Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Na walutach spokojnie

0
Podziel się:

Kolejny dzień z niewielką ilością publikacji makroekonomicznych nie przyniósł większych zmian na rynku walutowym.

Kolejny dzień z niewielką ilością publikacji makroekonomicznych nie przyniósł większych zmian na rynku walutowym.

Kurs EURPLN oraz USDPLN pozostawał w wąskim przedziale wahań, odpowiednio 3,2950 - 3,3050 oraz 2,0950 - 2,1050. Oczy inwestorów zwrócone były dzisiaj na Brukselę, gdzie obradowali ministrowie finansów Unii Europejskiej (ECOFIN). Najważniejszą decyzją było ustalenie parytetu wymiany korony słowackiej na euro. Poziom ten został ustalony na takim samym poziomie jak podczas pobytu SKK w systemie ERM2, czyli 30,1260 koron słowackich za 1 euro.

Wyznaczenie tak zwanego kursu konwersyjnego było ostatnim etapem procedury, zapewniającej Słowacji wejście do strefy euro od 1 stycznia 2009 roku. Drugą informacją, na którą czekali głównie lokalni inwestorzy była decyzja KE o zamknięciu wobec Polski tzw. procedury ograniczania nadmiernego deficytu budżetowego, trwającej od 2004 roku. Możliwe to było, ponieważ od 2007 roku deficyt finansów publicznych spadł w Polsce do poziomu 2% (według kryterium z Maastricht maksymalny pułap deficytu budżetowego do PKB może wynosić 3%). Dodatkowo prognozy Komisji Europejskiej zakładają, że w 2008 roku deficyt wyniesie 2,5%, natomiast w 2009 będzie na poziomie 2,6% PKB, a więc cały czas poniżej granicy 3%.

Dziś głos zabrał Mirosław Pietrewicz uważany za ,,gołębia" w Radzie Polityki Pieniężnej. Stwierdził, że obecna, silna aprecjacja złotego może przyczynić się do spowolnienia wzrostu gospodarczego Polski nawet poniżej 4% w czwartym kwartale bieżącego roku. Dodał, że RPP powinno się wstrzymać z kolejnymi działaniami do kolejnej projekcji inflacyjnej (październik). Z kolei prof. Dariusz Filar z RPP w wywiadzie dla CNBC Biznes powiedział, że utrzymujący się mocny złoty może pozwolić ograniczyć skalę podwyżek stóp procentowych. Według niego wysokość podwyżek może być niższa niż się dzisiaj wydaje. Zaznaczył jednak, że sam silny złoty nie sprowadzi inflacji do celu.

Wczorajsze doniesienia banku inwestycyjnego Lehman Brothers, którego analitycy w raporcie stwierdzili, że Fannie Mae i Freddie Mac, para-rządowe spółki dostarczające kapitału na finansowanie kredytów hipotecznych, będą musiały zwiększyć kapitał o 75 mld USD spowodowały kolejne wahania na eurodolarze. Kurs EURUSD momentami wzrósł do 1,5750 jednak później ustabilizował się na poziomie 1,5700. Skutki tego raportu mocno odczuły parkiety giełdowe w Europie Zachodniej, gdzie indeksy spadały prawie o 2% przez większą część sesji.

Ben Bernanke podczas dzisiejszego wystąpienia powiedział, że banki inwestycyjne mogą liczyć na pożyczki z Rezerwy Federalnej w odpowiedzi na problemy z pozyskaniem kapitału na rynku. Wypowiedź ta spowodował umocnienie się dolara wobec euro, sprowadzając kurs EURUSD do poziomu 1,5670. O 16:00 stowarzyszenie pośredników NAR opublikowało indeks podpisanych umów kupna domów na rynku wtórnym. W maju liczba podpisanych umów spadła o 4,7% w relacji miesięcznej, podczas gdy prognozy zakładały spadek o 2,5%. W relacji rocznej spadek ten wyniósł natomiast 14%.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)