Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bułgaria chce polskie żubry. Minister Szyszko obiecuje, że da

43
Podziel się:

Szyszko, który w piątek rano był gościem TVP1 powiedział, że jeszcze dziś będzie w ambasadzie Bułgarii. - Bułgaria złożyła akces, że chce sześć żubrów - trzy krowy i trzy byki i na pewno dostanie - mówił.

Bułgaria chce polskie żubry. Minister Szyszko obiecuje, że da
(KASIA ZAREMBA/AGENCJA SE/East News)

Minister środowiska Jan Szyszko powiedział, że Bułgaria chce otrzymać od nas sześć żubrów i zapewnił, że je dostanie. Zaznaczył, że inne kraje na propozycję odtworzenia siedlisk żubra w Europie odpowiedziały, że nie są gotowe.

Szyszko, który w piątek rano był gościem TVP1 powiedział, że jeszcze dziś będzie w ambasadzie Bułgarii. - Bułgaria złożyła akces, że chce sześć żubrów - trzy krowy i trzy byki i na pewno dostanie - mówił.

- Inne państwa powiedziały - nie jesteśmy gotowi do tego, nie ma akceptacji społecznej - dodał.

W październiku 2016 r. na radzie ministrów środowiska Unii Europejskiej Szyszko zaproponował państwom UE pomoc w odtworzeniu siedlisk żubra w Europie. Resort skierował swoją propozycję do ministrów środowiska państw członkowskich. Na początku lutego resort informował, że oprócz Bułgarii, zwierzętami zainteresowana była też Rumunia. Inne kraje zastanawiały się albo odmówiły - np. Holandia, która wskazała na zbyt mały obszar kraju i zbyt dużo mieszkańców, by mogła pozwolić sobie na wprowadzenie żubra.

- Zaproponowałem, aby Unia Europejska - i Polska może tu pomóc - zaczęła odbudowywać te siedliska, które zostały w przeszłości zniszczone na terenie wielu miejsc Europy. Na Polskę należy spojrzeć jako na kraj, który ma ogromne dziedzictwo kulturowe i przyrodnicze, jako kraj, który odtworzył populację żubra. Polska jest nie tylko gotowa przekazać osobniki z tego gatunku, ale oferuje również pomoc finansową - deklarował w październiku Jan Szyszko.

Jeszcze 90. lat temu w Polce nie było żubrów wcale. To, że gatunek przetrwał, zawdzięczamy w sporej mierze szczęściu. Przed I wojną światową w Puszczy Białowieskiej żyło ponad 700 żubrów. Wojna mocno przetrzebiła populację, ostatni żubr padł w 1919 r. Pięć lat później, na całym świecie naliczono zaledwie 54 osobniki. Populacja w Puszczy Białowieskiej jest odtwarzana od 1929 r, kiedy przyjechał tam pierwszy byk. Od tego czasu hodowla się rozrasta, a żubry z Polski jeżdżą po całym świecie.

Obecnie mamy ponad 1500 sztuk tych zwierząt - w Puszczy Białowieskiej, Puszczy Boreckiej i Bieszczadach. Szyszko promując akcję zaznaczył, że Polska wie, w jaki sposób chronić żubra i poprzez reintrodukcję gatunku na pozostałym obszarze kontynentu chce zwiększyć jego szanse na przeżycie i doprowadzić do stanu, jaki występował naturalnie w Europie.

Na całym świecie jest około 5,5 tysiąca tych zwierząt. Dużo, bo około 1,3 tysiąca żubrów mieszka na Białorusi. Ponad 500 sztuk mieszka w Niemczech. W innych krajach żubrów jest już garstka. Przykładowo - szacuje się, że w Danii jest ich 32, w Belgii 18, we Włoszech - cztery.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(43)
kkk
7 lat temu
Mogli jeszcze napisać że chcą je żywe bo inaczej Szyszko może im wałówę wysłać.
Maxgolonko
7 lat temu
SZYSZKO to taka prawdziwa Matka Natura w spodniach. Tam będzie zwiększał populację gdzie indziej zmniejszał ,w jednym miejscu każe wycinać drzewa w innym karze sadzić cholercia skąd oni go wytrzasnęli.HIHHIHHIIh
Hiob
7 lat temu
Lasy trafia szlag. To z chudobą cos trzeba zrobić. Lepper nasprowadzał bizonów, to po diabla nam żubry.
sadasd
7 lat temu
najpierw pisowski minister szyszko wyrżnał las a teraz jak nie ma lasu to rozdaje żubry które nie mają gdzie życ
bubu
7 lat temu
Pewnie brakuje im składnika do żubrówki .......
...
Następna strona