Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Król drobiu najbogatszym posłem. Rostowski drugi

0
Podziel się:

Zobacz ranking najbogatszych i najbardziej zadłużonych posłów.

Król drobiu najbogatszym posłem. Rostowski drugi
(PAP/JACEK TURCZYK)

Majątek posłów Sejmu siódmej kadencji to ponad pół miliarda złotych. Money,pl oszacował go na podstawie oświadczeń majątkowych, które złożyli wszyscy parlamentarzyści. Najbogatszy jest Mirosław Koźlakiewicz (na zdjęciu). Polityk Platformy Obywatelskiej ma ponad 48 mln złotych. Nasi wybrańcy mają prawie dwa razy więcej długów niż gotówki. Wśród zadłużonych prym wiedzie Janusz Palikot. Znaleźliśmy też takich, którzy nie mają dosłownie nic.

Prawdziwym krezusem jeśli chodzi o posłów nowego Sejmu jest Mirosław Koźlakiewicz. Co prawda deklarowany przez niego majątek w porównaniu z ubiegłym rokiem stopniał o blisko 4 mln zł, ale i tak mimo nowego rozdania żaden z parlamentarzystów nie zagroził jego pozycji. Majątek i gotówka zgromadzone przez posła PO z Ciechanowa to blisko 48,5 mln zł.

Polityk PO z Mazowsza pochwalił się ponad dwukrotnie większym dorobkiem niż kolejny w pierwszej dziesiątce minister finansów - Jan Vincent Rostowski. Stojący na straży państwowej kasy polityk, zgromadził majątek warty blisko 22,9 mln zł.

Dziesięciu najbogatszych posłów
miejsce imię i nazwisko klub parlamentarny wartość zgromadzonego majątku
1 Mirosław Koźlakiewicz PO 48,44 mln zł
2 Jan Vincent Rostowski PO 22,89 mln zł
3 Cezary Kucharski PO 15,69 mln zł
4 Roman Kotliński RP 14,41 mln zł
5 Andrzej Gut-Mostowy PO 14,39 mln zł
6 Roman Kosecki PO 12,80 mln zł
7 Krzysztof Borkowski PSL 9,06 mln zł
8 Radosław Sikorski PO 6,76 mln zł
9 Janusz Palikot RP 6,64 mln zł
10 Dariusz Rosati PO 5,15 mln zł

Źródło: Money.pl na podstawie danych z Kancelarii Sejmu

Zdecydowana większość majątku zgromadzona przez Koźlakiewicza - zwanego królem drobiu - to wartość ferm, gospodarstw rolnych, mieszkań, oraz kilkudziesięciu maszyn rolniczych.

Swoje_ drobiowe księstwo _zaczął tworzyć w połowie lat 80. Po 1989 roku, na fali przemian wspólnie z pracownikami i hodowcami drobiu sprywatyzował Ciechanowskie Zakłady Drobiarskie. Dziś zarządza dwoma fermami drobiu i czterema gospodarstwami rolnymi. Gotówki ma stosunkowo niewiele - zaledwie 30 tys. złotych, ale tylko wartość swoich ferm oszacował na blisko 17 mln złotych. Poseł ma za sobą dość długą karierę parlamentarną - zasiada w Sejmie od dziesięciu lat.

Drugim z sejmowych krezusów jest klubowy kolega Koźlakiewicza - minister Jacek Rostowski. W swoim oświadczeniu, obok cennych pamiątek rodzinnych, zadeklarował pięć mieszkań i dwa domy. Wszystkie - wraz z gruntami warte są blisko 22,7 mln zł. Reszta to gotówka w różnych walutach oraz wartość funduszy inwestycyjnych. Charakterystyczne, że prawie cały swój majątek, minister podaje w brytyjskich funtach, a nie w złotych.

0,5 mld zł
to wartość majątku zgromadzonego przez posłów siódmej kadencji.

Trzeci z najbogatszych to Cezary Kucharski, także z PO, który po raz pierwszy zasiadł w sejmowych ławach. Znany, były piłkarz Legii Warszawa i reprezentacji narodowej ma o ponad 7 mln złotych mniej niż Rostowski.

Po tym jak przestał grać, został właścicielem serwisu internetowego, a także menedżerem piłkarskim. Prowadzi firmę doradztwa sportowego CK Sport Management. Jest menedżerem między innymi Roberta Lewandowskiego z Borussi Dortmund oraz Michała Kucharczyka z Legii Warszawa.

Kolejny z bogaczy, o którym warto wspomnieć, to także parlamentarny debiutant - Roman Kotliński z Ruchu Palikota. Zdecydowanie przeskoczył swojego pryncypała - Janusza Palikota, który jeszcze sześć lat temu pochwalił się majątkiem przekraczającym 350 mln złotych. Kotliński ma ponad 14,4 mln złotych, czyli ponad dwukrotnie więcej niż poseł z Lublina. Właściciel tygodnika _ Fakty i mity _, swój dom wycenił na 3 mln złotych. Ośrodek wypoczynkowy, którego współwłaścicielką jest żona byłego księdza, wart jest 5 mln złotych.

Czytaj raport Money.pl

Bogactwo reszty posłów z pierwszej dziesiątki opiera się na nieruchomościach. Głównie to: domy, mieszkania, działki i gospodarstwa rolne. Na przykład Krzysztof Borkowski z PSL, wymienił pałac z dziedzińcem biesiadnym, a ósmy na liście najbogatszych - Szef MSZ Radosław Sikorski - dworek z parkiem i stawem, który eksperci rynku nieruchomości wycenili na 4 mln złotych.

Prawie wszyscy wybrańcy na Sejm, deklarują posiadanie lub udziały w domach i mieszkaniach. Część ma działki rolne, budowlane, a nawet łąki i lasy. Kilkudziesięciu prowadzi gospodarstwa rolne. Ich powierzchnia waha się od kilku arów do nawet kilkuset hektarów. Koźlakiewicz ma 350 ha.

Prawie wszyscy mają samochody, nawet dwa lub więcej. W oświadczeniach dominują marki: niemieckie, japońskie i francuskie. Są jednak wyjątki, na przykład Ryszard Kalisz z SLD czy Bartosz Arłukowicz z PO gustują w jaguarach. Z kolei Janusz Palikot ma dwa land rovery i jednego range rovera. Tylko ich wartość to 350 tys. złotych.

Kilku polityków pochwaliło się wyścigowymi motocyklami, jachtami i łodziami. Cezary Grabarczyk pływa jachtem typu MAK. Nasi wybrańcy w oświadczeniach wymienili też: kolekcje: znaczków pocztowych, obrazów, książek, zegarków, a nawet zbiór kart telefonicznych. Poseł Wojciech Penkalski wycenił ją wraz z monetami na 50 tys. złotych.

Podobnie, jak bogaczy, wśród posłów nie brakuje zupełnych golców. Ci którzy zeznali, że nic nie mają to: Artur Górczyński i Paweł Sajak. Obaj z Ruchu Palikota.

Gotówka to tylko niewielka część majątku posłów

W ciągu minionego roku oszczędności nowych posłów w: złotych, euro, dolarach i w innych walutach urosły o ponad milion złotych. Starzy zadeklarowali 55 mln, w tym roku to już ponad 56,2 mln zł. Wśród sejmowych polityków z najbardziej okazałymi kontami znów dominują posłowie Platformy. Z kolei blisko 70 posłów ma puste konta. Pozostali deklarują, że odłożyli od 100 do grubo ponad 7 mln złotych.

Najwięcej gotówki ma Andrzej Gut-Mostowy z PO. Zadeklarował równowartość ponad 7,2 mln złotych. To o ponad dwa miliony więcej niż ujawnił jeszcze wiosną. To i tak tylko połowa majątku jaką deklaruje właściciel wielu działek i współwłaściciel hotelu Sabała w Zakopanem. Na drugim miejscu jest jego klubowy kolega - Cezary Kucharczyk.

Dziesięciu posłów z największą gotówką
miejsce imię i nazwisko klub parlamentarny wartość gotówki zgromadzonej na kontach
1 Andrzej Gut-Mostowy PO 7,24 mln zł
2 Cezary Kucharski PO 3,37 mln zł
3 Dorota Arciszewska Mielewczyk PiS 1,86 mln zł
4 Stanisław Żmijan PO 1,41 mln zł
5 Zbigniew Kuźmiuk PiS 1,39 mln zł
6 Helena Szymiec Raczyńska RP 1,03 mln zł
7 Ryszard Kalisz SLD 0,94 mln zł
8 Barbara Kudrycka PO 0,79 mln zł
9 Łukasz Gibała PO 0,75 mln zł
10 Józef Zych PSL 0,72 mln zł

Źródło: Money.pl na podstawie danych Kancelarii Sejmu

Trzecia wśród polityków o grubym portfelu jest Dorota Arciszewska-Mielewczyk. Nic dziwnego, że może się pochwalić taką sumą. Posłanka PiS jest żoną Krzysztofa Mielewczyka, jednego z najbogatszych przedsiębiorców w województwie pomorskim, nazywanego _ królem puchu _, prowadzącego firmę zajmującą się eksportem pierza do Japonii

Kolejny w tym zestawieniu Stanisław Żmijan z PO może pochwalić się oszczędnościami niemal o połowę mniejszymi. Poseł z okręgu chełmskiego ma blisko 1,41 mln złotych w gotówce (prawie wszystko na złotowych kontach). W ciągu roku posłowi - który w przeszłości był m.in. prezesem Przedsiębiorstwa Drogowo-Mostowego w Międzyrzecu Podlaskim - ubyło ponad pół miliona.

120 tys. zł
tyle oszczędności w gotówce przypadło średnio na jednego posła.

Oszczędności w gotówce zadeklarowało niespełna 400 posłów. Przeważnie mają równowartość kilkudziesięciu tysięcy złotych. Preferują rodzimą walutę. Na drugim miejscu jest euro, potem dolary, a na czwartym miejscu funty brytyjskie.

Niektóre sumy wyglądają w deklaracji imponująco, ale w rzeczywistości ich wartość jest niewielka. Andrzej Jaworski pochwalił się, że posiada 1,6 mln rupii indonezyjskich. Jednak po niedawnej denominacji, to równowartość około 1,6 tys. zł.

Blisko 70 posłów deklaruje, że w ogóle nie posiada gotówki. Nie oznacza to jednak, że nie mają zupełnie nic. Na przykład Michał Kazimierz Ujazdowski z PiS wycenił dom, mieszkania i działki na blisko 1,5 mln zł.

Posłowie coraz bardziej stronią od giełdy

Tylko niespełna 50 posłów samodzielnie inwestuje na giełdzie papierów wartościowych. W ubiegłym roku posłowie zaangażowali na parkiecie ponad 2,1 mln złotych. To o ponad 4 mln złotych mniej niż posłowie poprzedniej kadencji.

Najbardziej aktywnymi graczami są Ludowcy i przedstawiciel Solidarnej Polski. Wśród nich bryluje Krzysztof Borkowski. Poseł PSL zainwestował w ubiegłym roku na giełdzie 650 tys złotych. To niespełna dziesięć procent jego majątku. Zdecydowaną większość ulokował jednak w nieruchomościach i w ziemi.

Pozostali, jeżeli już inwestują, to nie są to zawrotne sumy. Zaledwie sześciu dysponuje portfelem papierów wartościowych o wartości większej niż 100 tysięcy złotych. Jednak jeżeli chodzi o przynależność partyjną, pierwsza dziesiątka najbardziej aktywnych jest o wiele bardziej zróżnicowana, niż w przypadku zestawień najbogatszych parlamentarzystów i tych z największą gotówką.

Dziesięciu posłów, którzy najaktywniej grają na giełdzie
miejsce imię i nazwisko klub parlamentarny wartość środków zainwestowanych na giełdzie
1 Krzysztof Borkowski PSL 650 tys zł
2 Henryk Smolarz PSL 260 tys zł
3 Józef Rojek SP 210 tys zł
4 Stanisław Prządka SLD 113 tys zł
5 Jerzy Materna PiS 104 tys zł
6 Zbigniew Matuszczak SLD 100 tys zł
7 Rafał Grupiński PO 79 tys zł
8 Grzegorz Raniewicz PO 67 tys zł
9 Bartosz Kownacki SP 63 tys zł
10 Mariusz Grad PO 58 tys zł

Źródło: Money.pl na podstawie danych z Kancelarii Sejmu

Politycy najchętniej inwestują w akcje: KGHM, Tauronu, PKO BP, PGNiG czy GPW. Pierwszy na liście najaktywniejszych pieniądze zainwestował w papiery: KGHM, PKO BP oraz Tauronu. Oprócz gry na giełdzie, poseł z Siedlec prowadzi gospodarstwa rolno-rybackie.

Drugi z najzasobniejszych graczy, Henryk Smolarz nie ujawnił, akcje jakich spółek ma w portfelu. Józef Rojek były prezydent Tarnowa, ma bardziej zróżnicowany portfel. Posiada pakiety akcji 5 spółek.

Fundusze trochę popularniejsze niż giełda

Tylko 60 parlamentarzystów deklaruje, że zainwestowało swoje oszczędności w funduszach. Zaangażowali w ten sposób ponad 6,5 mln zł.

9,5 mln zł
tyle posłowie posiadają w akcjach, funduszach i obligacjach

Ci, którzy się na to zdecydowali, mają chyba spore zaufanie do zarządzających funduszami. Posłowie z pierwszej dziesiątki lokowali grubo ponad 100 tysięcy złotych.

Zdecydowanym rekordzistą pod tym względem jest jeden z liderów SLD - Ryszard Kalisz. W różnych funduszach ulokował ponad 1,41 mln złotych. Drugi jest szef dyplomacji Radosław Sikorski. W sumie w różnych funduszach ulokował równowartość 765 tys. złotych. Blisko połowa to papiery amerykańskie.

Trzecim z najbardziej ufającym funduszom jest także lewicowiec - Jerzy Wenderlich. Wicemarszałek z SLD, oprócz tego pochwalił się domem, który wycenił na ponad 900 tys. złotych.

Dziesięciu posłów, którzy najbardziej zaufali funduszom inwestycyjnym
miejsce imię i nazwisko klub parlamentarny wartość gotówki zgromadzonej w funduszach
1 Ryszard Kalisz SLD 1,41 mln zł
2 Radosław Sikorski PO 765 tys zł
3 Jerzy Wenderlich SLD 763 tys zł
4 Łukasz Gibała PO 518 tys zł
5 Paweł Arndt PO 260 tys zł
6 Romuald Ajchler SLD 209 tys zł
7 Zofia Czernow PO 178 tys zł
8 Maciej Orzechowski PO 145 tys zł
9 Czesław Gluza PO 132 tys zł
10 Stanisław Żmijan PO 120 tys zł

Źródło: Money.pl na podstawie danych z Kancelarii Sejmu

Tylko ośmiu parlamentarzystów przyznaje się do inwestowania w obligacje, w zdecydowanej większości są to papiery Skarbu Państwa. To o połowę mniej niż w 2010 roku. W sumie posłowie mają obligacje warte niewiele ponad 780 tys. złotych. Tylko trzech ma ich za ponad 100 tys. zł.

Rekordzista - poseł Leszek Korzeniowski z PO - deklaruje, że w obligacjach trzyma ponad 360 tys. zł. Oprócz tego ma dom, mieszkanie i gospodarstwo rolne czyli ponad 220 ha ziemi. Wszystko razem warte jest ponad 3,8 mln złotych. Drugi wśród posiadaczy obligacji jest Paweł Szałamacha z PiS, wymienił obligacje za 116 tys zł, a jego partyjny kolega - Marek Polak, w obligacjach ulokował dwa tysiące złotych mniej.

Rekordziści wśród zadłużonych. Palikot bankrutem?Wśród poselskich długów, zdecydowanie dominują pożyczki i kredyty w złotych, na drugim miejscu jest frank, dalej euro i dolary. W gronie najbardziej zadłużonych są politycy z listy najbogatszych. Długi wszystkich posłów przekraczają 95 mln zł. Czyli podobnie jak posłów minionej kadencji. Te wydawałoby się astronomiczne długi to jednak zaledwie niespełna 20 procent majątki jaki deklarują posłowie.

Prym wiedzie Janusz Palikot. Założyciel RP ma na karku aż ponad 10,2 mln złotych zobowiązań. W tej kwocie są kredyty na: zakup nieruchomości, inwestycje kapitałowe, oraz na uregulowanie zobowiązań w spółkach w których ma udziały. Wymienił Dzierwany SA, oraz księgarnię z Wiejskiej w Warszawie. Jego długi prawie dwukrotnie przekraczają ujawniony przez niego majątek.

Dziesięciu najbardziej zadłużonych posłów
miejsce imię i nazwisko klub parlamentarny wartość pożyczek
1 Janusz Palikot RP 10,28 mln zł
2 Mirosław Koźlakiewicz PO 4,11 mln zł
3 Leszek Korzeniowski PO 3 mln zł
4 Janina Okrągły PO 1,80 mln zł
5 Bartłomiej Bodio RP 1,76 mln zł
6 Norbert Wojnarowski PO 1,72 mln zł
7 Andrzej Gut-Mostowy PO 1,65 mln zł
8 Piotr Tomański PO 1,49 mln zł
9 Helena Szymiec-Raczyńska RP 1,24 mln zł
10 Przemysław Wipler PiS 1,06 mln zł

Źródło: Money.pl na podstawie danych Kancelarii Sejmu

Cały dług _ króla drobiu _, to pieniądze pożyczone na inwestycje. Jego długi to zaledwie 6 proc. deklarowanego majątku.

Trzeci na liście zadłużonych Leszek Korzeniowski to poseł PO, który pożyczył 3 mln złotych na zakup ziemi rolnej. Jego zadłużenie jest o blisko 800 tys. złotych niższe od zgłoszonego przez niego majątku.

207 tys. zł
tej wysokości dług przypada średnio na jednego posła

Posłowie, którzy zajęli kolejne miejsca w zestawieniu najbardziej zadłużonych parlamentarzystów oraz przeważająca większość tych, którzy posiłkowali się kredytami - zaciągali pożyczki na kupno mieszkania, domu, auta lub na inne cele konsumpcyjne.

Ponad 220 jest zadłużonych w złotych, 60 we franku, a 8 w euro. Zdarzają się tacy, którzy spłacają kredyty studenckie lub pożyczki z Kancelarii Sejmu. Oprocentowanie wynosi niewiele ponad 2, 4 lub 6 proc. w zależności od okresu kredytowania.

Premier Donald Tusk jest w czwartej dziesiątce wśród zadłużonych. Zawdzięcza to kredytowi hipotecznemu zaciągniętemu na zakup mieszkania dla syna i synowej. 450 tys. złotych pożyczył w EFG Polbanku. Będzie go spłacał jeszcze przez 34 lata. Jeżeli chodzi o majątek, to premier zadeklarował 25 tys. złotych w gotówce, 75 tys. złotych ma w różnych funduszach. Swoje nieruchomości oszacował na około 950 tys. złotych. To dwa mieszkania działka z domkiem letniskowym. Jeździ pięcioletnią toyotą auris.

O politykach i ich dorobku czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/76/t190540.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/internauci;wybrali;najgorszego;ministra;finansow,170,0,967338.html) Najgorszy minister finansów wybrany Czytelnicy Money.pl wskazali Jacka Rostowskiego.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/172/t191404.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/kudrycka;najbogatsza;ma;blisko;30;razy;wiecej;niz;tusk,195,0,971203.html) Kudrycka najbogatsza. Ma blisko 30 razy więcej niż Tusk Długi ministrów nowego rządu sięgają 10 milionów złotych. Money.pl sprawdził też, ile mają na kontach.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/178/t190898.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/nowy;rzad;tuska;agent;karateka;i;biskup;w;stanie;spoczynku,23,0,968471.html) Nowy rząd Tuska: Agent, karateka i biskup w stanie spoczynku Lekarz powalczy z bezrobociem, a ekonomistka będzie brylować na Euro 2012. Money.pl przedstawia kim są ministrowie nowego rządu.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)