Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Orłowski
|

Dolar pod presją danych

0
Podziel się:

Amerykańska waluta pozostaje słaba i możliwe jest osiągnięcie poziomu 1,60 EURUSD w najbliższych tygodniach. Dla rynku lokalnego będzie to skutkować ruchem ku 2,00 USDPLN.

Ostatni dzień przyniósł nieznaczne osłabienie dolara: inwestorzy wyraźnie obawiają się odczytów indeksów nastrojów, które poznamy w niedalekiej przyszłości.

Dolar jest obecnie szczególnie narażony na deprecjację wskutek oczekiwanych wiadomości o osiągnięciu przez indeksy zaufania konsumentów poziomów najniższych od ponad 20 lat oraz o trudnościach amerykańskich gigantów pożyczek hipotecznych: Freddie Mac oraz Fannie Mae. Firmy te, posiadające lub gwarantujące połowę długu hipotecznego w USA, znalazły się obecnie w bardzo trudnej sytuacji - według kryteriów księgowych są niewypłacalne (ich zadłużenie przekracza wartość posiadanych przez nie aktywów), jednak analitycy uważają, że musiałyby one ponieść straty na sumę 77 mld USD, aby rząd mógł podjąć interwencję. Bez wątpienia zarówno Freddie Mac, jak i Fannie Mae są instytucjami zbyt wielkimi i zbyt istotnymi dla gospodarki amerykańskiej, by pozwolić im na upadek. Najprawdopodobniej zostaną one dokapitalizowane nie tylko środkami pochodzącymi od inwestorów, ale również od podatników. Rząd USA nie może pozwolić sobie na ich przejęcie, ponieważ poskutkowałoby to podwojeniem zadłużenia publicznego, które spowodowałoby
załamanie wartości dolara.

Amerykańska waluta pozostaje jednak słaba i możliwe jest osiągnięcie poziomu 1,60 EURUSD w najbliższych tygodniach. Dla rynku lokalnego będzie to skutkować ruchem ku 2,00 USDPLN. Oczekiwany wpływ na EURPLN trudno ocenić jednoznacznie: z jednej strony inwestorzy są przyzwyczajeni, że ruchowi EURUSD na północ towarzyszy ruch EURPLN na południe, z drugiej jednak takie problemy w sektorze finansowym rodzą wzrost awersji do ryzyka. Naszym zdaniem przeważy jednak opcja pierwsza: jeśli dolar będzie dalej tracił na wartości, złoty będzie się umacniał do niego nawet szybciej niż euro.

Kalendarz makroekonomiczny na dzień dzisiejszy przewiduje kilka istotnych publikacji ze Stanów Zjednoczonych. O 14:30 poznamy dane o dynamice cen eksportu oraz importu (prognozowane odczyty to +2% m/m dla importu oraz +0,4% m/m dla eksportu). Na dynamikę cen importu wpływ ma głównie cena ropy naftowej, a także wchodzenie w życie nowych kontraktów importerów, zawieranych gdy dolar stał się już znacznie słabszy. Poprzedni odczyt tempa wzrostu cen importu (2,3% m/m) był najwyższym od lat. Również o 14:30 poznamy dane o saldzie obrotów handlowych USA. Oczekiwane jest dalsze jego poszerzenie do 62,3 mld USD. Ostatnimi istotnymi dla naszego rynku danymi w tym tygodniu będzie odczyt indeksu nastroju Uniwersytetu Michigan, publikowany o 16:00. Rynek oczekuje odczytu na poziomie 55,5 pkt., który oznaczałby spadek z osiągniętego przed miesiącem poziomu 56,4 pkt.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)