Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nie chcą nas w pakcie fiskalnym. Tusk macha ręką

0
Podziel się:

Z nowego projektu umowy wynika, że Polska ani inne kraje spoza strefy euro, nie będą brały udziału w szczytach Eurolandu.

Nie chcą nas w pakcie fiskalnym. Tusk macha ręką
(PAP/Paweł Supernak)

Trudno, nie wszystko można wygrać - tak do nowego projektu umowy międzyrządowej o pakcie fiskalnym odniósł się premier Donald Tusk. Zastrzegł jednak, że ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.

Tusk pytany był na konferencji prasowej o nowy projekt umowy międzyrządowej, który wskazuje na to, że Polska i kraje spoza strefy euro nie będą brały udziału w posiedzeniach eurogrupy i o to, czy nie jest to naszą porażką.

_ - Nie mówiłbym o porażce, bo nie ma jeszcze ostatecznych decyzji, ale to nie jest być albo nie być dla Polski. Wydawało się, że to jest w interesie wszystkich państw UE, aby decyzje, które dotyczą strefy euro rodziły się w dyskusji, w której uczestniczą wszyscy _ - mówił Tusk.

Powiedział, że Polska na siłę swojego stanowiska nie przeforsuje, jeśli pozostanie sama w tym przekonaniu. _ Trudno, nie wszystko można wygrać. Udało nam się wygrywać różne rzeczy, czasami przegrywamy i nie jesteśmy w Unii wszechmocni, delikatnie mówiąc _ - zaznaczył Tusk.

Z nowego projektu umowy wynika, że Polska ani inne kraje spoza strefy euro nie będą brały udziału w szczytach eurolandu, nawet jeśli podpiszą nowy traktat międzyrządowy o pakcie fiskalnym.

Nowy projekt umowy przedstawiciele rządów mają omówić już jutro. Potem tekstem mają zająć się ministrowie finansów na spotkaniu poprzedzającym szczyt UE 30 stycznia. Jednak wielu komentatorów, a także sami uczestniczy rozmów mają wątpliwości, czy uda się sfinalizować tekst do 30 stycznia, gdyż nadal jest dużo rozbieżności między krajami UE. Obecny dokument to już trzecia wersja umowy o zwiększeniu dyscypliny budżetowej, która ma uchronić przed kolejnym kryzysem

Obecny tekst umowy, zawiera poprawki z piątkowego spotkania przedstawicieli rządów. Nie zmieniono w nim zapisu o uczestnikach szczytów strefy euro, choć źródło unijne wskazywało po spotkaniu, że zdecydowana większość poparła udział krajów spoza strefy euro, zwłaszcza tych, które są zobligowane do niej wejść, jak m.in. Polska. W szczytach euro - zgodnie z zapisem projektu - nie brałby też udziału przewodniczący Parlamentu Europejskiego, który obecnie uczestniczy w szczytach całej UE.

W dokumencie - w porównaniu do poprzedniej wersji - zmienił się zapis o tzw. złotej zasadzie. Zakłada ona, że roczny deficyt strukturalny nie przekracza 0,5 proc. nominalnego PKB. Za kontrolę wdrażania tej zasady miałby odpowiadać Trybunał Sprawiedliwości UE. Zgodnie z nowym tekstem, uczestnicy paktu mieliby wpisać złotą zasadę do prawa narodowego, a najlepiej do konstytucji, podczas gdy poprzednio wskazywano, że ma to być konstytucja lub prawo równoważne. Zapis został zmieniony zapewne ze względu na bardzo skomplikowany proces zmian konstytucji w Irlandii, Holandii i Danii. Ponadto dopisano, że złota zasada ma być wprowadzona do prawa krajowego w ciągu roku od wejścia w życie nowego traktatu.

PE, który bierze udział w pracach nad tekstem, nie podobał się zapis, że uczestnicy paktu mogą się pozywać nawzajem do Trybunału UE. Zapis ten pozostał, zmieniono jednak zasady udziału Komisji Europejskiej. W obecnej wersji dokumentu KE nie może podawać uczestników nowego paktu do Trybunału. Mogą to robić tylko uczestnicy umowy; KE może natomiast przygotowywać raporty, na podstawie których kraje o tym zdecydują.

W nowej wersji 60-procentowy próg długu publicznego w stosunku do PKB nie jest poddany orzecznictwu Trybunału UE na wzór złotej zasady. Sprzeciwili się temu uczestnicy piątkowych rozmów.

Czytaj w Money.pl
Komisja Europejska oceniła polski budżet. Lewandowski krytyczny Z danych Brukseli wynika jednak, że deficyt finansów publicznych będzie w tym roku wyższy od dozwolonego.
Węgry spełniają warunki tylko na papierze. Unia zakręci kurek? Komisja Europejska rekomenduje nałożenie na kraj sankcji.
Eksperci zgodni: Rząd jest zbyt optymistyczny Polsce grozi recesja i trzeba brać to pod uwagę - podkreślają analitycy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)