Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Sprzedaż detaliczna mocno wyhamowała. Dane GUS zaskoczyły największych pesymistów

137
Podziel się:

Grudzień to tradycyjnie bardzo dobry czas dla sprzedawców. W 2018 roku m.in. na święta wydaliśmy o 4,7 proc. więcej pieniędzy niż rok wcześniej i o blisko 13 proc. więcej niż w listopadzie. Z pozoru to dobre dane, ale nawet najbardziej zachowawcze prognozy zakładały dużo lepsze statystyki.

Ekonomiści liczyli na większe zakupy w grudniu.
Ekonomiści liczyli na większe zakupy w grudniu. (East News, Reporter)

Sprzedaż detaliczna rośnie w tempie 4,7 proc. w skali roku. O tyle więcej sprzedano towarów w grudniu 2018 w porównaniu z analogicznym miesiącem 2017 roku. To oznacza zdecydowane wyhamowanie względem poprzednich miesięcy, gdy dynamika wzrostu przekraczała 6 proc., a nawet sięgała 10 proc.

Dane GUS są dużo poniżej wcześniejszych prognoz ekonomistów. Z ankiety przeprowadzonej przez agencję ISBnews wynikało, że w bazowym scenariuszu będzie zwyżka na poziomie 6,9 proc. Oczywiście to średnia. Poszczególne typowania były w przedziale 5,5-8,4 proc. Tym samym wyniku na poziomie 4,7 proc. nie przewidywali nawet najwięksi pesymiści.

To już drugi miesiąc z rzędu, gdy dynamika wzrostu sprzedaży spada i daleko do najlepszych wyników z 2018 roku. Ekonomiści PKO BP już przed publikacją oceniali, że wynik może być gorszy od średniej prognoz, ze względu na widoczne od kilku lat zjawisko, polegające na przesunięciu świątecznych zakupów na listopad. Nie spodziewali się jednak aż takiego hamowania.

Zobacz także: Polacy zaczęli robić zakupy spożywcze na stacjach paliwowych. "Tam gromadzą się tłumy"

Z drugiej strony przesunięcia zakupów na listopad nie do końca są widoczne w najnowszych statystykach, bo tym razem, w porównaniu do listopada, a więc miesiąc do miesiąca, sprzedaż detaliczna wzrosła o solidne 12,9 proc.

Co ważne, za wzrost sprzedaży detalicznej w statystykach GUS coraz bardziej odpowiada większa sprzedaż ilościowa, a nie tylko wyższe ceny. Warto zaznaczyć, że prezentowane wyniki są podawane w ujęciu wartościowym, a nie ilościowym. Duże znaczenie mają tu więc ceny, a inflacja była w grudniu najniższa od 2016 roku.

Dlatego wiele mówi sprzedaż detaliczna wyrażona w tzw. cenach stałych. W tym ujęciu rok do roku zwiększyła się o 3,9 proc.

Wśród grup o znaczącym udziale w sprzedaży detalicznej jednym z najwyższych wzrostów mogły się pochwalić firmy handlujące samochodami, motocyklami i częściami (o 6,8 proc.), jak również w podmiotach prowadzących pozostałą sprzedaż detaliczną w niewyspecjalizowanych sklepach (m.in. dyskonty i markety), gdzie sprzedaż wzrosła o 5,1 proc. Mniejsze znaczenie dla ogólnych statystyk mają sklepy z meblami, rtv, agd, które boją poprzedników zwyżką rzędu 8,1 proc.

Spadek sprzedaży odnotowano w jednostkach handlujących żywnością, napojami i wyrobami tytoniowymi (o 2,4 proc.).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(137)
WYRÓŻNIONE
Foch
6 lat temu
Jak to co się dzieje? wszystko drożeje! prąd, gaz, paliwo, żywność! co tu można znaleźć optymistycznego?
Maja
6 lat temu
Niehandlowe niedziele- straty. A jak straty to mniejsze podatki z handlu. Będzie to samo co na Węgrzech. jak rząd zobaczy skale strat, a padac będą głównie małe polskie sklepy, bo wielkie sieci przy pomocy wielkich promocji utrzymają się to od razu wrócą handlowe niedziele.
Rico
6 lat temu
Teraz już tylko 500+ i politycy szaleją na zakupach ,reszta tylko na przeżycie kupuje.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (137)
antypic
6 lat temu
Pisowska ekonomia według PiS-nawet jak spada to jest lepiej jak za PO.I co im zrobicie jak oni nie maja waszego płaszcza!? )
kliwen
6 lat temu
I co bedzie zle GDP tylko bedzie 5.1% a roczny 5% oj jak zle ceny i inflacja miala dac sie we znaki inflacja w ryzach a ceny ida do gory ale i tez pensje ida wiec nie jest dramat.
niedzielny za...
6 lat temu
Wszystkim niezadowolonym z zakazu handlu w niedzielę zapraszam na zakupy do marketów w Niemczech, Francji, Włoszech, Hiszpanii i pozostałych krajów "starej unii". W tych krajach w niedziele w marketach wszystko jest za darmo. Więc lećcie prędziutko. Tylko uważajcie na pozamykane drzwi.
ja
6 lat temu
Niezależnie od tego jak prężna jest gospodarka, to i tak o naszym osobistym dobrobycie decyduje to jakie mamy umiejętności i nawyki (w tym chęci do pracy). Powinniśmy inwestować w siebie i uczyć się cały czas, by nie okazało się, że niewiele mamy do zaoferowania. Słyszeliście o ksią.ż ce "Co robic, by zawsze mieć pracę i więcej zarabiac"? Kilka zmian może zrobić wielką różnicę.
Jak
6 lat temu
Koniec pisu bliski
...
Następna strona