Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agata Kalińska
Agata Kalińska
|

Założyciel Ikei nie żyje. Co dalej z meblarskim imperium?

7
Podziel się:

Ingvar Kamprad, założyciel Ikei, zmarł w wieku 91 lat. Ta wiadomość obiegła w niedzielę światowe media. Ale mało kto pamięta, że o jego majątek i firmę odbyła się brutalna rodzinna walka. Jak w "Grze o tron". Tylko w skandynawskim wystroju.

Ingvar Kamprad założył Ikeę mając siedemnaście lat. Z czasem jego meblowe imperium dało mu majątek szacowany na miliardy dolarów
Ingvar Kamprad założył Ikeę mając siedemnaście lat. Z czasem jego meblowe imperium dało mu majątek szacowany na miliardy dolarów (mat. prasowe IKEA)

Kamprad zmarł w swoim domu na południu Szwecji. Jak podała w oficjalnym komunikacie IKEA, założyciel firmy odszedł po krótkiej chorobie, otoczony przez bliskich. Dołączyła też zdjęcie swojego pierwszego szefa z synami.

Ingvar Kamprad z synami

Obraz tej sielanki psuje jednak fakt, że synowie miliardera stoczyli z nim brutalną walkę o jego majątek. Wszystko zaczęło się ponad trzydzieści lat temu. Od 1988 r. Kamprad nie pełni operacyjnej roli w koncernie, choć do końca życia wspierał zespół Ikei "radą i swoją energią".

Stąd zresztą bierze się częsty błąd w wycenie majątku Kamprada. Jeśli zsumuje się wartość rynkową grupy IKEA i doda do tego osobisty majątek Kamprada, to Szwed wyrasta na jednego z najbogatszych ludzi świata. W jednym z rankingów Kamprad okazał się bogatszy niż Bill Gates. Szwedzki tygodnik gospodarczy "Veckans Affaerer" szacował, że majątek osobisty założyciela Ikei osiągnął wartość 400 mld koron (43,5 mld euro).

Zobacz także: Zobacz też: Wiemy skąd bezdomny Stanisław miał pieniądze na auta dla o. Rydzyka

Tymczasem Kamprad zarejestrował w 1982 r. w Holandii fundację, której przekazał zarządzanie swoim koncernem. Motywacja była jasna. Cała operacja miała na celu optymalizację podatkową, tym bardziej że Szwed objął stanowisko prezesa fundacji i zapewnił sobie część wpływów.

Byli menadżerowie zatrudnieni w Ikei napisali na ten temat książkę. Ujawnili, że Kamprad rejestrując fundację, pozostawił sobie potajemnie prawo do marki Ikea. Dzięki temu otrzymywał niewielki procent z dochodów firmy i przez ponad 30 lat uzbierał majątek szacowany na 20-30 miliardów koron szwedzkich (2,3-3,5 mld euro).

Nic dziwnego, że taki majątek rozpalił emocje jego synów. Tym bardziej że Kamprad słynął z przesadnej wręcz oszczędności. - Nie sądzę, żebym miał na sobie coś, czego nie kupiłem na pchlim targu. W ten sposób chcę dawać przykład - wyznał w jednym z wywiadów. Jeździł dwudziestoletnim Volvo, latał wyłącznie klasą ekonomiczną. W Szwecji źle widziana była jego wyprowadzka do Szwajcarii, gdzie płacił niższe - niż w ojczyźnie - podatki.

Peter, Jonas i Mathias - czyli synowie potentata - wynajęli drogich amerykańskich prawników i ruszyli do walki o część fortuny ojca. - Chłopcy otrzymali już wystarczająco dużo. Co chcą zrobić z tymi wszystkimi pieniędzmi? - miał według autorów książki dziwić się Kamprad. Ostatecznie batalię z synami przegrał. Miał to bardzo przeżyć.

Rodzina Kampradów nie komentowała tej sprawy, a sam założyciel Ikei niechętnie wypowiadał się dla mediów.

Johan Stenebo, były pracownik Kamprada, który również napisał o nim książkę, twierdził, że właściwie nikt nie wie, jaki jest majątek założyciela Ikei. Dzieje się tak dlatego, że Kamprad ma wykorzystywać prawne i księgowe sztuczki, by ukryć część dochodu.

- Jego majątek można porównać z fortuną Billa Gatesa, ale w przeciwieństwie do niego szef Ikei na działalność charytatywną przekazuje grosze - mówił w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej". - Oczywiście powstaje pytanie, co stanie się z tymi pieniędzmi, kiedy Kamprad umrze. Moim zdaniem imperium przejmie Peter, najstarszy syn. Problem jednak w tym, że nie udźwignie takiego zadania - dodał.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(7)
An
6 lat temu
Co to jest IKEI ? Nie znam
lidllll
6 lat temu
20zl do ręki, czyli netto?
Płocczanka
6 lat temu
Uwielbiam IKEA!!!Jeżdżę z Płocka do Warszawy,na Targówek. Super jest ta sieć!
Morito
6 lat temu
Obrzydliwy sklep. Labirynty zmuszaja czlowieka do lazenia po wystawkach które wcale go nie interesuja. Kręcisz się w kółko jak głupi na karuzeli. Strata czasu, wychodzę z tej pułapki zawsze poirytowany i nigdy nic tam nie kupiłem .
CR 2
6 lat temu
Sukces polskiego meblarstwa to Ikea, to oni nauczyli firmy jak liczyć koszty... Kto się nauczył podbija świat, kto przespał lekcje ten ma dzisiaj kłopoty... A że za naukę każą sobie słono płacić...zbójeckie prawo ale prawo