*
*
Przecena EUR/USD to z jednej strony spóźniona reakcja na wczorajszą wieczorną decyzję agencji Standard&Poor's o obniżeniu ratingu Grecji z _ A minus _ do _ BBB plus _. Decyzja ta nie była tak zaskakująca, jak wcześniejsza obniżka ratingu przez agencję Fitch, ale wpisała się w negatywne nastawienie do wspólnej waluty. Drugim czynnikiem napędzającym spadki EUR/USD jest odczytany przez inwestorów jako przybliżający podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, komunikat po zakończonym wczoraj dwudniowym posiedzeniu FOMC.
Dziś wpływ na notowania oprócz wymienionych czynników, będą miały raporty makroekonomiczne z USA. Inwestorzy poznają tygodniowe dane o nowych bezrobotnych oraz dowiedzą się jak kształtowały się indeksy Fed z Filadelfii oraz wskaźników wyprzedzających. Utrzymujące się na rynku silnie prodolarowe nastroje sprawiają, że lepsze od prognoz dane będą interpretowane na korzyść _ zielonego _, natomiast gorsze nie muszą mu zaszkodzić.
W okresie od 3 grudnia br. euro potaniało w relacji do dolara o osiem centów. To wystarczająco dużo, żeby zachęcić do nieco większych zakupów wspólnej waluty. Szczególnie, że w czasie opisywanych spadków miały miejsce tylko dwie całodzienne korekty o bardzo umiarkowanym zasięgu. Realizacji zysków może też sprzyjać koniec tygodnia. Zwłaszcza, gdyby publikowany jutro indeks instytutu Ifo, był lepszy od prognoz (94,5 pkt.), stanowiąc tym samym wsparcie dla wspólnej waluty.
O godzinie 13:42 kurs EUR/USD testował poziom 1,4362 dolara.