Aktualizacja: 10:20
Alior Bank niespodziewanie traci prezesa. Rezygnację z tej funkcji złożyła w środę Katarzyna Sułkowska, która na czele ósmego największego banku w Polsce stała od marca tego roku. Zastąpiła wtedy Michała Chyczewskiego. On także sam zrezygnował po zaledwie 9 miesiącach kierowania pracami zarządu.
Wiadomo już, że Katarzynę Sułkowską zastąpi Krzysztof Bachta, dyrektor do spraw strategii i rozwoju w grupie PZU. Warto przypomnieć, że największy polski ubezpieczyciel jest głównym właścicielem Aliora. Do PZU należy nieco ponad 31 proc. udziałów w banku.
W ciągu ostatnich 16 miesięcy Alior Bankiem kierowało dwóch prezesów i teraz jest już trzeci. A to instytucja wyceniana na 8 mld zł, która zarządza aktywami o wartości blisko 70 mld zł i obsługuje ponad 4 mln klientów.
Wcześniej Alior Bank miał tylko jednego prezesa, który był także założycielem tej instytucji. Mowa o Wojciechu Sobieraju, który miał duże poważanie i zaufanie m.in. ze strony inwestorów. Na wieść o jego rezygnacji z ubiegania się o kolejną kadencję akcje Alior Banku notowane na warszawskiej giełdzie jednego dnia traciły nawet blisko 6 proc., co oznaczało spadek kapitalizacji o około 400 mln zł. W uproszczeniu można powiedzieć, że na tyle wtedy wyceniano ówczesnego prezesa.
W czwartek rano, w reakcji na informacje o rezygnacji prezes Katarzyny Sułkowskiej, akcje Alior Banku były tylko minimalnie pod kreską. W ciągu pierwszej godziny sesji na GPW strata nie przekraczała 0,5 proc., co oznaczało uszczerbek w kapitalizacji nie większy niż 85 mln zł.
Obserwuj czwartkowe notowania akcji Alior Banku
W oficjalnym komunikacie Alior Bank nie poinformował o przyczynach rezygnacji prezes Katarzyny Sułkowskiej. Co na ten temat sądzą rynkowi eksperci?
Zaskakujący brak zaskoczenia
Andrzeja Powierża, analityk Domu Maklerskiego City Handlowy wskazuje, że inwestorzy cenią sobie stabilność. Z drugiej strony zdają sobie sprawę z tego, kto jest właścicielem banku. Wszystkie spółki Skarbu Państwa, a Alior przez PZU pośrednio jest w rękach państwowych, przyzwyczaiły do częstych zmian w zarządach. Nie jest to dobra praktyka z punktu widzenia biznesowego, ale też nie zaskakuje.
Ekspert zwraca uwagę także na fakt, że tak jak można się było spodziewać, reakcja giełdy nie była pozytywna, ale też nie wyglądało to bardzo źle. Uważa, że trzeba poczekać na pierwsze działania nowego prezesa, a jedyne co w tej chwili można o nim powiedzieć, to tyle, że doświadczoną osobę zastąpił człowiek mniej obeznany w sektorze bankowym.
Krzysztof Bachta pełnił dotąd funkcję dyrektora zarządzającego do spraw strategii i rozwoju w grupie PZU, dokąd trafił w 2010 roku. Jest absolwentem studiów ekonomicznych w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie oraz Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończył również studia z zakresu zarządzania na Uniwersytecie Bocconi w Mediolanie. Na początku kariery zawodowej pracował jako konsultant w The Boston Consulting Group oraz Ernst&Young.
Analityk DM Citi Handlowy nie spodziewa się, by nowy prezes dokonał jakiejkolwiek rewolucji. Podkreśla, że obecna strategia była akceptowana przez PZU, więc nowy szef powinien utrzymać ten sam kurs. Jedynie może nieco inaczej kłaść akcenty, ale to już szczegóły.
Z jednej strony kolejne roszady w zarządzie Alior Banku nie dziwią, bo taka specyfika spółki Skarbu Państwa. Z drugiej środowisko bankowe przyznaje, że rezygnacja Katarzyny Sułkowskiej w tym momencie trudno było przewidywać.
- Jestem zaskoczony taką decyzją. Dotychczasowa prezes była dobrym menedżerem. Trzeba jednak przyznać, że niespodzianką było też samo powołanie jej na to stanowisko na początku tego roku. Trudno wskazać konkretną przyczynę, ale mówi się, że problemem Katarzyny Sułkowskiej było między innymi defensywne nastawienie do fuzji Alioru z Pekao, a z drugiej strony wykazywała zainteresowanie przejęciem Eurobanku, co wymagałoby podniesienia kapitałów - spekuluje jeden z analityk bankowych, który przyznaje, że woli oficjalnie nie komentować roszad kadrowych.
Wskazuje, że Alior wśród konkurencji traktowany jest jako coraz mniej przewidywalny bank. W związku z tym może mieć trudności z pozyskiwaniem kapitału od inwestorów, szczególnie zagranicznych.
Koniec ery jednego prezesa
Do pierwszych jakichkolwiek roszad na stanowisku prezesa Alior Banku doszło przy okazji końca kadencji zarządu po znaczący zmianach właścicielskich. Przypomnijmy, że doszło do nich wpołowie 2015 roku, gdy podpisano umowę, na mocy której PZU przejęło Aliora.
Kontrolowany przez Skarb Państwa największy ubezpieczyciel przejął kontrolę nad bankiem i tym samym również w nim pośrednio wpływy polityków partii rządzącej stały się zauważalne. Zaraz po rezygnacji Wojciecha Sobieraja w mediach rozgorzała dyskusja na temat wpływu polityki na bank.
Wskazywano, że jego współpraca z PZU nie układała się najlepiej. Przez lata Sobieraj miał dużą samodzielność i swobodę w podejmowaniu decyzji. Po zmianach zostało to mocno ograniczone. Eksperci komentowali wtedy, że w nowych okolicznościach prezes musiał bardziej zachowywać się jak polityk niż menedżer, co bardzo mu nie pasowało.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl