Nowe tegoroczne minimum ustanowił również GBPUSD - na 1.5550, a na nowe maksimum USDJPY - 121.90. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym Stanów Zjednoczonych w listopadzie wzrosło o 321 tys., czyli znacznie powyżej konsensusu rynkowych prognoz, na poziomie 230 tys. To również najwyższy odczyt od początku 2012 roku i zarazem dziesiąty z rzędu miesiąc przyrostu nowych etatów w tempie powyżej 200 tys. - ostatni raz taka seria miała miejsce w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Co więcej w górę o 29 tys. zrewidowano odczyt za październik - do 243 tys., a o kolejne 15 tyś odczyt za wrzesień. Średnia godzinowa płaca wzrosła o 0.4%, przy konsensusie 0.2%, a stopa bezrobocia pozostała na poziomie 5.8% (zgodnie z oczekiwaniami). Piątkowe dane dobitne potwierdziły więc postępującą poprawę sytuacji na amerykańskim rynku pracy oraz pogląd członków FOMC z listopadowego posiedzenia, że w ostatnich miesiącach dochodzi do spadku niewykorzystania zasobów siły roboczej. Poprawa kondycji rynku pracy zbliża również
Rezerwę Federalną do realizacji jednego z jej dwóch celów jakim jest pełne zatrudnienie (drugi to stabilność cen), a co za tym idzie podnosi prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w przyszłym roku. Tym samym cały czas utrzymuje się perspektywa dalszego umocnienie amerykańskiego dolara.
Poznaliśmy już najważniejsze publikacje zaplanowane na dziś - bilans handlu zagranicznego Chin za listopad oraz produkcję przemysłową w Niemczech za październik. Obydwa odczyty rozczarowały. Chiny bowiem, co prawda odnotowały rekordową nadwyżkę w handlu zagranicznym, niemniej jednak było to spowodowane ostro spadającym importem (-6.7% r/r, konsensus 3.9%), przy nieco mniej spowalniającym eksporcie (4.7% r/r, konsensus 8.2%). Reakcję na dane z Chin tradycyjnie zaobserwować można w notowaniach australijskiego dolara, który osłabia się od momentu publikacji. Obecnie kurs AUDUSD znajduje się na najniższym poziomie od połowy 2010 roku (0.8270).
W Niemczech natomiast produkcja przemysłowa w październiku spowolniła z 1.1% do 0.2% w ujęciu miesięcznym (konsensus 0.5%), niemniej jednak dane te są już dość historyczne i nie wywołały silnej reakcji w notowaniach wspólnej waluty.
W dalszej części dnia największą uwagę powinny skupić odczyty: indeksu Sentix, obrazującego nastroje wśród europejskich inwestorów (10:30) oraz danych z rynku nieruchomości Kanady (rozpoczęte budowy - 14:15 i pozwolenia na budowę - 14:30). W całym tygodniu natomiast czekają nas przede wszystkim posiedzenia banków centralnych Szwajcarii i Norwegii (czwartek), Nowej Zelandii (środa) oraz aukcja TLTRO (czwartek), czyli długoterminowych, niskooprocentowanych pożyczek dla banków komercyjnych ze strony ECB. To ostatnie wydarzenie powinno mieć duże znaczenie dla losów wspólnej waluty. Jeżeli europejskie banki zgłoszą niski popyt na pożyczki, skomplikuje się nieco zadanie ECB - zwiększenia sumy aktywów o 1 bln euro, a co za tym idzie wzrośnie prawdopodobieństwo podjęcia decyzji o rozpoczęciu skupu obligacji na styczniowym posiedzeniu. Niski popyt (niewiele wyższy niż ten zgłoszony we wrześniu - 82.6 mld) powinien przełożyć się na osłabienie wspólnej waluty i zejście na nowe minima na EURUSD. Najbliższe wsparcie
znajduje się na poziomie 1.2230.
