Przewodniczący SLD Leszek Miller uważa, że w przypadku dalszego pogorszenia się stosunków z Rosją, rząd powinien wspomóc firmy, które wysyłają towary do tego kraju i na Ukrainę. Zdaniem Millera wsparcie potrzebne jest też samorządom współpracującym z Rosją.
Szef SLD powiedział, że w ocenie jego partii należy przygotować system wsparcia dla tych przedsiębiorców, których działalność opiera się na handlu z Rosją.
_ - Dane podawane przez premiera Piechocińskiego mówią, że od początku roku notujemy 7 proc. spadek eksportu do Rosji. Należy się spodziewać, że ta liczba może rosnąć _ - zaznaczył Miller. Według niego sytuacja gospodarcza może się drastycznie pogorszyć np. w przypadku nałożenia sankcji przez Rosję na Polskę, ponieważ wtedy eksport polskich produktów do tego kraju może zostać zahamowany.
Zdaniem Millera rząd powinien przygotować się na taką sytuację i stworzyć _ fundusz kredytowy, który by osłaniał przedsiębiorstwa w kłopocie _. Fundusz ten miałby być zupełnie niezależny od istniejącej już Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych. Miller przyznał, że nie wie, ile może kosztować państwo taki fundusz.
Według szefa SLD _ pomoc rządu dla firm, które z powodu sytuacji politycznej popadną w kłopoty mogła by też polegać na zwolnieniu tych firm z podatku CIT czy opłat dla ZUS _. Wsparciem takim - dodał Miller - _ winny być objęte firmy z terenu całego kraju, a nie tylko strefy objętej małym ruchem granicznym z Rosją _.
Przewodniczący SLD podkreślił także, że wsparcie rządu otrzymać powinny także samorządy współpracujące z Rosją, które z powodu sytuacji politycznej popadną w kłopoty. _ Można sobie wyobrazić, że nie będą one miały środków na wkład własny w inwestycje europejskie i tym powinien zająć się rząd _ - powiedział Miller. Szef SLD spotykał się w woj. warmińsko-mazurskim z przedsiębiorcami handlującymi z Rosją.
Czytaj więcej w Money.pl
