Wyrok TSUE to kłopot dla systemu. Leszczyna: efekt 4 lat zaniedbań
- Gdyby przeszła zaproponowana przez nas 4 lata temu ustawa frankowa, dziś kredytobiorców z problemami byłoby znacznie mniej - tak wyrok TSUE komentuje w money.pl Izabela Leszczyna, wiceminister finansów w rządzie PO-PSL. Prywatnie - posiadaczka kredytu we frankach.
- Uwolnienie kursu franka przez szwajcarski bank centralny przypadło na czasy, gdy byłam wiceministrem finansów - wspomina wydarzenia ze stycznia 2015 roku Izabela Leszczyna.
Jak twierdzi, to właśnie w 2015 roku należy upatrywać przyczyn tego, co niedługo może się stać w polskim systemie.
- Spodziewam się runu na sądy, by walczyć o swoje prawa w sporze z bankami - prognozuje była wiceminister finansów.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
- My w resorcie staliśmy na stanowisku, że nie możemy jako rząd zaproponować takiego rozwiązania, które faworyzowałoby frankowiczów względem kredytobiorców złotówkowych - relacjonuje Leszczyna.
Jak dodaje, powstała ustawa, która przekształcała kredyt walutowy w złotówkowy, przy oprocentowaniu opartym o WIBOR. - Niestety PiS głosował przeciw, nasz koalicjant również tego nie poparł - mówi była wiceminister finansów.
- Gdyby ta ustawa przeszła, to wielu kredytobiorców skorzystałoby z tego rozwiązania i dziś frankowiczów byłoby po prostu mniej - twierdzi Leszczyna.
Jej zdaniem czwartkowy wyrok TSUE może sprawić, że zachwieje się system bankowy. - Zrobi się nerwowo na rynku, co nigdy nie jest dobre. Kredytobiorcy ruszą do sądów, a niektóre banki mogą w efekcie popaść w bardzo duże kłopoty - prognozuje Leszczyna.
- Gdyby przez te 4 lata wymyślono jakikolwiek mechanizm przewalutowania, to sytuacja byłaby inna - mówi posłanka Koalicji Obywatelskiej. - Tymczasem nie zrobiono nic. PiS oszukał frankowiczów i nie dał im nic, choć obiecywał pomoc i przewalutowanie po kursie z dnia zaciągnięcia.
Jak dodaje nasza rozmówczyni, ewentualne niepożądane skutki wyroku TSUE będą "efektem 4 lat zaniedbań".
Była wiceminister finansów mówi, że oczekiwałaby zebrania Komitetu Stabilności Finansowej, który zaproponowałby plan przeciwdziałania negatywnym skutkom wyroku.
Co ciekawe, Leszczyna sama też jest frankowiczem. W oświadczeniu majątkowym wpisała kredyt hipoteczny w Eurobanku, zaciągnięty wspólnie z córką. Do spłaty zostało jej 135 tys. franków szwajcarskich.
- Sama jestem od jakiegoś czasu w sporze sądowym ze swoim bankiem. Nie czekałam na żadną pomoc ze strony państwa - puentuje była wiceminister finansów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
