lokale mieszkalne celem zagospodarowania planujemy wydawać nabywcom już od września – dodaje zarząd JWCH.

Co może nabywca?

Ci, którzy kupili lokale i od miesięcy czekają na ich odbiór, nie mają zbyt wielkiego pola do popisu. Skonsultowaliśmy się z prawnikami od prawa nieruchomości. Co prawda nabywcy mają kilka rozwiązań, jednak uzyskanie odszkodowań czy kar umownych od deweloperów jest trudne. Mimo że to deweloper, niezależnie od sytuacji, jest odpowiedzialny za opóźnienia.

Jak mówi nam adwokat Maciej Górski, ekspert prawa nieruchomości, jednym z rozwiązań przy wyżej wymienionym problemie jest odstąpienie od umowy deweloperskiej.

- Oczywiście celem zazwyczaj nie jest faktyczne odstąpienie. Środek ten, jako niewygodny dla deweloperów, może posłużyć jako wstęp do rozmów na temat porozumienia co do ewentualnej rekompensaty za przedłużający się termin przeniesienia własności – tłumaczy Górski.

Adwokat dodaje, że nabywcy przysługuje także możliwość sądowego przymuszenia dewelopera do przeniesienia własności. Niezależnie od tego, czy odbiór nastąpił, czy nie.

- Wyrok sądu zastępuje przeniesienie własności. Wiąże się to jednak z postępowaniem sądowym, mogącym trwać ok. 1,5 - 3 lata – podkreśla w rozmowie z money.pl adwokat Maciej Górski.

Umowy deweloperskie zazwyczaj mają zapisy o karach umownych za opóźnienia. Jednak najczęściej skonstruowane są w ten sposób, że uzyskanie jakichkolwiek pieniędzy jest praktycznie niemożliwe bez postępowania sądowego.

- Deweloperzy rzadko wprowadzają do umów niekorzystne dla nich zapisy dotyczące sankcji za ewentualne opóźnienia. W takiej sytuacji, gdy nabywcy nie udało się wynegocjować odpowiednich zapisów umowy, może on skorzystać z uprawnień wynikających wprost z kodeksu cywilnego, tj. art. 471 oraz 491 i domagać się zwrotu kosztów poniesionych w związku z nieterminowym oddaniem inwestycji. Takimi kosztami niewątpliwie są np. koszty wynajmu innego lokalu mieszkalnego lub koszty ubezpieczenia kredytu - tłumaczy w rozmowie z money.pl adwokat Emilia Górska-Krysztofowicz, ekspert prawa nieruchomości kancelarii KOLS.

Jak dodaje, nabywca lokalu w pierwszej kolejności powinien skierować do dewelopera wezwanie do zapłaty. To zazwyczaj otwiera drogę do negocjacji. Jeśli jednak deweloper nie reaguje lub propozycja z jego strony jest nie do zaakceptowania, nabywca może dochodzić swoich praw przed sądem. Jednak, jak już wcześniej pisaliśmy, takie postępowanie ciągnie się latami.

Droga budowa

Na podwyższenie cen materiałów budowlanych ma wpływ znaczny wzrost inwestycji w tym sektorze. Jak mówi nam Norbert Kowalczyk, ekspert firmy JLL, zajmujący się rynkiem nieruchomości, przy tak dużym zapotrzebowaniu na materiały moce przerobowe producentów się zmniejszają, a za popytem idzie wzrost cen.

- Przy tak dużej liczbie inwestycji producenci materiałów mają podpisane zamówienia na kilka lub nawet kilkanaście miesięcy do przodu. Obecnie polski rynek chłonie każdą liczbę prefabrykatów i innych elementów używanych do budowy, a ich producenci mają ograniczone możliwości wytwórcze. I tu zaczyna działać prosty mechanizm modelu popytu i podaży, co skutkuje wzrostem cen - mówi money.pl ekspert JLL.

Jak podlicza CFE Polska, firma będąca generalnym wykonawcą wielu inwestycji budowlanych, koszty rosną w bardzo szybkim tempie. W ciągu ostatnich ośmiu miesięcy cena wełny mineralnej wzrosła aż o 38 proc. Za pręty zbrojeniowe trzeba zapłacić ok. 20 proc. więcej. A beton podrożał o ok. 9 proc.

Rosną również koszty pracy. Ten problem wynika z dynamiki zmian na rynku pracy. Stopa bezrobocia stale się zmniejsza, a społeczeństwo starzeje. W efekcie firmy mają ograniczony dostęp do pracowników.

Jak zauważa Norbert Kowalczyk z JLL, nadal wielu wykwalifikowanych pracowników, którzy mogliby pracować w budownictwie, wyjeżdża do pracy za granicę. – Mniejsza dostępność pracowników przekłada się na rosnącą presję na podwyżki płac. Z kolei wyższe koszty pracy przekładają się na cenę produktu lub usługi, którą oferują przedsiębiorstwa – podkreśla ekspert.

Deweloper musi działać błyskawicznie

Na wydłużony czas realizacji inwestycji wpływa jeszcze jeden aspekt. Wyceny przedstawiane przez wykonawców drożeją z miesiąca na miesiąc. - Wynegocjowany dzisiaj kontrakt może znacznie różnić się wartością za kilka miesięcy. Dlatego istotne jest szybkie podejmowanie decyzji przez inwestorów – mówi Norbert Kowalczyk.

To nie tylko wydłuża czas realizacji budów. Wpływa również na podwyższenie cen czynszów. A przez napięte harmonogramy wielu deweloperów ma problem, by zagwarantować tak szybką realizację projektu, jak do tej pory. Dlatego terminy odbioru mieszkań zapisywane w umowach deweloperskich coraz częściej odwlekane są miesiącami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

nieruchomości
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(102)
Kama
rok temu
Taka sama sytuacja jest z Omega building z inwestycja Lisowice Park. Deweloper ma problem z podłączedniem prądu czekamy już 4 miesiące a terminu oddania nie ma i nie widać.
Asia
2 lata temu
Ja kupiłam mieszkanie od Home Invest i opóźnień nie było. Termin który został mi podany został dotrzymany.
Waldemar wawa
2 lata temu
To przykre, że widzi się winę wyłącznie w Developerze. Proszę sprawdzić historie generalnego wykonawcy Instalbud Sp z o.o. Rzeszów aktualnie w upadłości. Doskonale i z premedytacją wiedzieli co robić aby doprowadzić do tej sytuacji. Ofiarami są zwykli ludzie jak wynika z forum również w potrzebach zdrowotnych. Kto wreszcie zajmie się prezesowaniem i kolesiostwem w tej spółce Instalbud Rzeszow ? Jak JWC nie dał sobie rady z takim cwaniactwem?
Artres
2 lata temu
W moim przypadku nie było żadnych opóźnień. Deweloper (Home Invest) stanął w 100% na wysokości zadania.
Damian
2 lata temu
U mnie nie było opóźnień. Warszawski Świt Etap I odebrałem w terminie. Deweloper informował kiedy będzie odbiór i klucze odebrałem zgodnie z planem.
...
Następna strona