Mimo pozytywnych danych z Niemiec wczorajsza sesja nie przyniosła na eurodolarze trwałych wzrostów. Wręcz przeciwnie, w trakcie sesji amerykańskiej kurs EUR/USD wahał się w przedziale 1,2910 - 1,2950.
Oznacza to, że to niedźwiedzie cały czas utrzymują przewagę na rynku i obecnie większe szanse są na spadki niż na wzrosty. Jednak w dniu dzisiejszym może pojawić się impuls, który pomógłby bykom, ponieważ będzie przemawiał Sekretarz Skarbu USA. Jeśli pojawią się zapowiedzi nowych działań, o których jeszcze nic nie wiadomo, a inwestorzy uwierzą, że te działania mogą być skuteczne, to eurodolar powinien zacząć odrabiać straty. Aktualnie kurs EUR/USD wynosi 1,2939.
Złoty odrabia straty
Końcówka wczorajszej sesji europejskiej przyniosła stabilizację notowań par złotówkowych w okolicach lub poniżej poziomów otwarcia. Oznaczało to ulgę dla inwestorów kupujących złotego, ponieważ w ciągu dnia kursy znajdowały się nawet o 6 groszy wyżej. Sesja amerykańska i azjatycka przyniosły niewielkie pogłębienie spadków kursów, dzięki czemu dziś rano rozpoczynamy od poziomu 3,3877 na USD/PLN oraz 4,3854 na EUR/PLN. Złoty w dalszym ciągu będzie uzależniony od nastrojów inwestorów zagranicznych, którzy dziś skupią się na słowach Geithner'a.
Wystąpienie Geithner'a
Jedyną istotną publikacją w dniu dzisiejszym będzie inflacja bazowa z Polski. Dane te pojawią się o godzinie 14:00, a oczekiwania rynkowe wskazują na nieznaczny jej wzrost z 2,2% r/r poprzednio do 2,3% r/r obecnie. Jednak należy zauważyć, że na godzinę 15:00 zaplanowane jest wystąpienie Sekretarza Skarbu USA - Tymothy'ego Geithner'a. Będzie mówił o aktualnych działaniach rządu w sprawie kryzysu gospodarczego, dlatego warto przysłuchiwać się jego słowom, bo inwestorzy mogą na ich podstawie podejmować niespodziewane decyzje.