Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Hubert : Orzechowski
|

Zielona energia na morzu bez pieniędzy z budżetu

9
Podziel się:

Farmy wiatrowe na morzu będą budowane bez wsparcia z budżetu – zapowiedział Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.

W perspektywie lat 2040-2050 mniej więcej połowa produkcji energii elektrycznej będzie pochodziła z węgla. Pozostała część to będą źródła odnawialne, głównie offshore.
W perspektywie lat 2040-2050 mniej więcej połowa produkcji energii elektrycznej będzie pochodziła z węgla. Pozostała część to będą źródła odnawialne, głównie offshore. (Flip Franssen)

Farmy wiatrowe na morzu będą budowane bez wsparcia z budżetu – zapowiedział Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.

Według Naimskiego sektor offshore, obok energetyki atomowej, jest coraz ważniejszy w polskim miksie energetycznym. Swoje zdanie Naimski wygłosił podczas debaty poświęconej transformacji energetycznej i jej kosztom.

- W perspektywie lat 2040-2050 mniej więcej połowa produkcji energii elektrycznej będzie pochodziła z węgla. Pozostała część to będą źródła odnawialne, głównie offshore, a także energetyka nuklearna – stwierdził.

Zobacz także: PGE coraz bliżej uruchomienia morskiej farmy wiatrowej

Dodał także jednak, że choć morskie farmy wiatrowe mają swoje miejsce w strategii energetycznej, to przewiduje się je w takim kontekście, że koszt ich budowy będzie się obniżał do takiego momenty, aż nie będzie on związany ze wsparciem ze strony budżetu.

Naimski zapewnił, że i bez takiego wsparcia będą one powstawać i „będzie dla nich miejsce”. Jego zdaniem koszty energii tak wytwarzanej będą konkurencyjne, także dla węgla. Stwierdził, że tendencje „są obiecujące”.

- Ale chciałbym powiedzieć prosto i jasno: Polski i Polaków nie stać na to, by dopłacać do przekształcenia energetycznego, jak to stało się np. w Niemczech czy w kilku innych krajach – powiedział.

Naimski podparł się tutaj przykładem naszych zachodnich sąsiadów, bo w perspektywie 10 lat do sektora OZE wpłynie od konsumentów 25 mld euro. – To obciążenie jest niemożliwe w sytuacji, gdy wielu Polaków jest na granicy ubóstwa energetycznego. Musimy szukać innych sposobów – stwierdził.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
KOMENTARZE
(9)
WYRÓŻNIONE
JJ
7 lat temu
Jak rozwiazać problem zbyt niskiego wzrostu OZE w Polsce - wystarczy 1 krótki przepis. Żeby firmy mogły rozliczać energię z OZE tak jak gospodarstwa domowe tzn. odbierać nadprodukcję w późniejszym czasie. Gwarantuje że 1000% wzrostu po 1 roku. Niech to będą nawet te z małymi "elektrowniami" takimi do 80 kW i to wystarczy , będzie się to opłacać w okresach inwestycyjnych . Dziękuję
Maks
7 lat temu
Cholerny hipokryto, a co do atomówki to może nie będziemy dopłacać?
ala
7 lat temu
A ja jestem przeciwna tym wstrętnym wiatrakom !!!