Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Orłowski
|

Banki straciły wiarygodność

0
Podziel się:

Ratingi w dół: agencja Standard & Poor's obniżyła ocenę wiarygodności trzech wielkich banków inwestycyjnych.

Ratingi w dół: agencja Standard & Poor's obniżyła ocenę wiarygodności trzech wielkich banków inwestycyjnych. Rating Morgan Stanley obniżono z AA- do A+, w przypadku Merrill Lynch ocena spadła z A+ do A, podobnie jak w przypadku Lehman Brothers.

Te trzy firmy to, odpowiednio, drugi, trzeci i czwarty największy bank inwestycyjny w USA. S&P nie utrzymał rating zajmującego pierwszą pozycję giganta Goldman Sachs na poziomie AA-.

Posunięcie agencji ratingowej spowodowało wyprzedaż akcji na rynku amerykańskim i odnotowanie pierwszych spadków po pięciu dniach wzrostów (S&P500 stracił 1,05%, DJIA spadł o 1,06%). Traciły również indeksy w Azji. Inwestorom przypomniano, że obecny okres charakteryzuje się podwyższonym poziomem ryzyka, co spowodowało osłabienie złotego do 3,3830.

Wczorajsze publikacje danych z USA nie rozwiewają niepokoju, mimo że były lepsze od oczekiwań. Indeks ISM w sektorze wytwórczym osiągnął 49,6 pkt. (przy prognozach rzędu 48,6), zaś wydatki na konstrukcje budowlane spadły o 0,4% (przy oczekiwaniach spadku o 0,6%).

Dane lepsze od prognoz, jednak wciąż wskazujące na kurczenie się sektora wytwórczego (czwarty miesiąc z rzędu) i na długotrwałe spowolnienie w sektorze nieruchomości. Dołóżmy do tego znaczną presję cenowo-kosztową odczuwaną przez producentów i mamy obraz nadchodzącego spowolnienia gospodarczego. Osłabienie dolara, które rozpoczęło się w jakiś czas po publikacji danych nie było jednak gwałtowne: euro również nie wykazuje szczególnej siły po odczytach indeksów PMI niedaleko granicy między wzrostem a kurczeniem się sektora wytwórczego.

Dziś w kalendarzu niewiele jest publikacji makroekonomicznych. Interesująca może być rewizja danych o dynamice PKB w strefie euro (godzina 11:00): ostatni odczyt mówił o tempie wzrosty wynoszącym 0,4% w ujęciu kwartalnym, obecnie jednak oczekiwania mówią o tempie wzrostu rzędu 0,7% w ujęciu kwartalnym i 2,2% w ujęciu rocznym.

Również o 11:00 poznamy odczyt inflacji w cenach producenta w Eurolandzie. Oczekiwany jest odczyt na poziomie 0,8% w ujęciu miesięcznym i 6,1% w ujęciu rocznym. Pojawić muszę się pytania, czy wzrost cen odczuwany przez producentów będzie w dalszym stopniu podnosił ceny dóbr konsumenckich i w jakim stopniu? O 16:00 poznamy jedyny ważny w dniu dzisiejszym odczyt z USA: dane o zamówieniach fabrycznych. Oczekiwany jest spadek o 0,1% w ujęciu miesięcznym, mimo że miesiąc temu odnotowano wzrost o 1,4%.

Wydarzeniem innej skali jest trwająca w Barcelonie konferencja o polityce pieniężnej. Dziś na wspólnej konferencji prasowej wystąpią Ben Bernanke (szef Fed), J.C. Trichet (szef ECB) oraz Masaaki Shirakawa, szef Banku Japonii. Zapewne będzie mowa o międzynarodowej koordynacji polityki pieniężnej.

Podsumowując, obecna sytuacja i wzrost awersji do ryzyka wywołane najpierw problemami brytyjskiego banku specjalizującego się w pożyczkach hipotecznych, a następnie obniżeniem ratingów banków inwestycyjnych zdecydowanie nie sprzyjają funtowi oraz walutom rynków wschodzących. Złoty może nieznacznie tracić, osiągając 3,39 EURPLN i 2,17-2,18 USDPLN. EURUSD zapewne ruszy nieznacznie w górę, jednak brak potencjalnych sygnałów, które mogłyby pchnąć go zdecydowanie na północ.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)