Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Koniec eldorado w galeriach handlowych? Warszawskie centrum handlowe nieczynne od półtora roku

13
Podziel się:

Miała być przebudowa i nowe otwarcie. Jest półtora roku zamknięcia i kolejne opóźnienie. Czy warszawskie centrum handlowe jeszcze ożyje?

W całej Polsce dostępna powierzchnia na handel to już 10 mln.m2
W całej Polsce dostępna powierzchnia na handel to już 10 mln.m2 (East News)

Galeria handlowa Fort Wola na obrzeżach Warszawy jest niemal pełnoletnia. W tym roku minie siedemnaście lat od jej otwarcia. Czasy świetności tego miejsca, to jednak niemal równie odległe wspomnienie – wynika z tekstu w "Gazecie Stołecznej".

Jest to bowiem obiekt w starym stylu, tj. jego głównym punktem był hipermarket. U progu działalności Fortu Wola była to placówka francuskiej sieci Geant, potem było tam Auchan i Real. Wokół sklepu wielkopowierzchniowego wybudowano punkty handlowo-usługowe.

Przestarzała architektura

Dzisiaj to jednak za mało, gdyż w nowoczesnych galeriach równie ważne co oferta zakupowa jest obecność kina i bogaty wybór gastronomiczny. I właściciele Fortu Wolu, firma Mayland RE, doskonale o tym wiedzieli. W planach mieli całkowitą przebudowę obiektu a na miejscu ulokować się miała jedyna w tej części Warszawa Ikea. Otwarcie miało nastąpić na początku tego roku. Tymczasem centrum handlowe stoi całkowicie zamknięte na głucho. A nowy termin prac renowacyjnych to przełom 2018 i 2019 r.

To nie pierwszy przypadek poważnych kłopotów centrum handlowego. Jeszcze parę lat temu wejście w ten segment handlu było dobrym biznesem. Dziś w samej Warszawie konkurencja jest bardzo ostra. Niemal dwa lata temu w poważnych tarapatach było Modo, miejsce, które miało ambicje przyciągać klientele luksusowych butików (wśród jego najemców była Teresa Rosati czy Łukasz Jemioł).

Skończyło się tak, że w pewnym momencie dyrekcja centrum wystąpiła do zarządzających sklepami o wystawienie na zewnątrz manekinów, aby zlikwidować poczucie pustej przestrzeni. Modo na razie, dzięki terapii i zmianie profilu na nieco bardziej otwarty, ocalało. Nie wiadomo jednak jak poradzi sobie w przyszłości. Zwłaszcza, że ledwie parę miesięcy temu otwarto w Warszawie kolejnego, handlowego giganta, czyli Galerię Północną o powierzchni 65 tys. m2.

Liczba ta blednie jednak w porównaniu z tym, co szykuje przy rondzie Daszyńskiego deweloper Griffin. Powstanie tam galeria handlowa z aż 100 tys. m2 powierzchni użytkowej. Budowa jeszcze na dobre się nie zaczęła, a już jest ostro krytykowana przez społeczników i aktywistów miejskich. Wskazują oni, że postawienie w 2007 r., nie tak odległych od ronda Daszyńskiego, Złotych Tarasów spowodowało upadek lokalnego handlu w Śródmieściu Warszawy, a w szczególności na ulicy Marszałkowskiej, która miała pełnić funkcje reprezentacyjne.

Najbogatsi uciekają

W całym kraju dostępna powierzchnia na handel to już 10 mln.m2. A w budowie jest kolejnych 800 tys. Rekordy bije w tym względzie Wrocław, u którego przypada już 900 m2 galerii na 1000 mieszkańców.

Dlatego niegdysiejsi liderzy wycofują się już z biznesu, który staje się coraz mniej opłacalny. W ubiegłym roku Michał Sołowow sprzedał Echo Investment Griffinowi. Słynnego Starego Browaru w Poznaniu pozbyła się z kolei Grażyna Kulczyk. Z budowy kolejnych obiektów wycofał się także jeden z najbogatszych Polaków, Dariusz Miłek.

Z sytuacji na rynku teoretycznie powinni być zadowoleni najemcy, którzy mają większy wybór. Jest jednak i druga strona medalu. – Kiedyś, kiedy otwierałem punkt w nowej galerii w pierwszy miesiąc zarabiałem na trzy miesiące czynszu. Teraz muszę czekać trzy miesiące, aż miejsce w ogóle się rozkręci – skarży się nam jeden z nich.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(13)
NOWY
5 lata temu
HIHIHIH
zenek2
6 lat temu
To jest jakieś nieporozumienie z chwytem niby cwanym, zamienić stacje benzynowe na super czy markety. Każda stacja benzynowa ma zgodę na określoną działalność na precyzyjnie zaznaczanej i wyznaczonej powierzchni. W jaki sposób, zgodny z prawem, może powiększyć swoje powierzchnie do handlu butami czy innymi telewizorami, nie zabierając aktualnej powierzchni z cukierków, gumy do żucia. Teren całkowitej powierzchni zewnętrznej też jest odpowiednio zajęty pod konieczne urządzenia. Domyślam się, że jest to raczej straszenie pomysłu na zakaz handlu w niedzielę. Tak dopuszczam, że koncerny paliwowe mogą - mając odpowiedni teren zewnętrzny - wybudować sklepiki na wszelkie szuwaks, mydło i powidło, ale nie jest to sposób na ominięcie zakazu handlu w niedzielę.
ffooxx
6 lat temu
Ostatnio o tej Galerii Wola było głośno w związku z cudownym biznesowym pomysłem naszych czołowych byznemanów i może to stąd ?
Fhj
6 lat temu
"Równość wobec prawa" to konstytucyjna fikcja :-) Zmusza się do zamykania jedynych sklepów,pozwalając na funkcjonowanie innych!!!
byrcyn
6 lat temu
Zakaz handlu w niedzielę sprawi (niektóre sklepy miały 30 % obrotu), że nie tylko nie będą budować nowych, ale właśnie stare zaczną się zamykać - i oto chodziło.