Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Witold Ziomek
Witold Ziomek
|

Zamek w Puszczy Noteckiej. Jaki los czeka kontrowersyjną inwestycję

368
Podziel się:

Choć wykonawca zapewnia, że budowa zamku w Puszczy Noteckiej jest na ukończeniu, wiszą nad nią czarne chmury. Sprawdza ją CBA, wojewoda, dochodzą też głosy o problemach finansowych inwestora. Co wydarzy się w Stobnicy? Będą luksusowe apartamenty, hotel, czy może rozbiórka? Piszemy, czym może skończyć się każdy z wariantów.

Zamek w Puszczy Noteckiej. Jaki los czeka kontrowersyjną inwestycję
(PAWEL F. MATYSIAK)

Choć wykonawca zapewnia, że budowa zamku w Puszczy Noteckiej jest na ukończeniu, wiszą nad nią czarne chmury. Sprawdza ją CBA, wojewoda, dochodzą też głosy o problemach finansowych inwestora. Co wydarzy się w Stobnicy? Będą luksusowe apartamenty, hotel czy może rozbiórka? Piszemy, czym może skończyć się każdy z wariantów.

Mury zamku, choć jeszcze nie ukończone, już są testowane w boju. Od kilku dni twierdzę w Puszczy Noteckiej oblegają dziennikarze, wczoraj do szturmu przyłączyło się CBA, posiłki na pole bitwy wysyła też Ministerstwo Środowiska, które zawiadomiło o sprawie prokuraturę.

Trudno się dziwić, bo rozmach inwestycji jest faktycznie imponujący, a miejsce jej powstania szczególne. Zamek powstaje w sercu Puszczy Noteckiej, na obszarach Natura 2000. I choć poznańscy naukowcy wydali w sprawie pozytywną opinię, tłumacząc, że budowa nie będzie zagrażać ptakom ani przepływającemu obok strumykowi, ekolodzy mają wątpliwości.

Wariant 1: rozbiórka

To najbardziej radykalna z możliwości, ale zdaniem ekologów najlepsza.

- Skandalem jest to, że w ogóle zezwolono na tę budowę - mówi Dawid Kazimierczak z Fundacji Dzika Polska. - Były już takie przypadki, że obiekty budowane na podstawie decyzji wydanych z naruszeniem prawa, były rozbierane.

Sprawą wydania pozwolenia na budowę zamku zajmuje się już prokuratura i CBA. Ewentualny nakaz rozbiórki budynku będzie wiązał się z koniecznością przywrócenia terenu do stanu sprzed rozpoczęcia budowy. To jeśli w ogóle możliwe, może być bardzo kosztowne, bo przed rozpoczęciem prac na wyspie, trzeba było częściowo osuszyć pobliski staw.

Zobacz także: Zamek z Puszczy Noteckiej odsłania swoje tajemnice. Mamy nagranie z miejsca budowy

Sama budowa obiektu kosztuje niemałe pieniądze. Generalny wykonawca, powołując się na klauzulę poufności, nie podaje dokładnej kwoty, ale jeśli wierzyć plotkom, inwestycja pochłonie ponad pół miliarda złotych. W przypadku rozbiórki, bankructwo inwestora jest niemal pewne.

Wariant 2: ruina

Zamek w Puszczy Noteckiej, ze względu na swoją skalę, bywa porównywany do twierdzy w Malborku. Krzyżacka forteca przez wiele lat była siedzibą zwierzchnika domu zakonnego, a później polskich królów.

Tak świetlana przyszłość na nowoczesny zamek jednak raczej nie czeka. Może on za to podzielić los dwóch innych polskich twierdz, budowanych z równie wielkim rozmachem. Chodzi o zamek Krzyżtopór, wybudowany przez wojewodę Ossolińskiego w XVII wieku (przed powstaniem Wersalu był to największy tego typu zamek w Europie) i zamko-pałac w Łapalicach, wybudowany pod koniec XX wieku przez gdańskiego rzeźbiarza.

Oprócz rozmachu obie twierdze mają jedną wspólną cechę. Zaczęły popadać w ruinę, zanim zakończono budowę.

Choć budowa jest na ukończeniu, nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że inwestor może mieć poważne kłopoty finansowe. - Był taki moment, że z budowy odeszło ok. 100 ludzi. Wycofały się głównie firmy murarskie. Były obiecywane duże zarobki, ale na miejscu okazało się, że nie starcza nawet na utrzymanie pracowników – twierdzi jeden z podwykonawców, który pracował przy budowie zamku.

Budowa "Twierdzy Stobnica" może zatem utknąć w martwym punkcie, podobnie jak 20 lat temu stało się z zamkiem w Łapalicach.

Powolne popadanie w ruinę może też czekać twierdzę w przypadku wykrycia przez CBA i prokuraturę nieprawidłowości związanych z wydaniem zezwolenia na budowę. Nawet jeśli odpowiedni urząd nakaże rozbiórkę, wyegzekwowanie jej od inwestora będzie bardzo trudne. Zwłaszcza jeśli w międzyczasie zbankrutuje.

Podobnie było w przypadku zamku w Łapalicach, gdzie decyzja o nakazaniu rozbiórki została wydana w 2006 roku, czy wyciągu narciarskiego w Czarnym Groniu. Procedury odwoławcze w takich sprawach mogą się ciągnąć latami.

Niedokończona ruina może więc na dobre wpisać się w krajobraz regionu i stać się jego atrakcją turystyczną lub antyatrakcją, w zależności od punktu widzenia.

Wariant 3: Wersal

Budowa jest gotowa w 90 proc. Do zrobienia zostało już stosunkowo niewiele. Grube mury zamku mogą przetrzymać szturm dziennikarzy i ekologów.

- Nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości, inwestycja przebiega zgodnie z pozwoleniem - stwierdził Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, który we wtorek pojechał do zamku w Puszczy Noteckiej.

Może się okazać, że chorągwie pancerne prokuratury i CBA, z racji braku dowodów na naruszenie prawa, odstąpią od szturmu na zamek.

W takim wypadku należy liczyć się z tym, że inwestycja się powiedzie i w sercu puszczy, świeżo upieczony kasztelan zaprosi nowych mieszkańców na powitalną ucztę.

Jak udało się ustalić dziennikarzom Money.pl, zamek ma być luksusowym budynkiem mieszkalnym. Ma w nim zamieszkać 96 osób i 10 pracowników. Apartament w takim miejscu na pewno będzie słono kosztował, bo jak nieoficjalnie mówią nam podwykonawcy, będzie wyposażony w olimpijski basen, salę balową czy pole golfowe.

Spekuluje się też, że po zakończeniu budowy inwestorzy złożą wniosek o zmianę jego przeznaczenia na hotel. Równie luksusowy i drogi.

Trzeba się więc liczyć z tym, że do Puszczy Noteckiej zawita cywilizacja. I to nie byle jaka, bo na pobyt czy mieszkanie w zamku stać będzie tylko najbogatszych.

Tak czy inaczej, puszcza stanie się placem zabaw dla znudzonych oklepanym Monte Carlo, Saint Tropez czy Cannes. A Puszcza Notecka to nie Las Birnamski, i raczej pod mury nie podejdzie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

KOMENTARZE
(368)
WYRÓŻNIONE
$$$-sarkazm-$...
7 lat temu
Mam informację dla potencjalnych inwestorów, którzy chcieliby wybudować podobne "koromysło" w centrum Warszawy. Bardzo dobra miejscówka, jaką jest Plac Defilad – jeden z najważniejszych placów w Warszawie, o powierzchni 24 ha, znajdujący się w dzielnicy Śródmieście, pomiędzy ulicami Świętokrzyską i Alejami Jerozolimskimi, będzie wymarzoną lokalizacją. Nie ma problemu z obszarem "Natura 2000", ponieważ plac takowego nie stanowi. Pozostaje tylko drobny problem, zblatowania kogo trzeba...
Rachunek ekon...
7 lat temu
Bardzo późno się obudzono a ponoć mamy administrację wojewódzką bardzo dobrą ? Gdzie jest nadzór budowlany a może to tylko temat dla mediów. ?
gdzie ja żyję
7 lat temu
Być biednym w bogatym kraju to wstyd. Być obrzydliwie bogatym w kraju biednym - to hańba. Kamienice w Warszawie oddano 'właścicielom'. Tylko KIM są ci właściciele? Warszawa po wojnie była kupą gruzu. Odbudowywała ją cała Polska (dosłownie). Co miesiąc po wsi chodził sołtys i zbierał na Fundusz Odbudowy Warszawy. Moi rodzice zatem też mają tam swoje cegiełki. Ochotnicy z całego kraju zjeżdżali, by się mury pięły do góry...Za Gierka odbudowano, czy raczej pobudowano od nowa Zamek Królewski. Może teraz niech poszukają potomków Zygmunta III Wazy i oddadzą im zamek! Co za chory kraj!
...
Następna strona