Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polska nie podpisze paktu fiskalnego? I bardzo dobrze

0
Podziel się:

W sprawie paktu Donald Tusk może liczyć na wsparcie Angeli Merkel. Tylko czy gra jest warta świeczki?

Polska nie podpisze paktu fiskalnego? I bardzo dobrze
(Polaris/East News)

Polska nie podpisze paktu fiskalnego, jeżeli nasz rząd nie zostanie dopuszczony do prac przy jego tworzeniu. Francuzi mówią o szantażu. Polscy politycy o podziale Europy _ na lepszą i gorszą _. Tymczasem same zapisy umowy mogą mieć minimalne znaczenie dla polskiej gospodarki.

aktualizacja 10.40

Dzisiaj w Brukseli rozpoczyna się kolejny szczyt państw Unii Europejskiej. Jednym z jego najważniejszych tematów ma być tzw. pakt fiskalny, czyli nowa umowa, która ma zwiększyć dyscyplinę finansów publicznych w Europie i tym samym pomóc jej wyjść z kryzysu. Europejscy politycy chcą, by podpisała go możliwie największa liczba państw. Problem w tym, że jednocześnie nie ma zgody co do tego, czy państwa spoza strefy euro będą miały jakikolwiek wpływ na jego zapisy.

Dotychczasowe negocjacje o wspólnych szczytach eurolandu i państw spoza strefy euro nie przyniosły rezultatu. W najnowszym, piątym projekcie umowy, który widziało Polskie Radio, nie ma kluczowych dla Warszawy zmian. Zapisy nowego porozumienia mają wynegocjować unijni liderzy na szczycie, który o 15.00 rozpoczyna się w Brukseli.

Na razie w projekcie umowy pozostał zapis, że kraje spoza strefy eurolandu będą dopraszane na szczyty, ale tylko w sprawach szczególnych, gdy strefa uzna, że jest taka konieczność.

Polski szantaż, czy twarde _ nie _ dla podziału Europy?Premier Donald Tusk zapowiedział, że jeżeli Polska nie będzie miała możliwości uczestniczenia we wszystkich szczytach państw strefy euro w roli obserwatora, to nie ma mowy o tym, by pakt fiskalny został podpisany. Na razie ostatnia wersja umowy zakłada możliwość uczestnictwa, ale tylko raz w roku.

- _ Jeśli ocenimy, że spotkania grupy euro będą spotkaniami, które - w ocenie polskiego rządu - będą prowadziły do powstania dwóch formatów - z których jeden (czyli państwa strefy euro) jest ważniejszy i de facto rozstrzyga o całej Unii, to jesteśmy zdecydowani nie podpisywać paktu fiskalnego. Jesteśmy gotowi pakt podpisać, ale z zasadą, że uczestniczymy w pakcie fiskalnym, tylko wtedy, gdy mamy głos współrozstrzygający o działaniach również grupy euro _ - powiedział Tusk.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/88/m202328.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/ostra;krytyka;niemcy;i;francja;sabotuja;strefe;euro,36,0,1013028.html)*Ocena ekonomisty z Waszyngtonu: Niemcy i Francja sabotują strefę euro * Znany ekonomista mówi Money.pl, że kryzys to nie sprawka Grecji. _ Gdyby nie Merkel i Sarkozy to ratowanie Europy zajęłoby mniej czasu _. Na tym, by Polska nie mogła brać udziału w obradach najbardziej zależy Francuzom. Tamtejsza prasa odnosząc się do słów Donalda Tuska napisała o _ polskim szantażu _. - _ Szczyty eurogrupy mogą być otwarte dla innych tylko w precyzyjnie
określonych okolicznościach _ - uważa, cytowany przez La Croix, francuski minister ds. europejskich Jean Leonetti. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że Polska ma poparcie Niemiec, którym nie zależy na dzieleniu Europy.

W tej sprawie opozycja jest częściowo zgodna ze stanowiskiem rządu. Jarosław Kaczyński uważa, że podpisywanie paktu się Polsce nie opłaca. Z kolei eurodeputowany Paweł Kowal (PJN) w rozmowie z Money.pl stwierdził, że nie może dojść do sytuacji, w której zadeklarujemy uczestnictwo w czymś, na co nie będziemy mieli wpływu.

Z kolei europoseł Solidarnej Polski, Jacek Kurski, także jest zdania, że premier nie ma silnej pozycji w negocjacjach. - _ Angażuje nasz interes, angażuje autorytet naszego kraju, dostaje po nosie i wtedy robi krzywe miny. To jest zachowanie chłopca na posyłki w Europie, a nie dumnego premiera wielkiego 40-milionowego kraju, który powinien być świadomy hierarchii swoich interesów. Smutne, przykre, żałosne, niskie _ - uważa Jacek Kurski.

Polsce mogą grozić sankcje finansowe

Treść paktu, który zgodnie z zapowiedzią przewodniczącego UE Hermana van Rompuya, może wejść w życie już nawet w połowie tego roku, nie została jeszcze ostatecznie uzgodniona. Jego główne założenia sprowadzają się jednak do tego, by kraje - które go podpiszą - zobowiązały się do większej dyscypliny w finansach publicznych. Jeżeli tego nie zrobią, to będą im grozić poważne konsekwencje finansowe.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/50/m201010.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/piec;powodow;dla;ktorych;powinienes;sie;bac;upadku;euro,163,0,1003939.html) Pięć powodów do obaw przed upadkiem euro * Rozpad strefy euro to czarny scenariusz. Ale nawet mniej dramatyczny rozwój sytuacji w Europie odczujemy wszyscy. - _ Dotychczasowe informacje na temat paktu interpretuję jako dążenie do stanowczego egzekwowania kryteriów z Maastricht _ - mówi w rozmowie z *Money.pl prof. Dariusz Filar, były członek Rady Polityki Pieniężnej. - _ W przypadku Polski brak respektowania zapisów paktu mógłby prowadzić na przykład do zmniejszenia wpływów ze środków unijnych _ - przewiduje. Dlatego jego zdaniem polski rząd powinien obstawać przy swoim twardym stanowisku w sprawie udziału w szczytach państw strefy euro.

Podobnego zdania jest ekonomista prof. Marian Noga. Zaznacza on jednocześnie, że w rzeczywistości może okazać się, że zapisy paktu będą miały znikomy wpływ na polską gospodarkę. Można tu wskazać między innymi na zapis dotyczący tego, że deficyt strukturalny nie będzie mógł przekroczyć 0,5 procenta nominalnego PKB. - _ Myślę, że nie mielibyśmy problemu ze spełnieniem tej normy _ - uważa ekonomista, wskazując na to, że Polska chociażby w ubiegłym roku miała niższy deficyt budżetowy od wcześniej zaplanowanego.

Niemcy i Francja to egoiści?

Polska nie jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, który ma wątpliwości co do forsowanego przez Niemcy i Francję paktu fiskalnego. W piątek parlament Bułgarii zgodził się na udział kraju w pakcie, ale tylko w zakresie przestrzegania dyscypliny finansowej. Jeżeli chodzi o ewentualne pozostałe zapisy dotyczące np. wspólnej polityki podatkowej, to przystąpienie do tej części może nastąpić dopiero po wejściu Bułgarii do strefy euro.

Nowy pakt fiskalny jest elementem szerszej polityki dotyczącej ratowania strefy euro. Najwięcej do powiedzenia w tej kwestii mają Niemcy i Francuzi, choć i im nie brakuje krytyki. Przed kilkoma dniami w wywiadzie dla tygodnika _ Der Spiegel _ ostro na temat paktu fiskalnego wypowiedział się minister spraw zagranicznych Luksemburga Jean Asselborn. Zarzucił on Niemcom i Francji, że w swojej polityce zachowują się egoistycznie, a sam pakt nic nowego nie wnosi. Zauważył, że można było zaoszczędzić sobie bardzo dużo czasu, bo wszystkie kwestie poruszane w pakcie są już regulowane na gruncie unijnego prawa.

Słów krytyki pod adresem Niemiec i Francji nie szczędził również ostatnio w rozmowie z Money.pl ekonomista Anders Aslund z waszyngtońskiego Instytutu Petersona. Zarzucił on tym dwóm krajom sobotowanie strefy euro i gigantyczną powolność w dążeniu do jej ratowania.

Czytaj więcej na temat paktu fiskalnego
Van Rompuy przekona Polaków do paktu? Przewodniczący Rady Europejskiej Herman van Rompuy będzie dziś przekonywał w Warszawie polskich polityków do nowej propozycji paktu fiskalnego.
Nie chcą nas w pakcie fiskalnym. Tusk macha ręką Z nowego projektu umowy wynika, że Polska ani inne kraje spoza strefy euro, nie będą brały udziału w szczytach Eurolandu.
Tusk liczy się z fiaskiem paktu fiskalnego UE Premier uważa, że jeśli umowa międzyrządowa zostanie zawarta przez polski rząd, to będzie musiała być głosowana przez parlament.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)