Wynagrodzenia wzrosły o 10 procent. Takich statystyk nie było od 2008 roku
Pandemia namieszała w statystykach. Po roku koronakryzysu, przez który wcześniej wyraźnie wyhamował wzrost płac, teraz GUS odnotowuje podwyżki niewidziane od ponad dekady. W kwietniu przeciętne wynagrodzenie wyniosło 5805,72 zł brutto.
Przeciętna płaca w średnich i dużych firmach (powyżej 9 pracowników) wyniosła w kwietniu 5805,72 zł brutto - wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS).
Choć to wynik nieco gorszy niż w marcu, gdy średnia krajowa przekroczyła 5900 zł (wynikało to m.in. z wypłacanych premii kwartalnych, które zawyżały wyniki), czwartkowe dane zapiszą się w historii. W porównaniu z kwietniem 2020 roku przeciętne wynagrodzenie wzrosło aż o 9,9 proc.
Ostatni raz taka dynamika płac była w 2008 roku, a więc ponad dekadę temu. W ciągu 12 miesięcy średnia krajowa wzrosła o ponad 500 zł. Rok temu była na poziomie 5285 zł brutto.
Akurat przed rokiem, w kwietniu, urzędnicy odnotowali gwałtowne wyhamowanie wzrostu płac. Przed pandemią rosły w tempie 6-7 proc., a spowolniły do niecałych 2 proc. Ten właśnie efekt niskiej bazy porównawczej sprawił, że teraz statystyki są tak dobre.
Deweloperzy zdumieni Polskim Ładem. PiS strzela sobie w stopę?
Najnowsze dane GUS dla wielu mogą być zaskoczeniem, ale nie dla ekonomistów. Przed publikacją średnia prognoz zakładała blisko 10-procentowe podwyżki.
Kwoty podawane przez GUS to oczywiście wartości brutto wynagrodzenia. Na konto statystycznego Kowalskiego wpływa znacznie mniej pieniędzy. W kwietniu na rękę pracownika zatrudnionego na umowę o pracę przy oficjalnych stawkach na poziomie 5805 zł brutto wychodzi około 4182 zł netto.
796 zł - mniej więcej tyle zjadają składki na ZUS (emerytalna, rentowa, chorobowa). Kolejne niecałe 451 zł idzie z kwoty brutto na NFZ i 377 zł na zaliczkę z tytułu podatku dochodowego.
Zwrot w zatrudnieniu
Wraz ze statystykami wynagrodzeń urzędnicy prezentują dane dotyczące zatrudnienia w średnich i dużych firmach. Okazuje się, że po 12 kolejnych miesiącach raportowania mniejszej liczby pracowników (w porównaniu rok do roku), zatrudnienie zwiększyło się.
W kwietniu było o 0,9 proc. wyższe niż rok wcześniej. Poprzedni raport GUS mówił o spadku o 1,3 proc. W sektorze przedsiębiorstw pracę ma aktualnie 6 mln 316,9 tys. ludzi. I to ich płac dotyczą najnowsze dane.
Podobnie jak w przypadku płac, większego zaskoczenia nie ma wśród ekonomistów. Przed publikacją wskazywali na spodziewany wzrost zatrudnienia rzędu 1,1 proc., więc tylko nieznacznie przestrzelili.