W trakcie notowań azjatyckich eurodolar pozostawał w wyznaczonym zakresie zmian pomiędzy 1,3933 a 1,3987. Dziś poznamy z Eurolandu bilans płatniczy.
Odczyt ten jednak nie powinien wpłynąć na notowania wspólnej waluty. Z USA poznamy ilość noworejestrowanych bezrobotnych. Oczekuje się odczytu na poziomie 440 tys. Jest to wartość nieznacznie niższa od poprzedniej. Ewentualne potwierdzenie prognoz może nie wpłynąć na notowania dolara ze względu na zbyt małą różnicę. Bilans handlu zagranicznego oraz deficyt budżetowy szacowane są na wyższych poziomach. Najważniejszy jednak będzie sygnał płynący z rynku długu. Większy deficyt może wpłynąć na deprecjację dolara amerykańskiego. Giełda w Nowym Jorku nieznacznie zyskała na wartości. Indeks Dow Jones zamknął się na poziomie 11268,92 pkt., tj. 0,34%.
Złoto nieznacznie straciło na wartości, osiągając minimum na poziomie 749,10 usd/oz. W ten sposób zachowanie tego metalu potwierdziło aprecjację waluty amerykańskiej.
O godzinie 08.09 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3963 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: godziny sesji nocnej po raz kolejny przyniosły udany atak na minima. Tym razem dolar umocnił się do nowego minimum: 1,3932! Tak nisko na tej parze było ostatnio 18 września 2007 roku. Z technicznego punktu widzenia notowania weszły w obszar silnego, wręcz strategicznego wsparcia - wykresy miesięczne. Bardzo silny stopień wyprzedania wskaźników intra day sygnalizuje rosnące szanse na sporych rozmiarów korektę. W ujęciu najbliższych godzin obraz techniczny nie pozwala jednak wykluczyć jeszcze jednej próby ataku na minima. Na razie na rynku niepodzielnie dominują niedźwiedzie - kurs nie zdołał wrócić powyżej figury 1,4000. Najbliższy opór wyrysować można na linii 1,3986. Wsparcie wyznaczone jest poprzez wczorajszy dołek.
RYNEK KRAJOWY
Rynek złotego wciąż pozostawał pod wpływem wczorajszej wypowiedzi premiera. Minimum wspólnej waluty w stosunku do złotego wyniosło 3,3795. Nawet aprecjacja dolara na świecie nieznacznie tylko wpłynęła na złotego. Para ta pozostawała w wyznaczonym zakresie zmian pomiędzy 2,4258 i 2,4158. Dziś nie poznamy żadnych istotnych informacji o charakterze makroekonomicznym z naszego kraju, w związku z tym rynek nasz powinien pozostawać pod wpływem rynku globalnego. Giełda w Warszawie straciła na wartości. Indeks WIG20 zamknął się na poziome 2484,90 pkt, tj. (-1,75)%.
O godzinie 08.10 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,3827, a za dolara 2,4211 złotego.
Sytuacja techniczna na rynku złotego: wczorajsza sesja przyniosła zwrot na parach z udziałem polskiej waluty. Jego przyczyną były słowa premiera o przyjęciu euro już w 2011 roku. W rezultacie rynek dostał sygnał do rozpoczęcia korekty osłabienia złotego. Na rynku pary EUR/PLN kurs bardzo szybko spadł do rejonu 3,3787 - 3,3800. Miejsce to z technicznego punktu widzenia stanowi najbliższe istotne wsparcie.
Poranny układ na wskaźnikach intra day sugeruje podjęcie próby obrony tego miejsca charakterystycznego. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, aby wczorajszy praktycznie 9-cio groszowy spadek mógł zostać całkowicie zneutralizowany. Wygląda więc, że weszliśmy w okres korekty widocznej od początku sierpnia fali deprecjacji złotego. Najbliższy opór to rejon 3,4300 - 3,4400. Silne spadki, choć ze względu na rosnącego w siłę dolara na świecie nie tak głębokie, widoczne były również na parze USD/PLN, minimum wyniosło 2,3953. Najbliższy techniczny opór wyrysować można w przestrzeni 2,4330 - 2,4380. Sygnałem do skutecznego ataku na wczorajsze minima będzie wejście eurodolara w fazę korekty. Z punktu widzenia analizy technicznej dzisiejsza sesja będzie bardzo ważnym wyznacznikiem dalszych zmian.