Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Fiat to tylko początek? Kryzys dławi całą branżę

0
Podziel się:

Minister gospodarki zapowiedział walkę o każde auto produkowane w kraju. Zobacz, jak jego pomysły oceniają eksperci.

Fiat to tylko początek? Kryzys dławi całą branżę
(Fiat)

Janusz Piechociński zapowiedział walkę o polską motoryzację. Chce za wszelką ceną zatrzymać firmy, które jeszcze produkują auta w kraju. _ To walka z wiatrakami _- twierdzą eksperci. Z ich słów wynika, że nikt nie jest w stanie powstrzymać spadającej sprzedaży aut w całej Europie. Wszystko zaś wskazuje, że w tej branży szykują się kolejne zwolnienia.

_ - Będziemy wychodzić naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców i inwestorów - _ zadeklarował wicepremier Janusz Piechociński. Minister gospodarki przedstawiał wczoraj posłom kondycję sektora motoryzacyjnego w Polsce, w kontekście między innymi planowanych zwolnień w fabryce Fiata w Tychach. Pracę ma tam stracić 1450 osób.

Tyska fabryka Fiata wyprodukowała w ubiegłym roku 348 tys. 503 samochody. Mimo spadku produkcji o ok. 25 proc. wobec roku 2011, Fiat Auto Poland pozostał w 2012 r. największym producentem aut w Polsce. Na 2013 r. planowana jest produkcja poniżej 300 tys. aut.

Pomoc rządu jest niezbędnaRafał Poradka ze Związku Dealerów Motoryzacyjnych mówi, że ten sektor gospodarki potrzebuje natychmiastowej uwagi rządzących. Tak słabych wyników sprzedaży nowych aut nie było od dawna.

_ - Mamy spadającą sprzedaż, spadającą produkcję - spadek produkcji jest dwucyfrowy. Coś więc się dzieje z tą branżą. Myślę, że rząd powinien się tym zająć, sytuacja wymaga dyskusji, systemowej zmiany - _ twierdzi Rafał Poradka.

POSŁUCHAJ RAFAŁA PORADKI:

(źródło: IAR)

Wojciech Drzewiecki z Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR dodaje, że prognozy dla branży motoryzacyjnej na ten rok także nie są optymistyczne.

_ - Na rynku polskim spodziewamy się spadku sprzedaży, na poziomie 5 - 7 procent. Na rynku europejskim spodziewamy się spadek na poziomie 3 - 4 procent. Sytuacja się pogarsza, co oznacza, że zakłady produkujące samochody będą również przeżywały problemy i będą musiały ograniczać produkcję - _ mówi Wojciech Drzewiecki.

POSŁUCHAJ WOJCIECHA DRZEWIECKIEGO:

(źródło: IAR)

Wicepremier Janusz Piechociński zapowiedział w Sejmie, że rząd wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom firm działającym w branży motoryzacyjnej. Wydłuży czas działania specjalnych stref ekonomicznych, czy uelastyczni przepisy dotyczące czasu pracy.

Planowane jest także wprowadzenie regulacji mających na celu zmniejszenie importu starych samochodów z zachodu i wzrost liczby kupowanych nowych aut w kraju. Czy to wystarczy?

Branża motoryzacyjna na równi pochyłej

Ten rok dla branży motoryzacyjnej będzie jeszcze gorszy niż 2012 - ocenia Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR. Według prognoz na polskim rynku można spodziewać się spadku sprzedaży samochodów o 5-7 procent, w Europie o 3-4 procent.

Wojciech Drzewiecki z SAMAR-u mówi, że przyczyną jest pogarszająca się sytuacja gospodarcza._ - Głównym powodem jest kryzys, a więc to, co dzieje się w naszej głowie. Nie wiemy, jaka będzie przyszłość, czy utrzymamy pracę. W związku z tym nie wydajemy pieniędzy, zaczynamy oszczędzać - _ powiedział ekspert.

Wojciech Drzewiecki dodaje, że branża nie spodziewała się aż tak dużej skali zwolnień w fabryce Fiata. Jak mówi, z pewnością pociągną one za sobą kolejne zwolnienia u podwykonawców.

_ - Każde miejsce pracy w tego typu w zakładzie to 6-9 miejsc pracy u poddostawców. Zwolnienia w zakładzie produkującym samochody będą pociągały za sobą ograniczenia w zatrudnieniu u poddostawców. W najlepszym przypadku może chodzić o około pięciu tysięcy osób, w najgorszym może to być nawet dziewięć tysięcy osób - _wylicza ekspert.

Rząd zapowiada walkę o miejsca pracy

Janusz Piechociński poinformował, że zamierza przedłożyć Radzie Ministrów projekt rozporządzenia dotyczącego przedłużenia funkcjonowania do 2026 r. specjalnych stref ekonomicznych - strefy są jedną z zachęt dla producentów tej branży.

Ponadto Ministerstwo Gospodarki - zgodnie ze słowami ministra - chce zwiększyć dostępność dla firm sektora motoryzacyjnego wsparcia w ramach programu wspierania inwestycji o istotnym znaczeniu dla gospodarki polskiej na lata 2011-2020. Minister gospodarki zapowiedział również, że w najbliższym czasie spotka się z szefami wszystkich liczących się koncernów motoryzacyjnych mających zakłady produkcyjne w Polsce, w tym z szefem Fiata Sergio Marchionne._ _

_ Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/157/m257437.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/tak;rzad;chce;ratowac;tonaca;branze;motoryzacyjna,204,0,1226444.html) *Tak rząd chce ratować tonącą branżę motoryzacyjną * Janusz Piechociński ujawnił plany wspierania firm motoryzacyjnych. Zapowiedział ograniczenie importu pojazdów. - W zakresie podatków Ministerstwo Gospodarki proponuje ponowne rozważenie propozycji pełnego odliczania podatku VAT od samochodów osobowych używanych do działalności gospodarczej _ - zapowiedział Piechociński. _ W zakresie kontroli technicznej Ministerstwo Gospodarki proponuje poprawę skuteczności stacji kontroli pojazdów, wprowadzenie obowiązkowego badania technicznego pojazdu po wypadku, rozpoznanie możliwości zaostrzenia wymogów rejestrowania importowanych używanych pojazdów. zaostrzenie warunków dopuszczenia do ruchu autobusów _ -
dodał.

Minister gospodarki chce także postawić na dobrze prosperujących krajowych producentów autobusów. Planowane jest podwyższenie rygorów dotyczących stanu technicznego autobusów. Podobnie jak w przypadku samochodów ma to prowadzić do ograniczenia importu używanych pojazdów i wzrost sprzedaży nowych.

Wyjaśnił też, że branży motoryzacyjnej może pomóc także planowane przez rząd uelastycznienie przepisów dotyczących prawa pracy. Chodzi m.in. o wydłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy z czterech do 12 miesięcy oraz wprowadzenie możliwości stosowania tzw. ruchomego czasu pracy.

Plany rządu kontruje opozycja i wskazuje, że błędy popełniono już wcześniej. - _ Mówiono nam, iż kapitał nie ma narodowości, ale ta sytuacja dowodzi, że jest inaczej _ - powiedziała Beata Kempa z PiS, odnosząc się do przeniesienia produkcji modelu Panda z Tychów do Włoch.

_ - Włosi potrafili bronić swoich interesów _ - wskazywała posłanka, dodając, że redukcje zatrudnienia w tyskim Fiacie razem ze zwolnieniami w firmach kooperujących mogą łącznie doprowadzić do tego, że bez pracy pozostanie ok. 10 tys. osób w regionie.

Czytaj więcej o zwolnieniach w Fiacie w Money.pl
Piechociński rozmawiał z Fiatem _ brutalnie _ W początkach przyszłego roku tyska fabryka Fiata zamierza zwolnić 1450 pracowników, czyli ok. 30 proc. załogi.
Szykują zwolnienia w tyskiej fabryce Fiata - _ Domagamy się od rządu przedstawienia konkretnych propozycji chroniących miejsca pracy w przemyśle _ - grzmi Solidarność.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)