Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Walka ze smogiem. Morawiecki zapowiada dedykowane programy dla miast

22
Podziel się:

W 33 polskich miastach, które według Światowej Organizacji Zdrowia mają największy problem ze smogiem, powstaną dedykowane programy walki z tym zjawiskiem - poinformował wicepremier Mateusz Morawiecki. Pieniądze na ten cel będą m.in. z opłat za foliówki.

Pieniądze na walkę ze smogiem będa pochodzić m.in. z opłat za foliówki - zapowiada wicepremier.
Pieniądze na walkę ze smogiem będa pochodzić m.in. z opłat za foliówki - zapowiada wicepremier. (ARTUR BARBAROWSKI/EAST NEWS)

Morawiecki pytany na wtorkowej konferencji prasowej przez dziennikarzy o jego wcześniejszą deklarację dotyczącą przekazania dochodów z opłat za plastikowe torby w sklepach na walkę ze smogiem poinformował, że ta sprawa była rozpatrywana na poniedziałkowym posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. - Uwzględniliśmy tam przyspieszenie pewnych działań - podkreślił.

Wicepremier wyjaśnił, że zostało uzgodnione, iż w 33 polskich miastach wskazanych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), gdzie jest najgorsze powietrze, powstaną dedykowane programy walki z tym zjawiskiem.

- Na wczorajszym posiedzeniu KERM, podjęliśmy decyzję, by szybciej starać się walczyć ze smogiem w miastach, które wskazane zostały przez WHO jako najbardziej zanieczyszczone. Tam jest 33 polskich miast na 55 najbardziej zanieczyszczonych w całej UE. W tych 33 miastach chcemy zaproponować jednostkowe programy, na które potrzebne będzie wsparcie m.in. z tej ustawy o torebkach foliowych. Część środków budżetowych na pewno będzie przesunięta na walkę ze smogiem w tych miastach - zapowiedział Morawiecki.

W ubiegłym roku WHO opublikowała raport, według którego na 50 europejskich miast najbardziej zanieczyszczonych smogiem aż 33 jest z Polski. W pierwszej piątce znajdują się Żywiec, Pszczyna, Rybnik i Wodzisław Śląski.

Koniec kopciuchów coraz bliżej

Wicepremier przypomniał, że od 1 października obowiązuje rozporządzenie, które zaostrza normy emisyjne dla domowych kotłów grzewczych. Regulacja przewiduje restrykcyjne wymagania dla kotłów produkowanych i instalowanych w Polsce. Rozwiązania dotyczą kotłów do 500 kW, czyli tych używanych w gospodarstwach domowych oraz małych i średnich zakładach.

Zgodnie z rozporządzeniem kotły grzewcze, które zostały wyprodukowane do 1 października br., będzie można wprowadzać do obrotu i do użytkowania do końca czerwca 2018 r. Ministerstwo Rozwoju tłumaczyło, że ten okres przejściowy ma pozwolić na sprzedaż i instalację kotłów, które zostały wyprodukowane jeszcze przed wejściem w życie tej regulacji.

Od lipca 2018 r. w Polsce nie będzie można produkować ani instalować pieców o niższej niż piąta klasie emisyjności. W kotłach nie będzie można też instalować rusztów awaryjnych, które najczęściej służą do spalania odpadów komunalnych.

Zobacz także: Zobacz też: To może zmienić rynek mieszkaniowy w Polsce

Morawiecki dodał na konferencji, że Ministerstwo Energii przygotowało ponadto rozwiązania dotyczące jakości sprzedawanych w Polsce paliw. Wskazał jednak, że muszą być one notyfikowane w Komisji Europejskiej.

- A ta niestety potrzebuje od 3 do 9 miesięcy na odpowiedź w tej sprawie. Liczymy na to, że odpowiedzi na te pytania przyjdą jak najszybciej - powiedział.

Darmowej foliówki już nie dostaniesz

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda podpisał nowelę ustawy o gospodarce opakowaniami, która przewiduje iż od nowego roku jednorazowe torby w sklepach nie będą mogły być już bezpłatne. Opłatą recyklingową zostaną objęte lekkie torby na zakupy z tworzywa sztucznego o grubości do 50 mikrometrów - siatki o takiej grubości są obecnie najczęściej wydawane przy sklepowych kasach.

Ministerstwo Środowiska w opublikowanym 10 października projekcie rozporządzenia zaproponowało, by ta opłata wynosiła 20 gr. W ustawie jednak maksymalna stawka została określona na 1 zł. Przedstawiciele resortu tłumaczyli podczas prac nad ustawą w parlamencie, że pozostawienie tego maksymalnego pułapu ma dać bufor, by móc elastycznie reagować w przypadku, kiedy opłata np. na poziomie 20 groszy nie wpłynie na ograniczenie stosowania jednorazówek, co jest głównym celem ustawy.

Klienci sklepów nie będą musieli płacić za tzw. zrywki, czyli bardzo lekkie torby z tworzywa sztucznego o grubości poniżej 15 mikrometrów - pod warunkiem, że będą używane wyłącznie ze względów higienicznych lub do pakowania żywności sprzedawanej luzem (warzyw, owoców, mięsa itp.).

W ocenie skutków regulacji tzw. ustawy foliówkowej szacuje się, że w związku z opłatami do budżetu państwa wpłynąć może od 850 mln do 1,5 mld zł.

autor: Michał Boroń

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(22)
wycofac węgie...
6 lat temu
każdemu dać na solary i po klopocie. Po co ta histeria, walka ze smogiem. Niech Niemcy zapłaca odszkodowanie i do widzenia smogu. cała ta dyskusja o smogu to bzdety
Mars
6 lat temu
Polacy dlaczego nie kupujecie nowe eko samochody, dlaczego nie ogrzewacie eko gaz i elektryka ?
Daniel
6 lat temu
Oby pieniądze z foliówek rzeczywiście poszły na walkę ze smogiem, a nie stanowiły dochód budżetu państwa i były przeznaczone na różne inne cele, niekoniecznie na poprawę jakości powietrza. Choć to i tak będzie kropla w morzu. Jakby rząd wziął się na poważnie za program walki o „CZYSTE POWIETRZE”, który od zeszłego roku niby jest realizowany, ale jak dotąd z czternastu jego sztandarowych punktów zrealizowano zaledwie jeden - więc jednym słowem słabo! Opieszałość rządzących powala na kolana. U siebie dom ogrzewam pelletem (kocioł Kostrzewa) i sporo moich znajomych również postawiło na biomasę. Kierunek w stronę OZE jest jak najbardziej słuszny. Trzeba jednak wsparcia ze strony państwa, aby ludzie widzieli również w tym sens.
Płatnik
6 lat temu
[cytat] (w związku z opłatami do budżetu państwa wpłynąć może od 850 mln do 1,5 mld zł.) Człowiek stworzony przez bandytyzm bankowy wygarnie z ludzi kasę do zera
Kajtek
6 lat temu
W każdym mieście są Spółki Miejskiej Energetyki Cieplnej i Ministerstwo Ochrony Środowiska powinno zmusić takie przedsiębiorstwa żeby mieszkańcy indywidualni mogli swoje domki podłączyć pod sieć miejską.W Zachodniopomorskim jest wiele miasta powiatowych w których są Spółi i nie można się podłączyć, bo Prezesi spółek nie chcą, a jest bardzo dużo chetnych.
...
Następna strona