Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Szczęśliwy jak Polak. Tylko my tak pozytywnie myślimy o gospodarce

153
Podziel się:

Polacy są jedynym narodem, który nie tylko pozytywnie ocenia obecny stan gospodarki, ale również z ogromnym optymizmem patrzy w przyszłość. To wszystko w czasie napięcia i wyczekiwania kolejnego światowego kryzysu.

Widmo kryzysu gospodarczego. Jednak Polacy optymistycznie patrzą w przyszłość
Widmo kryzysu gospodarczego. Jednak Polacy optymistycznie patrzą w przyszłość (PAP/Leszek Szymański)

69 proc. Polaków uważa, że gospodarka naszego kraju jest w świetnym stanie. Bardziej optymistyczni w ocenie obecnej sytuacji swojego państwa są tylko Niemcy. Kiedy jednak chodzi o patrzenie w przyszłość, nikt już Polakom nie dorównuje. Optymizm wyraża 59 proc. badanych nad Wisłą – wynika z raportu organizacji Pew Research Center z Waszyngtonu. W Niemczech o tym, że będzie lepiej, przekonanych jest już tylko 37 proc. mieszkańców.

Mija 10 lat od ostatniego światowego kryzysu. W ocenie byłego szefa FED Bena Bernankego, największego kryzysu finansowego świata, większego nawet od Wielkiego Kryzysu z lat 1929-33. W wielu krajach czuć niepewność ekonomiczną. Finansjera wypatruje kolejnego kryzysu i szykuje się na krach. W tym czasie, w kraju nad Wisłą optymizm jak nigdy.

Pew Research Center wykazuje w swoim raporcie, że po ostatnim kryzysie wiele gospodarek osiągnęło dno i przez 10 lat stopniowo się od niego odbijało. To ma odzwierciedlenie w ocenie warunków ekonomicznych mieszkańców danych krajów. Na przykład aktualnie ośmiu na dziesięciu Niemców, dokładnie 78 proc. badanych, uważa, że gospodarka ich kraju jest w bardzo dobrej kondycji. To aż o 50 pkt proc. więcej, niż w 2009 roku.

I to właśnie Niemcy są obecnie najbardziej optymistycznym narodem w tej kwestii. Na drugim miejscu znaleźli się Polacy. W porównaniu z 2009 r. w naszym kraju nastroje poprawiły się o 40 pkt proc. Z 29 do 69 proc. Równie wysoko są jeszcze Amerykanie. U nich wzrost był większy, optymizm podziela 65 proc. badanych. To o 48 pkt proc. więcej, niż w 2009 r.

Dla porównania we Francji, Japonii i Wielkiej Brytanii ekonomiczny optymizm podziela od 43 do 46 proc. badanych. A i tak zanotowano tam spore wzrosty.

Ekonomiczna nostalgia dotycząca obecnej sytuacji dotyka ponad połowy badanych krajów. 87 proc. ankietowanych Greków, 75 proc. Tunezyjczyków oraz 72 proc. Włochów uważa, że w ich krajach ludziom żyje się gorzej niż w czasach sprzed ostatniego kryzysu, czyli 20 lat temu.

Zobacz także: Zobacz też: Kryzys na horyzoncie. Pod koniec roku budowlanka "pod wodą"

**Niepewna przyszłość**

To, że w większości krajów pozytywne nastroje ekonomiczne dotąd rosły, nie oznacza, że badani nie zaczynają się obawiać o to, co będzie. Wśród większości badanych pojawia się strach i niepewność o ekonomiczną przyszłość ich dzieci.

W 18 z 27 badanych krajów przeważa pesymizm. Aż 80 proc. Francuzów, 76 proc. Japończyków i 72 proc. Hiszpanów uważa, że dzieci, gdy dorosną, będą gorzej sytuowane finansowo niż ich rodzice. We wcześniejszych badaniach Pew Research Center takie obawy o dobrobyt finansowy następnej generacji dotyczyły głównie krajów wysoko rozwiniętych. Teraz jednak dołączyły do nich także kraje rozwijające się.

A z ankietowanych rozwiniętych gospodarek, to Polacy najbardziej optymistycznie patrzą w przyszłość, notując najlepszy wynik w zestawieniu, czyli wymienione wcześniej 59 proc.

**Widmo kryzysu krąży nad światową gospodarką**

Dekadę po upadku Lehman Brothers, który zapoczątkował wielki, globalny krach giełdowy, inwestorzy czują niepewność. Przewidują kolejny wielki kryzys. Choć zdaniem Rafała Zaorskiego, inwestora i założyciela stowarzyszenia inwestorów Trading Jam Session, globalny kryzys w najbliższych miesiącach nie uderzy.

10 lat po wielkim kryzysie o gospodarczej przyszłości mówi też Warren Buffett w rozmowie z „Wall Street Journal”. Miliarder podkreśla, że kryzys wpłynął bardziej na spryt niż mądrość wielkich instytucji finansowych.

- Ludzie nadal będą zachowywać się głupio. To się nie zmienia. Pod wpływem minionych wydarzeń stajemy się sprytniejsi, ale nie jesteśmy mądrzejsi – stwierdził Warren Buffett.

W rozmowie z „WJS” dodaje też, że nie wie jak będzie wyglądał kolejny globalny kryzys ekonomiczny.

- Jedno jest pewne. Tak jak podczas poprzedniego kryzysu, przetrwają go ludzie i aktywa materialne. Przecież mimo wielkiego kryzysu z lat 2007-09 ziemia i domy nadal stoją, ludzie posiadający energię i konkretne umiejętności chodzą po Ziemi. Świat się nie zawalił - podsumował Buffett.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(153)
WYRÓŻNIONE
Łajdactwo
6 lat temu
Największy kryzys Polskie Społeczeństwo to ma z honorem i przyzwoitością. Z takiego kryzysu wychodzi się latami. , Płakać się chce.
wwwww
6 lat temu
Polacy oceniają stan gospodarki na podstawie slajdów i wystąpień Morawieckiego i innych propagandowych zagrywek PiS, a nie własnej wiedz ekonomicznej - bo jej nie mają. Vide wielka radość, że przyszedł PiS i rozdaje 500+ :)
19KO80
6 lat temu
Poczekajmy z tym optymizmem, jak zacznie brakować w budżecie. Ponad 2 miliony na emigracji (płacących tam podatki)... Kolejna generacja za najbliższe 5 - 7 lat przejdzie na emeryturę... Skończą się pieniążki na rozdawnictwo... Trzeba będzie podnieść podatki... i za jakieś 5 do 10 lat zapytamy optymistów - Jak Wam się żyje? Pozdrawiam ze Szwajcarii :)
NAJNOWSZE KOMENTARZE (153)
arek
6 lat temu
Optymizm to nie tylko gospodarka, ale i spokój i bezpieczeństwo. Polska nie ściąga toksycznych emigrantów więc ludzie nie boją sie.
Think Thank E...
6 lat temu
Jeżeli przeanalizować kryzys 2009 to nasuwa się jedno spostrzeżenie, bezpośrednio do kryzysu doprowadziły działania FED. FED również wzmocnił kryzys pozwalając na upadek L.B.,co ciekawe potem uruchomił środki na ratowanie innych struktur finansowych,jednak dopiero po wywołaniu paniki na rynkach. Czy zrobił to świadomie,czy jego reakcje zostały przewidziane to inna kwestia,szczególny jest sposób odpowiedzi na sytuację,rezerwy federalne doprowadziły do niewypłacalności kredytobiorców ,pozwoliły na powstanie paniki potem wpompowały środki w instytucje finansowe,panika pozwoliła na spekulacje i przejęcia natomiast rezerwy federalne uzupełniły środki instytucji finansowych, bardziej rozsądnym rozwiązaniem byłoby przejęcia hipotek kredytobiorców,spłata ich zobowiązań oraz przejęcie ich zobowiązań jako zobowiązań wobec państwa,zapobiegło by to panice na rynkach oraz ochroniło by bilans instytucji finansowych,potem należało by wprowadzić regulacje utrudniające powstanie podobnej sytuacji oraz umożliwienie spłaty kredytobiorcom w sytuacji obowiązywania nowych stóp procentowych,czyli środki z rezerw federalnych po pierwsze uspokoiły by posiadaczy papierów wartościowych w formie produktów strukturalnych,uchroniły by instytucje finansowe oraz interesy kredytobiorców posiadając możliwość ustanowienia warunków spłaty ,posiadając jednocześnie zabezpieczenie w formie hipoteki na kredytowane nieruchomości,po tym posunięciu rząd U.S.A miałby czas na rozwiązanie problemu zobowiązań trudnych do spłaty w wyniku podwyższenia stóp procentowych.[QUOTE] Jedno jest pewne. Tak jak podczas poprzedniego kryzysu, przetrwają go ludzie i aktywa materialne. Przecież mimo wielkiego kryzysu z lat 2007-09 ziemia i domy nadal stoją, ludzie posiadający energię i konkretne umiejętności chodzą po Ziemi. Świat się nie zawalił - podsumował Buffett. [/QUOTE]
Kiks
6 lat temu
Kryzysy są generowane sztucznie. Tylko czekam na kolejny. Gdy koninktura dobra to zainwestowałem i zarobiłem trochę grosza. Czekam na kryzys żeby kupić kilka nieruchomości.
wedkarz123
6 lat temu
Jak się jest na dnie to i czego się bac?
GIEREK
6 lat temu
Podczas najbliższego kryzysu przejmiemy zbankrutowane zagraniczne inwestycje w Polsce za darmo, obsadzimy je polskimi szefami, podziękujemy Ukraińcom, Wietnamczykom i Pakistańczykom za pracę w Polsce i ........................ ruszymy wreszcie z 90% gospodarki w polskich rękach w PISowskim tempie rozwoju - tzn ponad+10%.
...
Następna strona