Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Rezygnując Elastycznej Linii Kredytowej oszczędzimy 63,1 mln zł. Rząd nie obawia się reakcji inwestorów

8
Podziel się:

Resort nie obawia się negatywnej reakcji rynków i wzrostu kosztów obsługi długu.

Resort ministra Morawieckiego jest pewny swego. Nie obawia się ryzyka wyższych odsetek od polskich obligacji.
Resort ministra Morawieckiego jest pewny swego. Nie obawia się ryzyka wyższych odsetek od polskich obligacji. (ARTUR BARBAROWSKI/EAST NEWS)

Rząd nie obawia się reakcji inwestorów, którzy po utracie dostępu do FCL mogą postrzegać Polskę jako kraj mniej bezpieczny z finansowego punktu widzenia i żądać wyższych odsetek od polskich obligacji.

- Obecnie, gdy nasza sytuacja budżetowa jest dobra, rezerwy walutowe są na odpowiednim poziomie, łatwo plasujemy obligacje na rynku kapitałowym, a jednocześnie ryzyka w otoczeniu zewnętrznym Polski zmniejszyły się, nie ma podstaw do negatywnej reakcji rynków - zapewnił resort finansów.

- Kwotowania obligacji nie uległy zmianie w związku z ogłoszeniem decyzji o rezygnacji z dostępu Polski do FCL - dodał.

Ile nas to kosztuje?

MF wyjaśniło, że w 2017 r. koszt rocznej opłaty za gotowość do wykorzystania linii kredytowej z Międzynarodowego Funduszu Walutowego wyniósł 12,4 mln SDR (specjalne prawa ciągnienia, to międzynarodowa jednostka rozrachunkowa MFW), czyli 69,2 mln zł.

Zobacz także: Zobacz także: Prof. Grzegorz Kołodko dla money.pl o agencjach ratingowych

"W styczniu 2018 r. Polska zapłaciłaby ok. 63,1 mln zł (przy dzisiejszym kursie walutowym) za kolejny rok dostępności FCL. W związku z decyzją o rezygnacji z FCL, kwota ta nie zostanie zapłacona, co będzie oszczędnością dla budżetu państwa" - napisało ministerstwo w odpowiedzi na pytania PAP.

Zgodnie z informacjami MF, łącznie koszt dostępu do FCL wyniósł ok. 2 mld zł.

- Polska już od 2015 r. stopniowo obniżała wielkość dostępu do FCL (maksymalnie wynosił on 22 mld SDR, a obecnie 6,5 mld SDR) realizując konsekwentną i dobrze komunikowaną rynkom strategię wyjścia z instrumentu. Ta strategia została pozytywnie przyjęta przez inwestorów - podkreślono.

Rezygnujemy

W ostatnią sobotę wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki poinformował, że rezygnujemy z 9,2 mld dolarów linii kredytowej MFW.

- Decyzję o rezygnacji z FCL podjąłem po analizie danych podatkowych, parametrów makroekonomicznych, ocenie naszej stabilności budżetowej i rezerw walutowych NBP - dodał Morawiecki, cytowany na Twitterze.

Nigdy nie wykorzystana

Polska korzysta z dostępu do elastycznej linii kredytowej MFW od 2009 r. kiedy to o przystąpienie do niej wnioskował ówczesny minister finansów Jacek Rostowski.

W czasie globalnego kryzysu finansowego oraz w okresie pokryzysowym dostęp do FCL przyczyniał się do obniżenia premii za ryzyko na rynkach finansowych, co pozwoliło zmniejszać koszty obsługi zagranicznego zadłużenia.

Polska nigdy nie wykorzystała środków z Elastycznej Linii Kredytowej.

autor: Marcin Musiał

gospodarka
kredyty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(8)
dsfgv
6 lat temu
A GDY NASTĄPI KRYZYS EKONOMICZNY JAK KILKA LAT TEMU , CZYM SIĘ BĘDZIEMY BRONIĆ? CHORYMI WYMYSŁAMI PREZESA. LINIA KREDYTOWA BYŁA ZAPASEM GOTÓWKI NA CIĘŻKIE CZASY. ŻE NIE WYKORZYSTANA TO TYLKO ZASŁUGO POPRZEDNICH RZĄDÓW BO TEN OBECNY JUŻ DAWNO BY JĄ ZAWIÓZŁ DO TORUNIA.
wolny
6 lat temu
Czyżby Macierewicz "mijał się z prawdą"? Jak Rosjanie zaatakują wirtualnie złotówkę to jak się obronimy? Albo to osłabienie obronności państwa i tu powinien być TRYBUNAŁ STANU, albo Macierewicz plecie androny
sic!
6 lat temu
Oszczędzimy? A kto na tym zarobi? Czy tak oszczędzi i zarobi jak na obniżeniu sobie i pracownikom BZ WBK pensji?
Polak
7 lat temu
Jestem za tym żeby niczego nie pożyczać od zagranicznych banków . Popieram!!!
szybki
7 lat temu
przecież sam Morawiecki na początku swojej kadencji przedłużył tę linię do początku 2019 a teraz rezygnuje. Mógłby się w końcu zdecydować