Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Bereźnicki
Jacek Bereźnicki
|

Płaca minimalna. Prof. Mączyńska: Polska jest montownią, musimy wymusić wzrost innowacyjności

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
0
Podziel się:

- Ile jest takich siermiężnych biznesów, które nie posługują się internetem, nie wykorzystują zamówień internetowych, jeżdżą na jakieś jarmarki, targi, wykorzystują metody z XIX wieku? Dzieje się tak dlatego, że mają tanich pracowników - mówi prof. Elżbieta Mączyńska.

Prof. Elżbieta Mączyńska
Prof. Elżbieta Mączyńska (PAP/Radek Pietruszka)

- Polska została sprowadzona do roli kraju-montowni - prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego ostro odnosi się do sytuacji w naszym kraju. Dodaje, że niskie płace przeważnie prowadzą do współczesnej formy kolonizacji, czyli sprowadzenia kraju do roli podwykonawcy. W rozmowie z money.pl ekonomistka opowiada się za podnoszeniem płacy minimalnej.

- Takie rozwiązanie [podnoszenie płacy minimalnej - red.] zmusza pracodawców do poszukiwania nowych technologii. To sprzyja podnoszeniu jakości i rozmaitości produkowanych wyrobów, zwiększa szanse eksportowe, a to z kolei przekłada się na tworzenie nowych miejsc pracy - uważa Elżbieta Mączyńska.

Czy dalsze podnoszenie pensji minimalnej w Polsce nie będzie wpychać pracowników do szarej strefy? W opinii prof. Mączyńskiej oparty na niskich płacach model rozwoju gospodarczego Polski wyczerpuje się. - Utrzymywanie tego stanu będzie stanowić coraz większą barierę dla szybszego rozwoju technologicznego naszego kraju - przestrzega. I zwraca uwagę, że obecnie toczy się spór pomiędzy ekonomistami, czy najpierw podnosić pensje, czy czekać z tym na wzrost gospodarczy. - To jest spór w rodzaju, co było pierwsze: jajko czy kura. Same niskie płace skutkują taką, a nie inną jakością wzrostu gospodarczego i przemian strukturalnych w Polsce - ocenia.

Polska kolonią bogatego Zachodu?

Ekonomistka ostrzega, że niskie płace przeważnie prowadzą do współczesnej formy kolonizacji, czyli sprowadzenia kraju do roli podwykonawcy, a tego typu inwestycje "łatwo przenoszą się do innych krajów, gdy warunki płacowe okażą się tam korzystniejsze dla maksymalizacji zysków". Dlatego prof. Mączyńska postuluje, by porzucić model "kraju-montowni" i tworzyć w Polsce własną, bazę rozwojową, która ma polegać na przejściu na etap innowacyjności i reindustrializacji. - Wyższe płace to właściwie wymuszają, a przy tym łagodzą tak bolesny dla nas problem emigracji zarobkowej - podkreśla.

Czy wymuszanie wzrostu płac to jednak prosta droga do wzrostu innowacyjności? - Proszę zwrócić uwagę, jak wiele jest w Polsce siermiężnych biznesów, które nie posługują się internetem, nie wykorzystują zamówień internetowych, jeżdżą na jakieś jarmarki, targi, wykorzystują metody z XIX wieku. Widać to zwłaszcza w małych miejscowościach - mówi Mączyńska. Dodaje, że "nierzadko towarzyszą temu niemal folwarczne, XIX-wieczne wzorce stosunków pracy".

Powinniśmy brać przykład z Niemiec

Profesor Mączyńska zwraca uwagę, że Niemcy są przykładem kraju, gdzie wciąż rośnie płaca minimalna, ale jego konkurencyjność eksportowa nie maleje. - Jakoś tam urzędowe kształtowanie płacy minimalnej nie przeszkadza w produktywności i konkurencyjności - mówi i przytacza badania, z których wynika, że niedawne podniesienie godzinowej stawki do 8,5 euro nie spowodowało ani spadku konkurencyjności, ani produkcji, ani nawet zatrudnienia. - Te wszystkie strachy na Lachy nie sprawdzają się. Przyglądajmy się więc doświadczeniom innych krajów - wzywa Mączyńska.

Ekonomistka uspokaja, że zarobki w Polsce są wciąż na tyle niskie, że podnoszenie płacy minimalnej nie grozi nam nawet krótkotrwałym odpływem inwestycji. - Praca w Polsce jest tania, niezależnie od urzędowej płacy minimalnej - podkreśla Elżbieta Mączyńska. - Jeżeli pracownik w Polsce zarabia 3-4 razy mniej niż w Niemczech czy w Wielkiej Brytanii, to podwyższenie płacy minimalnej spowoduje co najwyżej lekkie drgnięcie, ale nie wyeliminuje problemu relatywnie niskich płac - ocenia. Jak podkreśla, ten problem dotyczy wynagrodzeń w ogóle, a nie tylko tych najniższych.

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)