Podczas negocjacji nuklearnych z Iranem w tym tygodniu USA mogą poruszyć kwestię sytuacji wewnętrznej w Iraku, ale Waszyngton nie będzie koordynował z Teheranem swej ewentualnej akcji zbrojnej przeciw irackim rebeliantom - oświadczył Pentagon.
_ - Jest możliwe, że w kuluarach tych dyskusji mogą się odbyć dyskusje dotyczące sytuacji w Iraku _ - powiedział rzecznik Pentagonu kontradmirał John Kirby. Miał na myśli prowadzone w Wiedniu rozmowy sześciu światowych mocarstw (tzn. stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ i Niemiec) z Iranem w sprawie jego programu atomowego.
_ - Nie ma jednak absolutnie żadnego zamiaru ani planu koordynowania działalności wojskowej między Stanami Zjednoczonymi i Iranem. Nie ma żadnych planów odbywania z Iranem konsultacji w sprawie działalności wojskowej w Iraku _ - dodał Kirby.
Prezydent Barack Obama powiedział wcześniej, że USA rozważą militarne opcje wsparcia zdominowanego przez szyitów irackiego rządu Nuriego al-Malikiego, który stanął w obliczu zbrojnej ofensywy sunnickich islamistów.
Bojownicy Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu (ISIL) opanowali w ubiegłym tygodniu znaczne obszary północnego Iraku, w tym dwumilionowe miasto Mosul, co z niepokojem obserwują także władze szyickiego Iranu - czyli państwa pozostającego z USA w jawnie wrogich stosunkach.
_ - Nie jest precedensem, że rozmawiamy z Iranem na temat regionalnych kwestii bezpieczeństwa. W niezbyt odległej przeszłości mieliśmy z Iranem dyskusje o Afganistanie _ - powiedział Kirby. Jak jednocześnie zaznaczył, nie ma żadnych planów rozmawiania z Teheranem na tematy wojskowe.
Czytaj więcej w Money.pl
