Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|

Koncerny spożywcze ujawnią dane o marnowaniu żywności. To nawet 940 mld dol. strat rocznie

12
Podziel się:

Co roku 1,3 mld ton, czyli jedna trzecia produkowanej żywności, trafia na śmietnik. A Polska jest w czołówce UE marnotrawstwa żywności.

Koncerny spożywcze ujawnią dane o marnowaniu żywności. To nawet 940 mld dol. strat rocznie
(Katarzyna Mala/East News)

Co roku 1,3 mld ton, czyli jedna trzecia produkowanej żywności, trafia na śmietnik. Polska jest pod tym względem w niechlubnej czołówce UE. Tylko bogata Europa utylizuje 100 milionów ton, podczas gdy na świecie 795 milionów ludzi wciąż głoduje. Zjawisko to generuje również niebagatelne koszty dla gospodarki. Straty z tego tytułu sięgają nawet 940 mld dolarów rocznie w skali globalnej.

- Polska znajduje się na piątym miejscu wśród państw marnujących jedzenie w Unii Europejskiej, za Wielką Brytanią, Niemcami, Francją oraz Holandią - wskazuje w rozmowie z money.pl Maria Kowalewska, koordynatorka ds. programów edukacyjnych i współpracy międzynarodowej Banku Żywności. - 35 procent z nas przyznaje się wyrzucania żywności. To około 2 miliony ton jedzenia rocznie.

W Polsce, jak pokazują dane Eurostatu, główne źródło marnowania stanowi jednak nie konsument, a branża spożywcza. Sama produkcja odpowiedzialna jest za marnowanie blisko 6,6 mln ton odpadów żywnościowych, a sektor dystrybucji za 350 tys. ton żywności.

- Zaledwie pięć z kilkudziesięciu sieci handlowych działających w Polsce nawiązały dotąd współpracę z bankami żywności. Szczytnym wyjątkiem są Tesco, Carrefour, Makro, Selgros oraz Auchan – wylicza na palcach jednej dłoni Maria Kowalewska. - Lokalnie udało się nawiązać współpracę z Piotrem i Pawłem oraz Intermarche - dodaje.

Ale nie robią tego również właściciele niezależnych sklepów. Dla kontrastu warto dodać, że w kraju mamy w sumie około 100 tys. placówek specjalizujących się w sprzedaży produktów spożywczych.

- Odpowiedzialni za to marnotrawstwo są zarówno producenci, jak i dystrybutorzy. Zaledwie 2 proc. zasobów banku żywności w Polsce stanowi żywność przekazana ze sklepów i hipermarketów. Dla porównania we Francji czy Belgii to 25-30 proc. - wylicza ekspert Banku Żywności.

**Głód i degradacja środowiska**

Jak wynika z ubiegłorocznego raportu FAO, organizacji przy ONZ zajmującej się badaniami nad bezpieczeństwem żywnościowym, odpowiedzialne za marnowanie żywności są: niewłaściwe przechowywanie produktów, opieszale prowadzone zbiory oraz marnotrawstwo w kuchni.

Aż 46 proc. produktów wyrzucanych jest z powodu przekroczenia terminu przydatności do spożycia - podaje Federacja Banków Żywności. Wystarczyłoby straty te zmniejszyć o połowę, a świat wyżywiłby dodatkowy miliard ludzi.

Ale marnowanie żywności przyczynia się również do degradacji środowiska. Żywność, która ląduje na śmietniku, odpowiada za około 8 proc. globalnej emisji gazów cieplarnianych. Gdyby porównać ten wynik do poziomów emisji osiąganych przez państwa, to odpady żywnościowe znalazłyby się na trzecim miejscu niechlubnego podium, zaraz za Chinami i Stanami Zjednoczonymi.

**Koncerny spożywcze ujawnią dane**

Jak dotąd trudno było precyzyjnie określić, gdzie zjawisko marnowania żywności występuje najsilniej oraz ile żywności jest tracone na poszczególnych etapach łańcucha produkcji. Definicje opisujące ten problem są niejasne, brakuje systematycznych norm, które pozwoliłyby precyzyjnie mierzyć straty, porównywać dane i opracować skuteczną strategię walki ze zjawiskiem.

Dlatego podczas Global Green Growth Forum (3GF) 2016 powołano międzynarodowy program ramowy, który ma wspomóc przedsiębiorstwa, rządy i inne organizacje w mierzeniu strat żywności, raportowaniu o problemie i odpowiednim zarządzaniu odpadami żywnościowymi.

Pierwszy raz w historii ustanowione zostały również międzynarodowe standardy, które pozwolą na mierzenie, ile żywności faktycznie jest marnowane (Food Loss and Waste Accounting and Reporting Standard, skrót: FLW Standard).

- Powstanie tej normy to prawdziwy przełom. Po raz pierwszy kraje i przedsiębiorstwa zostały wyposażone w jasne zasady i będą w stanie obliczyć, jak wielka jest skala marnowania żywności i gdzie to zjawisko występuje. Dodatkowo będą mogły raportować o problemie w bardzo wiarygodny i spójny sposób - powiedział Andrew Steer, prezes i CEO Światowego Instytutu Zasobów.

FLW Standard to zestaw definicji i wymogów sprawozdawczych dla wszystkich podmiotów, które zechcą systematyczne i fachowo zmierzyć się z tym problemem. Jest to uniwersalne narzędzie, które docelowo ma pomóc rządom i firmom w zmniejszeniu strat ekonomicznych przemysłu spożywczego, złagodzić presję na środowisko naturalne oraz umożliwić ochronę zasobów.

Do programu przyłączyło się 400 największych kupców detalicznych i producentów na świecie z 70 krajów, w tym również tacy giganci w produkcji żywności, jak choćby Nestle.

- Jestem przekonany, że dzięki tej współpracy możemy opracować skuteczne metody, które rozwiążą problem strat i odpadów żywnościowych. Nestle podjęło już ambitne zobowiązanie i dąży do osiągnięcia poziomu zero odpadów w naszych zakładach do 2020 roku. Skorzystają na tym lokalne społeczności i środowisko, a my będziemy mogli pozyskiwać produkty z bardziej zrównoważonych źródeł. Normy FLW mają pomóc nam w osiągnięciu tego celu - przekonuje Paul Bulcke, prezes Nestle.

Członkowie Consumer Goods Forum postawili sobie za cel zmniejszenie marnotrawstwa żywności o 50 proc. do roku 2030.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
rer
8 lat temu
najważniejsze to znaleźć wskaźnik i chwytliwą nazwę do niego. Czekam aż ekolodzy będą się przykuwać do zgniłej marchewki. W końcu to jest dodatkowe, groźne źródło emisji gazów cieplarnianych.....
sid77
8 lat temu
tak wyglonda kapitalizm,jedni umieraja z glodu inni z przesytu
jasne jasne
8 lat temu
Tak, juz byl piekarz co nie chcial wyrzucac chleba na smietnik. Wszyscy wiemy, jak skonczyl.
sanndra
8 lat temu
nic w tym dziwnego tego BADZIEWIA moj pies nie rusza.......
luca_fr
8 lat temu
Nooo jak polska jest w czolowce to niech sie ci analitycy dobrze postukaja w te swoje zakute paly i wyjada za granice... gdzie nie bylem na zachodzie od niemiec po hiszpanie etc az w dol po gracje to sie marnuje... np w paryzu tydzien pod sklepem na rogujest 4 pelne kubly przeterminowanego jedzenia... !!!!!!!!!!!! a tu tak na kazdym kroku, nie wspomnie o francuzach ktorzy wyrzucaja tony zywnosci bo przeterminowana itp... polacy to sie nawet nie umywaja do tego.... nooo chyba ze producenci lub sprzedawcy to wyszstko wyrzucaja....