Będzie waloryzacja 500+? Minister rodziny rozwiewa wątpliwości
Stale szybująca w górę inflacja nad Wisłą sprawia, że świadczenie 500+ traci na wartości. Dziś powinno się ono nazywać "366+", gdyż tyle jest realnie warte. Dlatego też pojawia się temat konieczności jego waloryzacji. Do debaty z jednoznacznym stanowiskiem włączyła się Marlena Maląg.
Inflacja w Polsce we wrześniu wyniosła 17,2 proc. – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. To oznacza, że wprowadzone w 2016 r. 500+ realnie dziś ma wartość 366 zł. Dlatego też w mediach przewija się dyskusja o waloryzacji świadczenia, by odzyskało swoją siłę nabywczą sprzed kilku lat.
Waloryzacja 500+. Marlena Maląg zabrała głos
Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg w czwartek w rozmowie z PAP.pl została zapytana m.in. o to, czy w resorcie przygotowywane są zmiany w kontekście waloryzacji świadczenia 500+. – Na ten moment nie przygotowujemy – oświadczyła członkini rządu.
Szefowa MRiPS zaznaczyła, że 500+ przez lata ewoluowało ze świadczenia przyznawanego na podstawie kryterium dochodowego w świadczenie powszechne. Od 1 lipca 2019 r. pieniądze przysługują na każde, a nie tylko na drugie i kolejne dziecko w rodzinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska na leki czeka w kolejce. "Nie możemy stać w tym miejscu, w którym jesteśmy"
Minister przypomniała też, że w tym roku rząd wprowadził dwie nowe formy wsparcia dla rodzin z małymi dziećmi – rodzinny kapitał opiekuńczy i dofinansowanie opieki żłobkowej. Ponadto cały czas funkcjonują programy "Dobry Start", "Maluch plus" i "Mama 4 plus".
Do zwiększenia dzietności będziemy dochodzić w inny sposób
Marlena Maląg podkreśliła, że kierunki działań ministerstwa w zakresie zwiększenia dzietności i zapewnienia odpowiednich warunków do zakładania rodzin przez młodych ludzi nakreśla przygotowana Strategia Demograficzna 2040.
– To między innymi wsparcie opieki nad dziećmi do lat trzech, zmiany w Kodeksie pracy związane z elastyczną pracą hybrydową, pracą zdalną, mechanizmy łączenia pracy zawodowej z życiem rodzinnym, a także polityka mieszkaniowa – zaznaczyła.