W czwartkowym spotkaniu, które otworzył szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna, uczestniczyli przedstawiciele krajów członkowskich i instytucji Unii Europejskiej, ale także państw spoza Europy, m.in. Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii, Japonii.
- Celem całej inicjatywy jest odbudowanie wolności w sferze mediów rosyjskojęzycznych, by ludzie mówiący w tym języku mogli obejrzeć świat z różnych stron, nie tylko przez okulary Putina. To wymaga wielu inicjatyw, nie jednej - powiedział dyrektor Europejskiego Funduszu na rzecz Demokracji (EED) Jerzy Pomianowski. Jak tłumaczył, "obecnie mamy do czynienia z sytuacją, w której przestrzeń jednego języka została zdominowana przez media państwowe sterowane z Kremla".
Minister spraw zagranicznych zapowiadał, że tematem czwartkowej konferencji będzie finansowanie projektu. Od wkładu finansowego będzie bowiem zależeć ostateczny kształt całej inicjatywy.
- Padły dzisiaj pierwsze deklaracje - mówił Pomianowski. - Mówimy o liczbach idących w miliony euro. Jeszcze nie wiemy, czy to będzie kilka czy kilkanaście milionów - dodał. Potwierdził wcześniejsze informacje o tym, że Polska i Holandia zadeklarowały wsparcie o łącznej sumie 2,5 mln euro, Polska - 1 mln euro, Holandia - 1,5 mln euro. Według Pomianowskiego te pieniądze pomogą ruszyć z pierwszymi projektami.
Na początku planowane jest uruchomienie agencji wymiany informacji. - Nie mówimy tu o budowaniu zupełnie od początku agencji informacyjnej, ale o oparciu się na tym, co już istnieje w przestrzeni mediów rosyjskojęzycznych, połączenie sił, by lepiej docierać do odbiorców z niezależnym przekazem - podkreślił. Według Pomianowskiego szczegółowe decyzje dotyczące ostatecznego kształtu agencji zostaną podjęte w ciągu nadchodzącego półrocza.
Wspieranie niezależnych mediów w języku rosyjskim to wspólna inicjatywa Polski i Holandii. Na zlecenie holenderskiego rządu Europejski Fundusz na rzecz Demokracji (EED) kierowany przez Jerzego Pomianowskiego opracował raport, którego robocza wersja została przedstawiona podczas majowego szczytu państw Partnerstwa Wschodniego w Rydze. W dokumencie znalazły się m.in. propozycje uruchomienia ośrodka wymiany informacji, centrum producenckiego zajmującego się produkcją treści nieinformacyjnych oraz centrum doskonalenia medialnego zajmującego się szkoleniem dziennikarzy.
Według Pomianowskiego w najbliższym czasie odbędą się kolejne spotkania w Hadze, Sztokholmie i Rydze, każde z nich będzie poświęcone konkretnej rekomendacji.
Zgodnie z raportem EED agencja wymiany informacji ma być zasilana nie tylko nowymi treściami, ale przede wszystkim dostarczonymi przez już działające media rosyjskojęzyczne. Własne programy w języku rosyjskim mają już media europejskie takie jak BBC czy Deutsche Welle. W ramach agencji autoryzowani dostawcy dzieliliby się treściami, które mogłyby docierać za pośrednictwem innych mediów do szerszej liczby odbiorców rosyjskojęzycznych. Dlatego inicjatorzy liczą nie tylko na wkład finansowy, lecz również na zaangażowanie krajów obecnych w rosyjskojęzycznej przestrzeni medialnej.
Obok informacji wspierana byłaby także produkcja treści pozainformacyjnych, programów czy filmów dokumentalnych, którymi zarządzałoby centrum producenckie. Koordynacją całego projektu ma się zająć EED w Brukseli.
Początkowo mowa była głównie o uruchomieniu rosyjskojęzycznej stacji telewizyjnej. Pomysł jednak porzucono na rzecz działania wielopłaszczyznowego, bo - jak tłumaczy źródło w MSZ - potencjalni odbiorcy to zbiorowość bardzo zróżnicowana: od krajów bałtyckich z liczną mniejszością rosyjską przez kraje Partnerstwa Wschodniego po samą Rosję, w której przekaz medialny jest zdominowany przez państwowe telewizje.
W raporcie EED zaproponowano wspieranie nowych i już funkcjonujących przedsięwzięć i inicjatyw rosyjskojęzycznych takich jak np. działająca w Rydze gazeta internetowa Meduza założona przez byłych dziennikarzy rosyjskiego portalu Lenta.ru.
