Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Przemysław Kwiecień
Przemysław Kwiecień
|

Inflacja postrachem banków

0
Podziel się:

Od kilku tygodni na rynku niemal codziennie przewija się temat nieuchronności wyższych stóp procentowych - jeśli nie w kontekście podwyżek, to przynajmniej zaniechania dalszych obniżek.

Inflacja postrachem banków

Od kilku tygodni na rynku niemal codziennie przewija się temat nieuchronności wyższych stóp procentowych - jeśli nie w kontekście podwyżek, to przynajmniej zaniechania dalszych obniżek.

Wczoraj pole do zaostrzenia polityki monetarnej szykował prezes ECB. Jak będzie w USA? Do posiedzenia Fed jeszcze trzy tygodnie i kilka istotnych odczytów makroekonomicznych, włączając publikowane dziś dane z rynku pracy za maj.

Pierwotnie rynek oczekiwał spadku zatrudnienia o 52 tys. po tym jak w kwietniu obniżyło się ono o 80 tys. Faktycznie jednak oczekiwania prawdopodobnie przesunęły się w górę, a to ze względu na kilka nieco lepszych odczytów w ostatnich dniach - choćby mniejszej niż oczekiwano liczby nowych zarejestrowań bezrobotnych w ostatnim tygodniu maja. Dane o 14.30.

Wcześniej z istotnych informacji kwietniowa produkcja przemysłowa w Niemczech. Dane istotne o tyle, że w tym tygodniu negatywnie zaskoczyły już dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro i dane o zamówieniach w Niemczech. Konsensus przewiduje wzrost produkcji o 0,2% m/m.

Warto zwrócić uwagę na wczorajsze dziwne zachowanie się rynków podczas handlu w USA. Mieliśmy od czynienia z silnym wzrostem EURUSD (po wystąpieniu Tricheta), nagłym skokiem cen ropy (o prawie 5%) i sporą zwyżką indeksów akcji.

Przynajmniej jeden element nie pasuje do tej układanki i chyba najprościej wskazać na rynek akcji. Przede wszystkim droga ropa to nic dobrego dla większości spółek, a ponadto wzrosty na rynkach akcji w USA często idą w parze z umocnieniem dolara (choć należy przyznać, że dolar przynajmniej nie tracił do jena).

Skąd taki ewenement? W amerykańskich indeksach sporą wagę mają spółki energetyczne, które były wczoraj motorem wzrostów, pozostałe sektory nie zareagowały zaś w drugą stronę. W dłuższym terminie jednak utrzymanie takiej zależności jest mało prawdopodobne w dłuższym terminie.

Waluty - Trichet nie zostawił wątpliwości

Wczorajsze wystąpienie prezesa ECB potwierdziło kierunek polityki monetarnej w strefie euro, ku wyższym stopom procentowym, o którym zresztą pisaliśmy już od kilku miesięcy. Dla wielu uczestników rynku okazał się on jednak sporym zaskoczeniem, o czym świadczy bardzo silna reakcja pary EURUSD, która odnotowała wzrost z poziomu 1,5362 (para znajdowała się na tym poziomie wsparcia tuż przed konferencją) aż do 1,5614 dziś rano, w zasadzie negując ruch w dół z 3 czerwca.

Dla dalszych wzrostów konieczne jest teraz wyjście powyżej poziomu 1,5630. Co ciekawe, skuteczną obroną dla pary USDJPY przed spadkami związanymi z umocnieniem euro było wcześniejsze pokonanie oporu na poziomie 105,85. Choć po godzinie 20.00 para na moment zeszła do linii poprzedniego oporu (105,55), nastąpił szybki powrót powyżej poziomu 106,00.

Wczorajsza sesja na polskim złotym była zdominowana przez przebieg wydarzeń na parze EURUSD. Otwarcie nastąpiło na poziomach generalnie zbliżonych do zamknięcia w środę, tzn. USDPLN minimalnie niżej bo 2,1790, zaś EURPLN wyżej bo 3,3740.

W dalszej części dnia złoty tracił wobec umacniania się dolara, ale oczywiście największy ruch nastąpił po 14.30, kiedy para USDPLN zniżkowała do 2,1680, zaś EURPLN wzrosła do 3,38. Dla złotego w średnim terminie kluczowe znaczenie ma rozstrzygnięcie obecnego trendu bocznego na parze EURUSD.

Surowce - Zmienność nie opuszcza rynku ropy

Wzrost z poziomu 121,30 USD do 128,50 USD w ciągu doby odnotowała cena baryłki ropy gatunku Brent. Tak astronomicznej zwyżki nie można przypisywać jedynie umocnieniu euro - temu czynnikowi przypisalibyśmy jedynie odbicie ze 122,45 do 124 USD.

Skąd więc tak duży ruch w górę? ,,Oficjalnego" powodu brak, ale na rynek zapewne wszedł nowy kapitał zachęcony faktem obrony minimum (121,20 USD na Brencie) - podobny ruch możemy obserwować również na srebrze, które równocześnie podrożało o 5%. Najbliższy opór już blisko bo na 129,20 USD.

Choć ropa w ostatnich tygodniach niepodzielnie dominuje na rynku surowcowym, warto przyglądać się też kukurydzy. Ziarno to od początku miesiąca podrożało o 10% osiągając nowy rekord na poziomie 645,65 USD za 100 buszli, i być może kończąc wcześniejszy okres konsolidacji. Zwyżka jest wynikiem obaw o tegoroczne plony w USA.

Choć stan areału jest lepszy niż oczekiwał rynek (zgodnie z raportem departamentu rolnictwa), jest zauważalnie gorszy niż w zeszłym roku i co więcej można spodziewać się dalszego pogorszenia, a wszystko z powodu obfitych opadów na środkowym zachodzie USA.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)