Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|

Obniżenie wieku emerytalnego będzie kosztować 40 miliardów złotych. Tylko na starcie

0
Podziel się:

Money.pl dotarł do projektu ustawy obniżającej wiek emerytalny, którą dziś do Sejmu skierował prezydent Andrzej Duda. Co można znaleźć w projekcie? Koszta zmian oraz... językowe kwiatki.

Obniżenie wieku emerytalnego będzie kosztować 40 miliardów złotych. Tylko na starcie
(East News/ Bartosz KRUPA)

Money.pl przeanalizował projekt ustawy obniżającej wiek emerytalny, którą w poniedziałek do Sejmu skierował prezydent Andrzej Duda. Co można w nim znaleźć? Koszta zmian oraz... językowe kwiatki. "Skłócenie wieku emerytalnego" to jeden z nich.

W ciągu czterech lat na nowy system musielibyśmy przeznaczyć 40 miliardów złotych, ale... sami projektodawcy czują, że to może nie wystarczyć. Reforma wieku to byłby dopiero początek.

Prezydent Andrzej Duda i osoby odpowiedzialne za stworzenie projektu ustawy obniżającej wiek emerytalny szacują, że łączny koszt zmian wynosi 40 miliardów złotych w latach 2016-2019. Ale - jak zaznaczają sami projektodawcy - na tym wydatki się nie skończą. W dłuższej perspektywie obciążenia budżetowe będą rosnąć. Jak bardzo? Tego Kancelaria Prezydenta nie jest w stanie przewidzieć.

"Obniżenie wieku emerytalnego może przełożyć się jednak na dalsze zwiększenie wydatków na świadczenia emerytalne" - piszą wprost w uzasadnieniu ustawy projektodawcy. Sugerują jednocześnie, że już niedługo będą potrzebne istotne zmiany, by dofinansować fundusz emerytalny. A to oznacza, że działania poprzednich rządów Donalda Tuska i Ewy Kopacz, czyli zmniejszanie obciążeń budżetowych, nie będą kontynuowane. Zresztą sami projektodawcy są tego świadomi, pisząc "reakcja ustawodawcy na niekorzystne zmiany demograficzne nie powinna polegać wyłącznie na działaniach mających na celu ograniczenie wydatków funduszu emerytalnego. Taki charakter miały zmiany podejmowane w ostatnich latach."

Jak Andrzej Duda zamierza zwiększyć pieniądze w systemie emerytalnym? Projekt już na wstępie odrzuca możliwość podniesienia składek emerytalnych. Zamiast tego lekarstwem ma być uporządkowanie rynku pracy i np. wyeliminowanie stosowania umów cywilnoprawnych oraz samozatrudnienia zamiast umów o pracę, ukrywania części wynagrodzenia lub pracy w "szarej strefie".

Efekty? "Skuteczna polityka państwa w powyższym zakresie powinna przyczynić się do poprawy sytuacji finansowej funduszu emerytalnego w większym stopniu niż wynika to z wydłużenia wieku emerytalnego, a co najważniejsze – odmiennie od tej koncepcji nie tylko nie pogorszy, ale poprawi sytuację finansową Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz Narodowego Funduszu Zdrowia" - czytamy w projekcie. Jeżeli zmiany nie przyniosą spodziewanego rezultatu, odbije się to na budżecie państwa.

Fragment projektu ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych

Projektodawcy przekonują, że obniżenie wieku emerytalnego wpłynie na zatrzymanie emigracji zarobkowej Polaków. "Projektowana ustawa korzystnie wpłynie na sytuację i rozwój regionalny poprzez obniżenie bezrobocia wśród młodych ludzi oraz zahamuje odpływ tej części ludności do dużych ośrodków miejskich oraz emigrację zarobkową w celu poszukiwaniu zatrudnienia" - czytamy w projekcie. Kancelaria Andrzeja Dudy, która odpowiada za projekt uważa, że po przechodzących na emeryturę zostaną dobrze płatne miejsca pracy. Informacji na temat nawet szacunkowej liczby miejsc pracy uzyskanych w ten sposób w projekcie jednak nie ma.

Poza tym dowiadujemy się również, że propozycja Andrzeja Dudy będzie miała pozytywny wpływ na stan zdrowia zarówno mężczyzn, jak i kobiet.

#

Projektodawcy są zadania, że reforma emerytalna jest konieczna, chociażby z tego powodu, że o ostatnich zmianach rząd Donalda Tuska nie rozmawiał z obywatelami. "Wprowadzone w Polsce w 2012 roku podwyższenie i zrównanie wieku emerytalnego miało charakter arbitralny. Odmiennie niż w innych krajach, które zdecydowały się na tego rodzaju rozwiązanie, koncepcja wdrożenia tak istotnej zmiany systemu emerytalnego nie była przedmiotem debaty publicznej" - czytamy w uzasadnieniu projektu.

Ustawa pisana na kolanie?

Chęć najwidoczniej była na tyle silna, że projekt ustawy... nie został dokładnie przeczytany. I w ten sposób najprawdopodobniej Andrzej Duda złożył podpis pod projektem, w którym roi się od językowych "kwiatków". Co możemy w nim znaleźć? "Całej społeczeństwa", "skłócenie wieku emerytalnego", czy też "ukończenie wieku emerytalnego".

Pozostaje mieć nadzieję, że wersja, którą dostaliśmy od Kancelarii Prezydenta nie jest tą samą, która trafiła na jego biurko.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)