Ofensywa deweloperów. W budowie tysiące mieszkań. Co z cenami?

Deweloperzy budują na potęgę. W pierwszych dwóch miesiącach tego roku liczba rozpoczętych budów wzrosła o prawie połowę. W realizacji było 14 tys. lokali, a w kolejce czeka kolejnych 21 tys. Największe firmy z branży liczą na żniwa i rosnącą sprzedaż. Klienci nie mogą narzekać na mały wybór. Gorzej z cenami, choć na większe podwyżki się nie zanosi.

Dwa pierwsze miesiące 2017 roku były okresem mocnej ofensywy deweloperów - wynika z analizy jednego z pośredników, firmy Home Broker. Liczba rozpoczętych budów mieszkań w styczniu i lutym była o połowę wyższa niż w analogicznym okresie 2016 roku. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w budowie było prawie 14 tys. nowych lokali.

Prawie jedna piąta z nich przypada na województwo mazowieckie. Duży ruch w biznesie widać szczególnie w warmińsko-mazurskim, gdzie w ciągu roku liczba budów wzrosła ponad 3-krotnie. Podwoiła się w przypadku podlaskiego.

Na tym nie koniec. Jeszcze bardziej imponująco wygląda liczba wydanych pozwoleń na budowę. Deweloperzy otrzymali zielone światło na realizację inwestycji, z których powstanie kolejnych 21 tys. mieszkań.

- Na dane GUS warto patrzeć z pewnej perspektywy. Analizowanie ich w okresach 12-miesięcznych daje szersze spojrzenie na to, co dzieje się na rynku mieszkaniowym. Widać, że jesteśmy w okresie, gdy najszybciej rośnie liczba oddanych mieszkań - komentuje sytuację Marcin Krasoń, ekspert Home Brokera.

Jak wskazuje, w okresie od marca 2016 do lutego 2017 roku działający na polskim rynku deweloperzy oddali do użytkowania w sumie 79,4 tys. lokali mieszkalnych, co jest drugim najwyższym wynikiem w historii, a w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej zanotowaliśmy wzrost o ponad jedną czwartą.

Statystyki GUS znajdują odzwierciedlenie w konkretnych planach największych krajowych deweloperów.

- Ten rok może być dla Dom Development istotnie lepszy od lat poprzednich - mówił na konferencji prasowej poświęconej wynikom dewelopera wiceprezes Janusz Zalewski. - Zamierzamy wprowadzić do realizacji około 3 600 lokali. To będzie około 25 proc. przyrostu rok do roku w odpowiedzi na wysoki popyt i przy założeniu, że sytuacja rynkowa nie będzie się pogarszała.

Ogółem w 2017 roku Dom Development chce rozpocząć 23 projekty w 19 lokalizacjach wobec 19 projektów na 2 887 lokali w ubiegłym roku. Pod względem sprzedanych mieszkań był to w 2016 roku drugi największy deweloper notowany na warszawskiej giełdzie.

Aktualne projekty Dom Development w Warszawie Kurs akcji Alior Banku od początku 2017 roku

źródło: Dom Development

Prezes Jarosław Szanajca nie ma obaw o zalanie rynku zbyt dużą liczną mieszkań. - Na razie wydaje się, że nadpodaż nam nie grozi. Nadal utrzymuje się równowaga - podkreśla. Wskazuje przy tym na stabilizację popytu na poziomie dwukrotnie wyższym niż średnia z ostatnich 20 lat.

Co z cenami? - Rozpoczęły powolny ruch w górę, ale nie powinno to skutkować bańką ani gwałtownym wzrostem - komentuje Szanajca.

Dom Development koncentruje się głównie na Warszawie. Znacznie szerzej okazji do inwestycji szuka firma Atal, która plasuje się po 2016 roku na trzecim miejscu największych giełdowych deweloperów pod względem sprzedaży mieszkań. W jej ofercie są obecnie nieruchomości w Krakowie, Wrocławiu czy Łodzi. Od stycznia do połowy marca deweloper uruchomił sprzedaż 6 projektów, w których znajduje się łącznie 730 lokali.

- Sytuacja na rynku mieszkaniowym, a w szczególności w sektorze deweloperskim, jest dobra. Polacy cały czas są zainteresowani zakupem nowym mieszkań - podkreśla wiceprezes Mateusz Juroszek, komentujący perspektywy na ten rok. - W naszej ocenie trend wzrostowy nadal będzie dominował. W zeszłym roku sprzedaliśmy 2 436 lokali. Bazując na dotychczasowych wynikach, możemy przypuszczać, że pobijemy zeszłoroczny rezultat.

Numerem jeden sprzedaży mieszkań, wyprzedzając Dom Development i Atal, był w ubiegłym roku Robyg. Też nie zamierza marnować okazji rynkowych i podkreśla, że ma 3 tys. lokali w budowie. Ponadto dysponuje bankiem ziemi w Warszawie i Gdańsku, wystarczającym na realizację ponad 14 tys. mieszkań.

W ubiegłym roku na nowe grunty w Warszawie Robyg wydał prawie 110 mln zł, co daje potencjał do budowy 2460 lokali. Łączne inwestycje w Gdańsku wyniosły 65 mln zł, dając miejsce na postawienie około 2800 mieszkań.

Duzi deweloperzy działają zwykle w największych miastach. Również notowana na giełdzie firma Wikana w tym roku będzie budowała mieszkania w pięciu mniejszych lokalizacjach. Mowa o Lublinie, Janowie Lubelskim, Tarnobrzegu, Przemyślu i Rzeszowie. Powstanie tam dziewięć nowych projektów, które dadzą ponad 770 mieszkań.

Teoretycznie, jeśli powstaje na rynku coraz więcej mieszkań, ich cena powinna spadać. Jak pokazują statystyki, niestety tak nie jest i raczej szybko się to nie zmieni. Wciąż bowiem równie mocno, a być może nawet mocniej rośnie popyt na nowe, własne "cztery kąty".

- Popyt na mieszkania warunkowany jest w Polsce ze wzmożoną siłą, z jednej strony przez czynniki związane z rosnącą skłonnością i możliwościami zaspakajania własnych potrzeb mieszkaniowych. Z drugiej zaś napędzany przepływami kapitału, poszukującego atrakcyjnych możliwości inwestycyjnych - komentuje Roman Przasnyski, główny analityk Gerda Broker.

W przypadku inwestycji w nieruchomości mowa o stopach zwrotu rzędu 4-6 proc., co jest bardzo dobrą alternatywą dla obligacji czy lokat bankowych.

Jak pokazują ostatnie statystyki publikowane m.in. przez Home Brokera czy Open Finance, spadki cen mieszkań w Krakowie, Poznaniu i Warszawie równoważą się ze wzrostami stawek w pozostałych lokalizacjach.

Najnowsza średnia cena metra kwadratowego mieszkania w Łodzi to 4126 zł. Tak wysoko stawki w tym mieście nie były od wiosny 2015. Z kolei przez ostatnie pół roku przeciętna cena transakcyjna metra kwadratowego mieszkania w Warszawie spadała. Jeszcze we wrześniu było to 7,3 tys. zł, by na przełomie roku spaść poniżej 7 tys. zł. Najnowszy odczyt wynosi 6925 zł.