Stoczniowcy wystosowali do premiera list, w którym proszą go o pilne spotkanie- poinformował przewodniczący Solidarności w szczecińskiej Stoczni Nowa.
W rozmowie z TVP Info Krzysztof Fidura wyjaśnił, że pracownicy stoczni chcą rozmawiać między innymi o liście Szczecińskiego Stowarzyszenia Obrony Stoczni i Przemysłu Okrętowego do katarskiego inwestora.
_ - Mamy wątpliwości, czy list nikomu nieznanego, lokalnego stowarzyszenia może spowodować opóźnienia we wpłacie na konto stoczni _ - zaznaczył Fidura.
Minister skarbu Aleksander Grad mówił, że inicjatywa Szczecińskiego Stowarzyszenia Obrony Stoczni i Przemysłu Okrętowego jest bardzo szkodliwa i na pewno nie pomoże polskiemu przemysłowi stoczniowemu. W liście stowarzyszenie powiadamia inwestora, że majątek szczecińskiego zakładu został przejęty niezgodnie z prawem.
ZOBACZ TAKŻE:
W opinii Krzysztofa Fidury, list ten to jedynie pretekst dla katarskiego inwestora, by nie wpłacić 380 mln zł za majątek stoczni w Szczecinie i Gdyni. Jak dodał, możliwe jest, że ma to zatuszować prawdziwe przyczyny kłopotów, które mogły się pojawić przy transakcji.
Przewodniczący Solidarności w szczecińskiej stoczni zaznaczył, że cała sytuacja podważa zaufanie stoczniowców do inwestora ale też do rządu.Obawy ich budzi, jak dodał, kolejne przekładanie terminu transakcji. Krzysztof Fidura dodał, że stoczniowcy boją się, iż katarski inwestor może odstąpić od transakcji.