Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Ratajczak
|

Andrzej Duda przedstawił ofertę dla frankowiczów. KNF i NBP murem za prezydentem

142
Podziel się:

Andrzej Duda zyskał sprzymierzeńców w kwesti kredytów frankowych. Komisja Nadzoru Finansowego właśnie stanęła po stronie prezydenta. Popiera jego pomysły zmiany ustawy o wsparciu kredytobiorców. Ustawę wspiera też Narodowy Bank Polski.

Andrzej Duda przedstawił ofertę dla frankowiczów. KNF i NBP murem za prezydentem
(WITOLD ROZBICKI/REPORTER)

Andrzej Duda zyskał sprzymierzeńców w kwestii kredytów frankowych. Komisja Nadzoru Finansowego właśnie stanęła po stronie prezydenta i popiera jego pomysły zmiany ustawy o wsparciu kredytobiorców. Za ustawą jest też Narodowy Bank Polski.

Co proponuje Andrzej Duda frankowiczom? To zmiana obowiązującej od ubiegłego roku ustawy o wsparciu dla kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej. Nie ma ani słowa o przymusowym przewalutowaniu kredytów.

W tej chwili kredytobiorcy, którzy mają problemy z płatnościami, mogą uzyskać pomoc. Przez nawet 18 miesięcy ich zobowiązania - w wysokości do 1500 złotych miesięcznie - mogą być spłacane ze środków Funduszu Wsparcia kredytobiorców. Pieniędzmi zarządza Bank Gospodarstwa Krajowego.

Po tym frankowicza czekają dwa lata oddechu od spłacania pomocy. Kredyt w tym czasie naturalnie nadal musi spłacać. Dopiero po tym czasie kredytobiorca rozpoczyna opłacanie zaciągniętego wsparcia. Okres spłaty nieoprocentowanej pomocy może wynosić nawet 8 lat.

Powiedzmy sobie szczerze - taka pomoc nie spodobała się frankowiczom. Z 600 mln zł przeznaczonych na ten cel wykorzystanych zostało zaledwie 2 proc. Andrzej Duda postanowił zmienić kryteria i sprawić, że po pomoc sięgnie więcej osób.

Zobacz także: Zobacz też: Najciekawsze fakty o GPW

Co się zmieni? Prezydent proponuje dwukrotne podniesienie minimum dochodowego, umożliwiającego wnioskowanie o wsparcie. Jednocześnie od negatywnej oceny można się odwoływać.

To nie koniec. Zwiększona zostanie wysokość możliwego comiesięcznego wsparcia z 1,5 tys. zł do 2 tys. zł. Wydłużony też zostanie okres możliwego wsparcia (z 18 do 36 miesięcy) oraz okres bezprocentowej spłaty otrzymanego z Funduszu wsparcia z 8 do 12 lat.

Poza tym ustawa wprowadza formę jednorazowej pożyczki na spłatę. Frankowicz może ją otrzymać w sytuacji sprzedaży nieruchomości. "Jej wysokość może wynieść aż 72 tys. zł, natomiast zasady spłaty będą analogiczne do tych, które obowiązują przy wsparciu w spłacaniu rat" - czytamy w projekcie.

Prezydent zachęca też banki do stopniowego przewalutowania kredytów swoich klientów. Jak? Zbilansuje straty.

"Banki, które zdecydują się 'odwalutowywać' kredyty odnoszone do walut obcych, będą mogły liczyć na zwrot różnic bilansowych między wartością kredytów przed i po restrukturyzacji. Źródłem finansowania tego wsparcia będzie, działający w ramach Funduszu Wsparcia, Fundusz Restrukturyzacyjny" - czytamy.

Sektor bankowy za to rozwiązanie będzie musiał zapłacić 3,2 mld zł. Na wieść o prezydenckim projekcie kursy banków na warszawskiej giełdzie papierów wartościowych zaczęły spadać. Dlaczego? Bo to same banki finansują Fundusz. Zgodnie z ustawą nie będą oddawać więcej jak 0,5 proc. wartości portfela kredytów walutowych w ciągu kwartału.

KNF i NBP za

"Projekt stanowi rozsądny kompromis pomiędzy realizacją celu społecznego, jakim jest udzielenie pomocy kredytobiorcom, a uniknięciem zagrożenia dla stabilności sektora bankowego obciążonego kosztami tego wsparcia" - ocenia Komisja Nadzoru Finansowego.

KNF "z zadowoleniem przyjmuje przedstawiony przez Prezydenta RP projekt ustawy". I nie powinno to dziwić. Zgodnie z informacjami Kancelarii Prezydenta KNF miała udział w konsultacjach pomysłów ekipy Andrzeja Dudy.

"Przedstawiony przez Prezydenta RP projekt z jednej strony, wraz z innymi, rekomendowanymi przez KSF działaniami, ustanawia rozwiązanie zachęcające banki do stopniowej restrukturyzacji kredytów walutowych, a z drugiej, pozwala tak regulować tempo tego procesu, aby nie zagrozić stabilności systemu finansowego" - dodaje Komisja.

Projekt popiera również Narodowy Bank Polski. I znów - nie jest to dziwne. Kancelaria Prezydenta również otwarcie mówi o współpracy z NBP przy tym projekcie.

"Projektowana regulacja pozwoli również na wprowadzenie nowego instrumentu wspierającego dobrowolną restrukturyzację walutowych kredytów mieszkaniowych. Środki Funduszu będą wykorzystane na wspieranie procesu dobrowolnej restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych. W projektowanych regulacjach przewidziano wyodrębnienie, obok istniejącego już Funduszu Wsparcia Kredytobiorców, drugiego specjalistycznego Funduszu Restrukturyzacyjnego" - tłumaczy bank.

wiadomości
gospodarka
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(142)
WYRÓŻNIONE
xxxd
8 lat temu
A kiedy przewalutowanie po kursie zaciągnięcia tych kredytów frankowych tak jak prezydencik tymczasowy duda obiecywał podczas swojej kampanii.prezydenciku pokazujesz się w pierwszych ławach na mszach i udajesz katolika chrześcijanina.Wiesz dudo , że nie wolno kłamać i należy dotrzymywać danego słowa.O drugiej kadencji możesz sobie pomarzyć.
Marcin
8 lat temu
Czyli publiczna pomoc prywatnym osobom , czemu z moich pieniędzy wyrwanych mi siłą pod pretekstem że posłużą na publiczne cele , mam teraz finansować czyjeś prywatne mieszkanie ? w Polsce jest kapitalizm ? czy wrócił komunistyczny socjalizm ?
bankitozlodzi...
8 lat temu
No ale skoro klauzule indeksacyjne i denominacyjne w tych umowach są niedozwolone i nie wiążą, to dlaczego społeczeństwo ma cokolwiek spłacać bankom? Masa klauzul indeksacyjnych wpisana jest prawomocnymi wyrokami SOKiK na listę klauzul niedozwolonych prowadzoną przez SOKiK. Klauzule niedozwolone nie wiążą natomiast konsumenta - tak stoi w ustawie. A skoro nie wiążą to albo były to zwykłe kredytu w PLN albo umowy są w ogóle nie ważne. Jeżeli tak to można złożyć pozew i domagać się bądź unieważnienia umowy bądź przeliczenia salda na PLN. Skoro banki stosowały niedozwolone klauzule to niech one i tylko one ponoszą konsekwencje. Ustawa proponowana spowoduje natomiast, że banki będą dalej w najlepsze zarabiać, nie poniosą żadnych konsekwencji stosowania wątpliwych klauzul, a frankowicz po społu z resztą społeczeństwa będą płacić.
...
Następna strona