KNF chce zabrać tanie kredyty hipoteczne w euro

Prawie co czwarty nowy kredyt hipoteczny Polacy biorą w euro - wynika z raportu Związku Banków Polskich. Oznacza to, że tylko w drugim kwartale klienci banków wśród prawie 64 tysięcy nowych kredytów hipotecznych, ponad 14 tysięcy z nich zaciągnęli w euro. Frank szwajcarski odszedł już do lamusa i stanowi zaledwie cztery procent wśród nowo udzielanych kredytów.

Źródło: Money.pl na podstawie danych ZBP

Wzrost popularności kredytów w europejskiej walucie jest spory. W pierwszym kwartale tego roku 18 procent udzielanych kredytów było denominowanych w euro.

- _ Kredytami walutowymi interesują się przede wszystkim klienci o wyższych dochodach. Dotyczą one około 25 procent składanych wniosków _ - mówi Łukasz Wojcieszak, prezes pośrednika kredytowego Invigo.pl. - _ Niemal wyłącznie są to kredyty w euro, sporadycznie we franku szwajcarskim _ - podkreśla.

Ta sytuacja w przyszłym roku może się jednak zmienić. Komisja Nadzoru Finansowego przygotowuje bowiem kolejne przepisy, które zmuszą banki do przykręcenia kurka z kredytami walutowymi. Tym razem nadzór finansowy chce zakazać udzielania kredytów walutowych bankom, w których stanowią one ponad połowę wszystkich udzielonych kredytów.

Jeżeli przepis wejdzie w życie, większość banków obecnych na polskim rynku będzie musiała zrezygnować, bądź znacznie ograniczyć udzielanie kredytów walutowych.Wystarczy wspomnieć, że w DB PBC, Raiffeisen Banku, czy BRE (mBank, Multibank)
stanowią one około 80 procent całego portfela.

- _ Na razie projekt jest w fazie konsultacji z bankami. Jest zdecydowanie zbyt wcześnie, by mówić, jaką przyjmie formę _ - zastrzega Marta Chmielewska-Racławska z biura prasowego KNF.

ZOBACZ TAKŻE:
Przez rekomendację T droższe kredyty w walutach.
Marcin Krasoń, analityk rynku kredytów hipotecznych z Open Finance, nie ma jednak wątpliwości. - _ Wygląda na to, że w przyszłym roku o kredyt walutowy będzie trudniej _ - przyznaje. Podkreśla, że chodzi nie tylko o nowe plany nadzoru finansowego, ale również o przepisy rekomendacji T, które od nowego roku dodatkowo ograniczą zdolność kredytową klientów. Ci będą bowiem musieli udowodnić, że ich miesięczne zobowiązania nie przekraczają połowy dochodów.

ZOBACZ TAKŻE:
RPP podniesie stopy najwcześniej pod koniec roku.
Tymczasem zaciągany dzisiaj kredyt w euro cały czas jest bardziej opłacalny od zobowiązań w złotych. I to pomimo wyższych marż na kredytach walutowych: bo podczas gdy średnia marża dla kredytu złotowego wynosi dzisiaj 1,9 procent, to już dla euro sięga ona 2,7 procent. Jednak dzięki różnicom w poziomie stóp procentowych pomiędzy strefą euro a Polską, rata kredytu w euro może być nawet o jedną piątą niższa niż w przypadku złotych.

Na przykład rata kredytu w wysokości 270 tysięcy złotych w przypadku polskiej waluty wyniesie ponad 1,5 tysiąca złotych, a w kredycie w euro będzie o około 270 złotych niższa.

Źródło: Money.pl na podstawie danych Open Finance.
*Założenia: wartość nieruchomości 300 tys. zł, wkład własny 10 procent. Kredyt na 30 lat.

Należy jednak pamiętać o tym, że raty kredytów walutowych są o wiele bardziej podatne na zmiany niż raty kredytów w złotych. Są one bowiem uzależnione nie tylko od poziomu stóp procentowych, ale również od kursu złotego do euro. A to oznacza, że gdy złoty się osłabia, to raty kredytów w euro rosną.

- _ Dlatego o kredytach w euro powinny myśleć tylko osoby, dla których dodatkowe sto, dwieście złotych na miesięczną ratę nie będzie problemem _ - zaznacza Marcin Krasoń. - _ Wtedy nie tylko kredyt będzie bardziej opłacalny, ale i klienci będą spokojniejsi _ - dodaje.

Właśnie po to, by ochronić klientów przed nagłym wzrostem rat kredytów w walutach obcych, KNF wprowadziła przepis, zgodnie z którym klient starający się o kredyt w walucie obcej musi mieć zdolność kredytową o jedną piątą wyższą niż w przypadku kredytu w złotych.

Najprościej mówiąc, klient starający się o 100 tysięcy złotych kredytu w euro, musi udowodnić, że będzie w stanie spłacić także 120 tysięcy złotych. Ta zmiana spowodowała, że klienci mają wyższą zdolność kredytową w złotych niż w walutach obcych.

Źródło: Money.pl na podstawie rankingu Open Finance. *Założenia: wartość nieruchomości 300 tys. zł, wkład własny 10 procent. Kredyt na 30 lat. Rodzina z dwójką dzieci, dochód 6 tys. zł netto miesięcznie.

Jak podaje Narodowy Bank Polski wartość zadłużenia Polaków w kredytach hipotecznych wynosi ponad 245 miliardów złotych. To o 13 procent więcej niż w 2009 roku. Bankowcy zaznaczają, że pomimo wyraźnego ograniczenia dostępy do kredytów we frankach szwajcarskich, można spodziewać się, że liczba kredytów w złotych i w euro będzie rosła.

Według prognoz Związku Banków Polskich w tym roku banki udzielą kredytów hipotecznych na kwotę ponad 50 miliardów złotych. To najlepszy wynik od 2008 roku, czyli od początku kryzysu finansowego.

O CO CHODZI Z REKOMENDACJAMI S i T?