Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Rozłucki: Do strefy euro wejdziemy w 2015

0
Podziel się:
Rozłucki: Do strefy euro wejdziemy w 2015

Money.pl:* *Dokładnie rok temu premier Donald Tusk zapowiedział wejście Polski do strefy euro do 2011 roku. Teraz już wiadomo, że ten plan się nie powiedzie. Wierzył Pan kiedykolwiek w to, że się uda?

*Wiesław Rozłucki, współzałożyciel GPW: *Plan od samego początku był bardzo trudny do realizacji. Dlatego wypowiedź premiera interpretowałem przede wszystkim jako apel o podjęcie działań zmierzających do tego, byśmy spełnili kryteria jak najszybszego wejścia do ERM2, a potem do strefy euro. W tym sensie uważam tę wypowiedź za bardzo _ szczęśliwą _ w tamtym czasie.

Dlaczego?

Dzięki temu, że została ogłoszona nasza gotowość wejścia do eurolandu, Polsce udało się utrzymać wysoką wiarygodność na rynkach finansowych. Tą zapowiedzią rząd zobowiązał się przecież do prowadzenia bardzo ostrożnej polityki budżetowej, m.in. cięcia wydatków publicznych. To bardzo ważne z punktu widzenia inwestorów zagranicznych. Wówczas, tuż przed wybuchem kryzysu, załamanie tej wiarygodności mogło być dla nas katastrofalne.

Ale z drugiej strony praktyka ostatnich miesięcy pokazała, że z tą polityką budżetową mamy duży problem. Minister Rostowski zapowiedział gigantyczny deficyt na przyszły rok.To nie zaburzy naszej wiarygodności na rynkach?
Czekaj: Wejście do strefy euro może się opóźnić

Najważniejsze to stworzyć wrażenie wiarygodności w trudnych czasach. Dzisiaj nastrój na rynkach jest zupełnie inny niż przed rokiem. Są bardziej tolerancyjne wobec deficytu, czy wszelkich wiadomości, które mogłyby zostać uznane za ryzykowne, bo praktycznie wszystkie kraje zmagają się z problemami gospodarczymi i budżetowymi. Tę tolerancję najlepiej było widać w ostatnich dniach, gdy zapowiedź zwiększenia deficytu nie spotkała się z negatywną reakcją rynków finansowych.

Być może wobec tego warto teraz pomyśleć o uelastycznieniu relacji długu do PKB? To pomogłoby nam spełnić jedno z kryteriów wejścia do ERM2.

Tutaj byłbym bardzo ostrożny. Zapis w konstytucji o tym, że dług nie może przekroczyć 55 proc. PKB, jest dobry. Dlatego zamiast go zmieniać powinniśmy prowadzić rozsądną politykę budżetową i rozsądnie gospodarować wydatkami publicznymi.

W takim razie, jaka jest Pana zdaniem realna data wejścia Polski do strefy euro?

Myślę, że spełnienie kryteriów i wejście do systemu ERM2 będzie możliwe w ciągu najbliższych dwóch lat, a samo przyjęcie do strefy euro może nastąpić na początku 2015 roku. Polska powinna dążyć do tego, by jak najszybciej znaleźć się w eurolandzie i wierzę w to, że sytuacja na światowych rynkach na to pozwoli.

A może właśnie nie powinniśmy się spieszyć ze strefą euro. Przecież to złoty w ostatnich miesiącach bardzo pomógł naszym eksporterom i częściowo dzięki temu uniknęliśmy spadku PKB.

Euro coraz dalej. Przez kryzys
Plusy mimo wszystko przeważają. Proszę zauważyć, że nasz eksport mimo drastycznego osłabienia kursu waluty i tak spadł o mniej więcej 20 proc. Tak samo spadł eksport Słowacji, która ma euro. Więc chociaż dewaluacja złotego nam pomogła, to bym tego faktu nie przeceniał. Osłabienie złotego nam pomogło, ale to nie jest argument, który pozwoliłby poświęcić korzyści płynące z posiadania euro.

Mówię przede wszystkim o niższym koszcie kapitału, głównie dla przedsiębiorców. Stopy procentowe w strefie euro są niższe niż w Polsce i dopóki będziemy mieli złotego, to sytuacja się nie zmieni. To również ważne dla eksportera, który przecież - obok tego, że zależy mu na słabszym złotym - to także ponosi koszty finansowania swojej działalności.

Raport Money.pl
*Do ERM2 wejdziemy najwcześniej w 2011 roku * Wejście Polski do strefy euro w 2012 jest nierealne. Przyczyny to rosnąca inflacja i deficyt, a także niestabilny złoty. Czytaj w Money.pl
wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)