Nie wliczając protokołu z posiedzenia FOMC, były to jedyne dane z za oceanu jakie pozytywnie zaskoczyły rynek w tym tygodniu. Jeśli taka tendencja się utrzyma, to podwyżka stóp procentowych w USA będzie w dalszym ciągu odsuwana w czasie.
Daje to podstawy by sądzić, że reagując na wydłużony okres niskich stóp procentowych inwestorzy, dyskontując przyszłą poprawę gospodarczą, będą w dalszym ciągu kupować amerykańskie akcje i tym samym podnosić wartość indeksów giełdowych.
Choć S&P500 osiągnął nowe szczyty i długoterminowa perspektywa sprzyja kontynuacji rynku byka, to w krótszym terminie można zauważyć pewne oznaki nadciągającej, co najmniej płytkiej korekty. Biorąc pod uwagę wskaźnik odchylenia standardowego (5) na wykresie dziennym, można oczekiwać przewagi niedźwiedzi w najbliższych dniach. Warto zauważyć, że indykator ten, gdy znajdował się w pobliżu wartości 4.5, wielokrotnie był zwiastunem słabości rynku. Niska zmienność wskazuje na brak zdecydowanych ruchów, co po dynamicznych wzrostach z pierwszej połowy lutego zniechęca byki do dalszych zakupów i sprzyja realizacji zysków.
Być może właśnie w takim momencie znajdujemy się obecnie. Najistotniejszym wsparciem, do którego niedźwiedzie będą próbowały dotrzeć jest górne ograniczenie kanału cenowego, w którym rynek znajdował się od początku stycznia. Jego obrona może dać siły bykom na dalsze umocnienie. Jednak pokonanie może wywołać przecenę do górnego ramienia trójkąta, z którego cena wybiła się 5.02.2015r. Zejście poniżej może być sygnałem przejęcia kontroli nad rynkiem przez podaż na dłuższy czas.
