Posła Cymańskiego o komentarz poprosiliśmy, gdy akurat był w podróży. Zdążył już jednak zapoznać się z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
- Nie jest to dla mnie żadne zaskoczenie, choć trzeba przyznać, że był to wyrok oczekiwany w olbrzymim napięciu nie tylko przez frankowiczów, ale też przez polityków, bankowców czy analityków - mówi money.pl Tadeusz Cymański.
Jak dodaje, kluczowe w tym momencie będzie zastosowanie tego wyroku w praktyce. - Zobaczymy, jak wpłynie to na linię orzeczniczą, bo w takich przypadkach zazwyczaj kluczowe są detale i kruczki prawne - mówi.
Obejrzyj: Wyrok TSUE ws. frankowiczów. Ekspert: "nawet banki, które wygrały, mogą jeszcze przegrać"
I podkreśla, że wciąż pozostaje kilka nierozstrzygniętych kwestii. - Pytanie choćby o to, co z tymi, którzy swój kredyt już spłacili albo z tymi, którzy mają kredyty w naszej walucie - podkreśla. I choć nie mów wprost, daje do zrozumienia, że po takim wyroku wielu "złotowych" kredytobiorców może czuć się pokrzywdzonych.
Wyrok TSUE. Prawnik tłumaczy, co on oznacza
Pytany o opinię po wyroku, Cymański podkreśla, że "dobrze się stało". - Szkoda tylko, że tak długo to trwało. Ale cierpliwość kredytobiorców została nagrodzona - mówi przewodniczący sejmowej podkomisji frankowej.
Co z zagrożeniem dla polskiego sektora bankowego? - Ja wielokrotnie podnosiłem argument, że banki stosowały pewną niesprawiedliwość, choćby jeśli chodzi o spready. Może gdyby były bardziej otwarte, to do takiej sytuacji by nie doszło - zastanawia się Cymański.
Poseł PiS podkreśla, że o "zagrożeniu dla systemu bankowego słyszał już nie raz". - Jak wprowadzano podatek bankowy, to też był lament, mówiono, że system padnie - zwraca uwagę.
- Jest kilka polskich przysłów, które cisną się tutaj na usta, ale nie będę ich cytował - żartuje przewodniczący podkomisji frankowej.
Pytany o losy projektu ustawy, nad którą pracuje obecnie jego zespół, mówi, że "nic się nie zmieniło". - Nasza ustawa ma pomagać nie tylko kredytobiorcom w walutach obcych, ale również tym złotowym - podkreśla.
- To dobry projekt ustawy, który powstał w duchu pomocy słabszym. Jej kanoniczna część, czyli dochód na osobę w rodzinie, się nie zmienia. Po decyzji TSUE może mniej osób będzie się pod nią łapało - puentuje Tadeusz Cymański.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl