Fundusz Sprawiedliwości powstał w szczytnym celu pomagania ofiarom przestępstw. Tymczasem pieniądze są przeznaczane na zakup sprzętu dla straży pożarnej albo na CBA. Do ofiar przestępstw trafia jedynie skromna część środków z ogromnej puli.
Pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości miały trafiać przede wszystkim do ofiar przestępstw. Miały iść na pomoc medyczną, psychologiczną czy prawną. A jak jest w rzeczywistości? Według NIK, z 385 mln zł, które do Funduszu trafiły w 2016 r., zaledwie 16 mln zostało bezpośrednio przeznaczonych na taką pomoc - wynika z raportu.
Co się więc stało z pieniędzmi? Według Izby, Ministerstwo Sprawiedliwości tylko w 2017 r. przekazało 25 mln z Funduszu do CBA. A to - według gazety - jest złamaniem prawa. Już w 2018 roku resort zapowiedział, że 100 mln z kasy Funduszu pójdzie na zakup sprzętu ratowniczego dla placówek ochotniczej straży pożarnej.
Zdaniem NIK, z 800 tys. osób, które padły w 2015 r. ofiarami przestępstw, pomoc z FS trafiła zaledwie do 24 tysięcy.
Czytaj też: *Ziobro ogłasza wielki program. W grze 100 mln zł *
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl