Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Sebastian Ogórek
Sebastian Ogórek
|

Strajk w Biedronce? Kasjerzy chcą wyższych pensji. Związki grożą sporem zbiorowym

364
Podziel się:

"Solidarność" chce wejść w spór zbiorowy z Biedronką - dowiedział się WP money. Zdaniem związkowców sieć oferuje zbyt niskie wynagrodzenia, nie chce prowadzić ze związkowcami dialogu, a pracownicy są przeciążeni nadmiarem obowiązków.

Strajk w Biedronce? Kasjerzy chcą wyższych pensji. Związki grożą sporem zbiorowym
(Mariusz Gaczyński/Eastnews)

"Solidarność" chce wejść w spór zbiorowy z Biedronką - dowiedział się WP money. Według związkowców sieć oferuje zbyt niskie wynagrodzenia, nie chce prowadzić ze związkowcami dialogu, a pracownicy są przeciążeni nadmiarem obowiązków. Biedronka twierdzi, że - mimo licznych spotkań ze związkowcami - dotąd nikt jej o takim rozwiązaniu nie informował. Kasjerzy już planują strajk. 2 maja chcą brać urlopy na żądanie.

- Chcemy wejść w spór zbiorowy. Jego wprowadzenie możliwe byłoby w tym lub przyszłym miesiącu. Mamy już dość pijarowskich sztuczek i zwodzenia nas podwyżkami, których tak naprawdę nie ma - mówi WP money Piotr Adamczak, szef NSZZ "Solidarność" w Biedronce.

Innym organizacjom związkowym ten pomysł się podoba.

- To kwestia dogadania się z "Solidarnością", ale jesteśmy na tak. Widzimy sporo powodów, by w ten sposób zaprotestować - mówi nam Rafał Nitkowski z Sierpnia'80.

- Oczywiście popieramy działania "Solidarności", gdyż jako związek jesteśmy ponad podziałami w sprawach istotnych dla pracowników - odpowiada Robert Jacyno z "Solidarności'80".

Najmniej skore do strajku są Niezależne Samorządne Związki Zawodowe Pracowników JMP S.A - "Biedronka". Ich szef, Jarosław Lewiński, twierdzi, że pierwsze raz słyszy o takiej inicjatywie, więc trudno mu się do pomysłu odnieść. A decyzje w takich sprawach w jego organizacji podejmuje się kolegialnie.

- Nie wiem jednak, czy jest sens. Część naszych postulatów zostało uwzględnionych. Biedronka jest twardym graczem w negocjacjach, ale wolimy chyba dalej rozmawiać niż stosować rozwiązania siłowe - mówi Lewiński.

Podwyżki w Biedronce. Chcą co najmniej 2 tys. zł na rękę

Czym jest spór zbiorowy? To wyrażenie sprzeciwu pracowników wobec tego co robi pracodawca i pierwszy krok do podjęcia strajku. Związkowcy będą musieli w nim przekazać swoje uwagi i postulaty, a Biedronka - rozpocząć z nimi negocjacje. Jeśli obie strony nie dojdą do porozumienia, pracownicy mogą zorganizować strajk ostrzegawczy (np. nie będą wykładać towaru na półki lub obsługiwać klientów). A jeśli i to nie pomoże, także stały protest.

Związkowcy w Biedronce mają w zasadzie te same postulaty. Podstawowy to pensja kasjera, która nie może być niższa niż 2 tys. zł na rękę plus premie. Ostatnie podwyżki "Solidarność" nazwała pijarową sztuczką, bo zamiast podnieść pensje zasadniczą, sieć z 200 do 350 zł zwiększyła dodatek za obecność w pracy. Biedronka broni się, że w ostatnim roku przysługiwała ona aż 80 proc. pracowników.

- Gdy pytaliśmy skąd taka decyzja, powiedziano nam, że to wina niepewności związanej z podatkiem handlowym oraz wprowadzeniem zakazu handlu w niedzielę - mówi Adamczak.

Twierdzi też, że sieć nie prowadzi ze związkami dialogu. Ma wprawdzie dochodzić do częstych spotkań w ramach Rady Dialogu Społecznego, ale nic z nich nie wynika. Na przykład związkowcy chcą, by pracownikom zatrudnionym już kilka lat, którzy związali się z firmą, przysługiwały specjalne dodatki stażowe. Dziś kasjer pracujący trzy lata dostaje tyle samo, co mający 15-letnie doświadczenie.

- Jest też olbrzymi problem z pozyskaniem pracowników. Już nawet kierownicy regionalni przychodzą do mnie i się żalą. W niektórych miejscach, szczególnie tam gdzie powstały ostatnio duże fabryki lub magazyn, ludzie masowo się zwalniają - dodaje Adamczak.

Przytakuje mu Jarosław Lewiński, który także widzi problem zbytniego obłożenia już zatrudnionych pracą z powodu małej liczby pracowników. Rafał Nitkowski dodaje, że problem dotyczy nie tylko dużych miast, ale także terenów przygranicznych.

- Ludzie zwalniają się i idą pracować w Czechach - przyznaje.

Biedronka nie słyszała o sporze zbiorowym

Związkowcy chcą też układu zbiorowego, czyli porozumienia z Biedronką, które regulowałoby kwestie negocjacji wynagrodzeń, urlopów, świadczeń socjalnych czy traktowania związków zawodowych. Piotr Adamczak mówi, że choć propozycję w tej sprawie wysłano już w 2012 r., to od pięciu lat nie udało się sprawy zamknąć. Jak mówi, to akurat problem nie tylko Biedronki, ale całego polskiego handlu.

Firma Jeronimo Martins Polska, czyli właściciel dyskontu, w odpowiedzi na nasze pytania stwierdza, że informacją o planowanym sporze zbiorowym jest zaskoczona.

- Nie mamy takich informacji – na żadnym ze spotkań z organizacjami związkowymi, które odbyły się w ciągu ostatnich miesięcy, nie informowano nas o takich planach - przekazało WP money biuro prasowe.

Biedronka tłumaczy też, że "wsłuchuje się w głosy strony społecznej i prowadzi ciągły i otwarty dialog z organizacjami związkowymi". Nie odpowiedziano na nasze pytanie, dlaczego nie udało się wypracować układu zbiorowego, ale firma zapewnia, że podpisuje umowy z każdym związkiem zawodowym.

- Pierwsze porozumienie o współpracy ze związkami zawodowymi zawarliśmy już w 2011 r. W 2015 r. podpisaliśmy trójstronne porozumienie z dwiema największymi organizacjami związkowymi – KZ NSZZ „Solidarność” i NSZZP „Biedronka”, a w 2016 r. z Komisją Międzyzakładową WZZ „Sierpień 80”. W tym roku zawarliśmy kolejne porozumienie z KZ NSZZ „Solidarność" - podaje Biedronka.

Jak tłumaczy, rozmowy dotyczą spraw związanych z BHP, a wiele uwag związkowców zostało uwzględnionych przez dyskont.

Reprezentanci strony społecznej uczestniczą w regularnych spotkaniach komisji BHP, podczas których zgłaszają swoje uwagi m.in. w odniesieniu do rozwiązań operacyjnych – wiele usprawnień zostało wprowadzonych na wniosek reprezentantów pracowników. Przedstawiciele organizacji związkowych oraz Forum Pracowniczego uczestniczą też w pracach Komisji Socjalnej. W efekcie tej współpracy powstał m.in. plan wydatkowania środków z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych na 2017 r., który został zaakceptowany przez organizacje związkowe.

Strajk 2 maja? Pracownicy już się skrzykują

Biedronka nie odniosła się jednak do zarzutów o zbyt niskie pensje. Tymczasem w internecie pracownicy wyładowują swoją złość. Na największym forum nasza-biedronka.pl pojawił się nawet wątek strajku. Część pracowników chciałoby, by odbył się już 2 maja. Kasjerzy mieliby tego dnia nie przyjść do pracy i wziąć urlop na żądanie. To oddolna inicjatywa niezwiązana z "Solidarnością" i innymi związkami zawodowymi. Pracownicy na razie dyskutują o niej w internecie. Niektórzy są jak najbardziej za, bo nie podoba im się ostatnia podwyżka pensji. Inni - choć twierdzą, że to słuszna idea - zwracają uwagę, że mało kto by się do strajku przyłączył.

"To prawda, że z dnia na dzień jest coraz gorzej. Ludzi do pracy nie ma, tym, którzy są każą pracować po 10-12 godzin, idziesz do pracy i nie wiesz, o której wrócisz do domu... Poza tym klienci też coraz bardziej niezadowoleni, bo otwarte dwie kasy, a oni żądają trzeciej, co jest niemożliwe, bo na zmianie kierownik plus dwie kasjerki. A góra rzuci nam jakieś 150 zł brutto dodatku za obecność i nazywają to godziwą wypłatą za tę harówę" - czytamy na forum nasza-biedronka.pl.

Z informacji WP money wynika, że uzwiązkowienie w Jeronimo Martins Polska to jedynie 5 proc. w firmie, która zatrudnia ok. 60 tys. pracowników. Oznacza to, że do związków zapisało się jedynie ok. 3 tys. osób.

Biedronka to największa sieć handlowa w Polsce i jedna z trzech największych firm. Jej roczne obroty przekroczyły w 2016 r. kwotę 40 mld zł. Jej właściciel, portugalska spółka Jeronimo Martins, w zeszłym roku osiągnęła zysk netto w wysokości 593 mln euro przy obrotach na poziomie 14,6 mld euro.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(364)
WYRÓŻNIONE
ZACHĘCAM
7 lat temu
PRACOWNICY BIEDRONKI ZJEDNOCZCIE SIĘ I ZASTRAJKUJECIE W CAŁYM KRAJU NARAZ - MOŻE TO BYĆ STRAJK "WŁOSKI" TAK CO NAJMNIEJ PRZEZ 2 TYG. - ZOBACZYMY CZY PREZESI JMP DALEJ WAM BĘDĄ WTEDY ŚCIEMNIAĆ O RZEKOMYCH PODWYŻKACH.
Aga
7 lat temu
Nie rozumiem tych, którzy wypowiadają się negatywnie o pracownikach tego dyskontu. Wszystkie komentarze są szalenie dalekie od prawdy. Prawda jest taka, że wszystko co jest napisane w tym artykule to prawda. Stąd pytanie. Lepiej zgnębić rodaka, czy walczyć o to, aby lepiej nam wszystkim się żyło? Przeważająca część pracowników to ludzie po studiach, inteligentni i sympatyczni. Proszę nie komentować czegoś o czym się nic nie wie. Pensja za nic nie robienie? Ten komentarz to dopiero kpina!!! Iść znaleźć lepszą pracę? Dobre.... gratuluję wszystkim tym, którzy mają dobrą pracę, nikt ich nie wykorzystuje fizycznie, psychicznie i finansowo. Wielu się ich nie znajdzie... zamiast trzymać się razem to Polak Polakowi nóż wbija. Żenada.
Robert
7 lat temu
Te zarobki to kpina. Wyzysk dalej kwitnie. A właściciele to miliarderzy. Nie dajcie się. !!! Strajkujcie !
NAJNOWSZE KOMENTARZE (364)
Prezes
7 lat temu
Zawód KASJER - a to dobre :D
leon121
7 lat temu
Dość wyzysku! Ile jeszcze firmy zagraniczne będa na nas zarabiać mld a płacić grosze. Nawet w ogarnietej w wielkim kryzysie grecji zarabia się 2 więcej niż w PL. To jest jakaś masakra. Jakby u nas było tak jak w Grecji to chyba byśmy za darmo robili.
Łowca Jeleni
7 lat temu
Pracownicy Biedronki powinniście wołać więcej minimum od 2500 -3000zł do ręki bo 1 pracuje za 3 do tego Biedronka ma miliardowe zyski i mega obroty !!!!!!!!!! Nie dajcie się wyzyskiwać to samo się tyczy innych ludzi pracujących w PL praca za 2000 do łapy to wegetacja !!!!!!!
Pracownik Fiz...
7 lat temu
W Biedro jak i innych sklepach tego typu w POlshy panuje wyzysk niby kasjerka a zajmuje się wykładaniem towaru , sprzątaniem , magazynem , itd czyi 3 fuchy a marne 2000 tyś zł do łapy ,,,,,
&&&&
7 lat temu
Uwaga !!! Centrum Logistyczne biedronka w Wojnicz stanęło !!!! Pracownicy strajkują !!!
...
Następna strona