Podczas godzin handlu w Azji kurs wspólnej waluty w stosunku do dolara amerykańskiego niewiele się zmienił. Wciąż pozostajemy w wyznaczonym zakresie zmian pomiędzy 1,5158 a 1,5273.
Wczorajsze wystąpienie szefa Fed nie wniosło nic nowego. Wyraził on przekonanie o możliwości przedłużenia się kryzysu na rynku nieruchomości, co może wpłynąć na dalszy spadek cen nieruchomości. Dziś poznamy z Eurolandu indeks PMI sektora usług.
Szacuje się go na 52,3 punktu, przy poprzedniej wartości 50,6. Potwierdzenie tych informacji mogłoby wskazywać na wciąż utrzymujący się rozwój gospodarczy w strefie euro. Prognozy tego samego wskaźnika dla Wielkiej Brytanii nie są już tak optymistyczne. Oczekuje się wartości 52,1 punktu, czyli niżej niż ostatnie 52,5.
Sprzedaż detaliczna w strefie euro również jest oczekiwana na wyższym poziomie niż ostatnio. Z USA poznamy dane z rynku pracy. Raport o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym ma być korzystny, wskazując na wzrost ilości miejsc pracy.
Zamówienia fabryczne w styczniu prognozowane są na poziomie (-1,5)%, przy poprzednich (2,3). Spadek zamówień nie powinien dziwić ze względu na sytuację gospodarczą za Oceanem. Indeks ISM dla sektora usług w lutym jest szacowany na 48,5 punktu. Wzrost tego wskaźnika mógłby sugerować teoretycznie możliwość wzrostu gospodarczego.
Oczywiście jedna lepsza dana nie przesądza o kierunku zmian, jednak warto zwrócić na nią uwagę. Dziś poznamy również raport o stanie gospodarki. Nie powinien on mieć jednak wpływu na rynek, ponieważ nie wniesie nic nowego. Pomimo dzisiejszych danych makroekonomicznych rynek może wciąż wyczekiwać na decyzje banków centralnych w sprawie stóp procentowych. Giełda w Nowym Jorku zamknęła się na małym minusie. Indeks Dow Jones stracił 0,37%, osiągając poziom 12213,80 punktu.
Złoto straciło na wartości. Metal ten osiągnął 956,33 usd/oz. Spadek cen nie przełożył się na rynek walutowy. Oznaczać to może, że inwestorzy uznają taką sytuację za naturalną korektę ostatnich wzrostów na rynku tego metalu.
_ O godzinie 08.09 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,5195 dolara. _
Sytuacja techniczna eurodolara: w dalszym ciągu ceny poruszają się w bardzo ograniczonym zakresie, co potwierdza tylko przygotowywanie się inwestorów na czwartkowe posiedzenie ECB. Analizując obraz techniczny tej pary nadal mówić można o mocnej stronie popytowej - kurs w ciągu ostatnich kilkunastu godzin nie zdołał złamać wsparcia w rejonie 1,5140 - 1,5165. Miejsce to określić można obecnie jako granicę przewagi popytu nad podażą.
Dopiero osunięcie się cen poniżej tego miejsca charakterystycznego da sygnał do wyraźniejszej korekty. Poranny układ wskaźników intra day utrzymuje relatywnie neutralny przebieg, co sugeruje, że również dzisiaj dominujący charakter może mieć przedział notowań z ostatnich sesji: 1,5170 - 1,5240. Sygnałem wyprzedzającym, mogącym zapowiadać reaktywację niedźwiedzi może być dynamiczny spadek cen na rynku złota, które z 988 dolarów za uncję spadło do 963 dolarów!
RYNEK KRAJOWY
Rynek krajowy pozostaje pod wpływem rynku globalnego. Euro pozostawało pomiędzy 3,5198 a 3,5320, dolar natomiast 2,3099 i 2,3208. Dziś nie poznamy żadnych danych makroekonomicznych z naszego kraju. Dla naszej waluty istotne będą dni, w których banki centralne będą decydowały o stopach procentowych.
Kolejny raz pojawił się temat zniesienia podatku od lokat. Taki zastrzyk gotówki z pewnością zostałby przeznaczony na konsumpcję. W przypadku dalszych zniżek na rynkach towarowych stopy procentowe w naszym kraju mogłyby nie być już podnoszone w takim tempie jak to było dotychczas. Obecny poziom naszej waluty wystąpił w 1995 roku. Giełda w Warszawie straciła na wartości. Indeks WIG20 zamknął się na poziomie 2824,46 punktu, tj. (-2,18)%. Jedynymi pocieszającymi wiadomościami z rynku są wyniki finansowe niektórych spółek za ubiegły rok.
_ O godzinie 08.31 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,5245, a za dolara 2,3212 złotego. _
Sytuacja techniczna na rynku złotego: tutaj w dalszym ciągu brak jest bardziej zauważalnych zmian. Na rynku pary USD/PLN ceny utrzymują się w zarysowanym na przestrzeni kilku ostatnich sesji przedziale: 2,3030 - 2,3360. Dopiero wyłamanie się powyżej lub poniżej tych punktów granicznych odebrać będzie można, jako sygnał bardziej trwałych zmian. Ograniczony zakres wahań na rynku tej pary odzwierciedla bardzo spokojny rynek eurodolara.
Układ wskaźników technicznych utrzymuje neutralny przebieg, co sugeruje, że zakres dzisiejszych zmian utrzymać się może po raz kolejny w przedziale: 2,3050 - 2,3360.
Zbliżona sytuacja ma miejsce na rynku pary EUR/PLN. Tutaj również ceny utrzymały się powyżej kluczowej bariery 3,5050, nie doszło również do naruszenia górnego ograniczenia zarysowanego kanału: 3,5350 - 3,5380.
Taka konsolidacja z technicznego punktu widzenia w dalszym ciągu nie pozwala wykluczyć kolejnej próby testu wsparcia 3,5050. Warunkiem obligatoryjnym potwierdzającym wyraźniejsze zmiany w kierunku północnym jest trwałe wyjście cen powyżej 3,5450.