Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|

Poseł PiS stawia żądanie premier Beacie Szydło i jej ministrom. Nie chce "obcych gazet" w resortach

790
Podziel się:

- Nie powinno się karmić tych, którzy Polsce szkodzą - mówi WP money Andrzej Melak z Prawa i Sprawiedliwości. I kieruje do wicepremiera Mateusza Morawieckiego wyjątkową interpelację. Poseł żąda, by ministerstwo rozwoju przestało kupować "Gazetę Wyborczą", "Fakt", "Super Express", "Newsweek" i "Politykę". Dlaczego? - Bo szkalują Polskę i realizują wytyczne Zachodu - wyjaśnia.

Poseł PiS stawia żądanie premier Beacie Szydło i jej ministrom. Nie chce "obcych gazet" w resortach
(Jan Bielecki/East News)

- Nie powinno się karmić tych, którzy Polsce szkodzą - mówi money.pl Andrzej Melak z Prawa i Sprawiedliwości. I kieruje do premier Beaty Szydło, wicepremiera Mateusza Morawieckiego i wszystkich ministerstw wyjątkową interpelację. Poseł żąda, by resorty przestały kupować "Gazetę Wyborczą", "Fakt", "Super Express", "Newsweek" i "Politykę". Dlaczego? - Bo szkalują Polskę i realizują wytyczne Zachodu - wyjaśnia.

- Zgłaszam interpelację poselską w sprawie natychmiastowego zaprzestania prenumerowania przez ministerstwo dzienników: "Gazeta Wyborcza", "Fakt" i "Super Express" oraz tygodnika "Newsweek Polska" i "Polityka" - pisze Andrzej Melak, poseł PiS w interpelacji do premier Beaty Szydło.

Jest to wyjątkowa interpelacja. Dlaczego? Tym razem pismo przerodziło się w delikatne żądanie. Identyczne dokumenty trafiły nie tylko do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Poseł wysłał je też do 12 ministerstw. Na biurka urzędników trafiły dwa tygodnie temu. Poseł Melak zapomniał wysłać interpelacje do ministerstwa infrastruktury i budownictwa, gospodarki morskiej i żeglugi, środowiska i resortu edukacji narodowej.

Skontaktowaliśmy się z Andrzejem Melakiem z Prawa i Sprawiedliwości. Chcieliśmy, by dokładniej wytłumaczył, dlaczego urzędnicy mieliby całkowicie zrezygnować z prenumeraty części tytułów. Mówiąc wprost: chcieliśmy wiedzieć, czym zawiniła posłowi "Gazeta Wyborcza".

- Te gazety szkalują Polskę i realizują wytyczne przychodzące z Zachodu, między innymi od wydawnictwa Ringier Axel Springer. Są tubą propagandową obcych nacji. Krótko, dziękuję, do widzenia - odpowiedział poseł. - Nie powinno się wspierać tych, którzy na nas plują - dodawał i chciał się rozłączyć.

- Każda krytyka rządzących to plucie? - dopytywaliśmy.

- Krytyka jest bardzo wskazana. Jest twórcza. Natomiast kłamstwa, obrażanie i wykonywanie instrukcji tych, którzy chcą szkodzić Polsce, to nie jest to samo co krytyka. Dlatego uważam, że nie powinno się karmić tych, którzy Polsce szkodzą - dodał i się rozłączył.

Ostatnie interpelacje posła Andrzeja Melaka z Prawa i Sprawiedliwości

Nie udało nam się uzyskać odpowiedzi, co zrobić z zagraniczną prasą, której też zdarza się krytyka obecnie rządzącej ekipy. A między innymi resorty finansów i rozwoju najwięcej płacą właśnie za zachodnią prasę.

W Ministerstwie Rozwoju sporą część gazet i czasopism stanowią prestiżowe zagraniczne tytuły, takie jak "Wall Street Journal", "New York Times", "Financial Times", "Harvard Business Review" czy "The Economist". Tylko za dostęp do specjalistycznych serwisów agencyjnych Reuters i Bloomberg resort finansów zapłacił w latach 2015-2016 w sumie ponad 1,5 mln zł rocznie. W styczniu i lutym bieżącego roku zrezygnowano z Bloomberga i w resorcie korzystają tylko z usług Reutersa. O tym, jakie gazety kupuje resort wicepremiera Mateusza Morawieckiego pisaliśmy już w money.pl.

Nie mieliśmy też okazji przypomnieć posłowi, że "Super Express" jest wydawany przez grupę ZPR Media, czyli w całości polskiego wydawcę. Podobnie sprawa ma się z tygodnikiem "Polityka". Oby tytułom trudno zarzucić posiadanie jakiegokolwiek obcego kapitału.

Skąd zatem niechęć do wspomnianych tytułów? W interpelacji poseł wyjaśnia, że " w ostatnich tygodniach i dniach nasiliły się w mediach, będących własnością zagranicznych koncernów prasowych, nieprawdziwe wiadomości komentarze szkalujące rząd Beaty Szydło i Polskę". I dalej tłumaczy, że rezygnacja z poszczególnych gazet powinna być przewidziana w warunkach umowy, która poszczególne resorty podpisały.

Treść interpelacji poselskiej posła PiS

To jednak nie koniec pisma. Melak chciałby, by w zamian pojawiło się więcej innych tytułów. I dlatego pyta premier Beatę Szydło: "Od kiedy KPRM zwiększy prenumeratę następujących tytułów prasowych, których właścicielami są polskie podmioty: Nasz Dziennik, Gazeta Polska Codziennie i tygodniki: Gazeta Polska, wSieci?".

Kim jest Andrzej Melak? To prezes Komitetu Katyńskiego, organizacji pozarządowej dbającej o pamięć zmarłych w Katyniu. Przez lata prezesem Komitetu był Stefan Melak (brak Andrzeja), który zginął tragicznie 10 kwietnia 2010 roku. W 2016 roku Melak trafił do Sejmu - mandat otrzymał po zmarłym pośle PiS-u.

Trzeba przyznać, że poseł od początku pracy w Sejmie zajmuje się prasą w ministerstwach. Melak ma na swoim koncie 66 interpelacji poselskich. 53 z nich dotyczą prasy, a konkretnie kosztów prenumerat i wydatków na reklamę poszczególnych ministerstw. Poseł wysłał też ostatnio upomnienie do ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego. Chciałby, by na stacjach Orlen było więcej m.in. "Gazety Polskiej Codziennie" i "wSieci". Na koniec poseł prosi ministra o konkretną datę. "Kiedy nastąpi wnioskowana przeze mnie zmiana?" - pisze. Odpowiedzi na razie nie otrzymał.

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(790)
Grabarz
7 lat temu
Melak to ten koleś co się dostał do sejmu stojąc podczas wyborów na trumience brata?
leon
7 lat temu
Jak chce to niech czyta brukowce. Jedyna słuszna linia partii zlasowała mu mózg.
Grabarz
7 lat temu
Melak ? On potrafi tylko obsługiwać" Miech z wazeliną" . Szkoda moich podatków na takiego parlamentarzystę.
jja
7 lat temu
p.Melak już myśli, że matka partia może wszystko. To nie PRL.
Romek
7 lat temu
Koreą brawo czarny lud w natarciu
...
Następna strona