Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Orłowski
|

Dolar mocny tylko przez chwilę?

0
Podziel się:

Wśród analityków największych instytucji finansowych pojawiają się zarówno komentarze oczekujące dalszego umocnienia dolara, jak i takie, w których spodziewają się oni powrotu EURUSD ponad poziom 1,50.

Piątkowe gwałtowne umocnienie dolara było kontynuowane dziś rano podczas obrotu walutami na Dalekim Wschodzie. Kurs EURUSD osiągnął 1,4908 - głównie wskutek wykonania zleceń typu stop loss na długich pozycjach - potem jednak nastąpił powrót do 1,4976.

Wśród analityków największych instytucji finansowych pojawiają się zarówno komentarze oczekujące dalszego umocnienia dolara, jak i takie, w których spodziewają się oni powrotu EURUSD ponad poziom 1,50.

Naszym zdaniem umocnienie dolara nie powinno utrzymać się długo. Reakcja na czwartkowe słowa J.C. Tricheta - mówił on o spowolnieniu wzrostu w strefie euro w III i IV kwartale 2008, a także w 2009 roku - jest zbyt silna. Rynek obecnie wycenia, że w najbliższych miesiącach stopy procentowe w strefie euro mogą zostać obniżone. Przypomnijmy, że jeszcze w środę zastanawiano się raczej kiedy nastąpi podwyżka. Obecnie tempo wzrostu cen pozostaje wysokie (inflacja w strefie euro wynosi 4%), a głównym zadaniem ECB jest pilnowanie stabilności cen. Trudno spodziewać się obniżek stóp w najbliższej przyszłości. W naszej ocenie rozluźnienie polityki pieniężnej może nadejść dopiero w 2009 roku. Jednocześnie za oceanem Fed dał w sierpniu jasny sygnał, że w najbliższej przyszłości stopy procentowe nie wzrosną.

Oczekujemy, że rzeczywiście nie stanie się tak w III ani w IV kwartale 2008 roku. Mimo optymizmu inwestorów wobec dolara amerykańska waluta powinna jeszcze osłabnąć: gospodarka USA nie wyszła jeszcze z recesji i będziemy obserwować rozczarowujące odczyty danych, w szczególności z rynku pracy oraz z sektora produkcyjnego; można spodziewać się również zatrzymania wzrostu (a w ujęciu realnym nawet spadku) wydatków na dobra trwałego użytku. Kolejne argumenty przemawiające na niekorzyść dolara to, między innymi, rosnąca liczba licytacji domów (z powodu niespłaconych kredytów hipotecznych w ciągu roku nastąpił dwukrotny wzrost liczby licytowanych domów), rosnący deficyt budżetowy (w 2007 wyniósł on ok. 160 mld USD, a na koniec tego roku może osiągnąć 480 mld USD).

Przychylamy się ku opinii, że w dalszym horyzoncie czasowym wzrost gospodarczy w Europie zwolni, jednak dopiero za 1-2 kwartały sytuacja w USA zacznie poprawiać się na tyle, aby mógł rozpocząć się proces długotrwałego umacniania dolara. Obecnie obserwowany ruch powinien wygasnąć nad poziomem 1,49 EURUSD, a w ciągu kilkunastu dni możliwy jest powrót do poziomów 1,52-1,54.

Osłabienie złotego z poziomów 3,22 EURPLN do 3,2750 EURPLN było skutkiem działania dwóch czynników: obniżki stóp procentowych w Czechach oraz wzrostu awersji do ryzyka, związanego z konfliktem między Gruzją a Rosją. Narodowy Bank Czech zdecydował się na rozluźnienie polityki pieniężnej, mimo że inflacja przekracza 7%. Inwestorzy potraktowali Czechy, Polskę i Węgry jako jeden region, w którym spodziewają się podobnego scenariusza rozwoju wydarzeń. Obniżek stóp w naszym kraju nie należy jednak spodziewać się wcześniej niż w połowie 2009 roku, gdy być może uda się już zdławić inflację. Korona czeska powinna jednak do końca roku tracić wobec euro. W przypadku złotego spodziewamy się jeszcze powrotu do umocnienia, jednak w horyzoncie 6-9 miesięcy nie będzie ono tak spektakularne, jak na początku lipca.

Kalendarz makroekonomiczny na dzień dzisiejszy przewiduje przede wszystkim dane z Wielkiej Brytanii: dziś poznamy bilans handlu zagranicznego w tym kraju (prognoza to -7,4 mld GBP) oraz tempo wzrostu cen producentów (odczyt PPI prognozowany jest na 0,5% m/m i 10,5% r/r, zaś PPI core na 0,4% m/m i 6,4% r/r). Najważniejsze w tym tygodniu dane opublikowane zostaną w czwartek: poznamy wtedy inflację CPI w USA oraz inflację HICP w Eurolandzie.

Podsumowując, w dniu dzisiejszym spodziewamy się stabilizacji EURUSD w okolicach 1,4950-1,50. W najbliższych dniach euro powinno rozpocząć odrabianie strat. O sytuacji złotego mogą dziś decydować czynniki techniczne: ewentualny powrót poniżej 3,2650 może sygnalizować, że nastąpi stabilizacja na poziomie nieznacznie przekraczającym 3,20 EURPLN. Wzrost napięcia na światowych rynkach finansowych wskazuje jednak, że zmienność EURPLN będzie wysoka i możliwe jest osiągnięcie wyższych niż obserwowane obecnie poziomów.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)